Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Foto-Greger - historia zapomnianej potęgi

18 lipca 2016

4. Rozdział 4

Jednak dla polskiej fotografii międzywojennej od handlowych sukcesów firmy ważniejsza była jej popularyzatorska aktywność.

Wydawane od 1931 roku „Wiadomości Fotograficzne” szybko stały się najważniejszym masowym pismem o fotografii w Polsce. Przyczyniła się do tego nie tylko niska cena prenumeraty (3 złote rocznie lub bezpłatnie dla klientów firmy, którzy poczynili zakupy warte więcej niż 100 złotych), ale przede wszystkim wysoki poziom edytorski, merytoryczny i co najważniejsze – znakomici autorzy. Na łamach pisma prezentowali swe prace i opinie najwybitniejsi fotografowie polscy i zagraniczni. Tadeusz Cyprian, Bolesław Gardulski, Józef Świtkowski, Antoni Wieczorek oraz wielu innych praktyków i teoretyków fotografii dzieliło się swą wiedzą z czytelnikami „Wiadomości Fotograficznych” aż do roku 1939. Szczególną uwagę kładziono na ocenę nadsyłanych przez fotoamatorów zdjęć, a także na konkretne porady fotograficzne. W 1939 roku pismo osiągało nakład 5 tysięcy egzemplarzy.

Foto-Greger - historia zapomnianej potęgi - Rozdział 4
Wiadomości Fotograficzne

Każdy numer oprawiony był w półsztywną kartonową okładkę, wnętrze wydawane było na papierze kredowym i zawierało 20 stron tekstu i ilustracji. Greger przez wiele lat był wiceprezesem Poznańskiego Towarzystwa Miłośników Fotografii. Wspierał też finansowo chronicznie niedochodowy „Polski przegląd Fotograficzny” wydawany przez Towarzystwo.

----- R E K L A M A -----

OBIEKTYWY DLA PRZYRODNIKÓW

Wielką rolę w popularyzowaniu fotografii miały też katalogi firmowe. Edycje, które posiadam (lata 1937, 1938 i ostatnia z roku 1939 - ostemplowana w języku polskim i niemieckim pieczątką „ceny nieważne”) składają się z dwóch części. Pierwsze 130 stron to prawdziwe kompendium wiedzy o fotografii. Porady techniczne, przykłady zdjęć, cenne uwagi o różnych rodzajach ujęć, kompozycji, technikaliach… Jest to skrócona szkoła robienia zdjęć, której większość uwag do dziś pozostaje aktualna - choćby ta:

Kto z zimnego wejdzie do ciepłego miejsca, nie powinien czyścić od razu zapotniałego obiektywu, lecz odczekać dopóki zapotnienie to samo nie zniknie, a wtedy obiektyw na tym nie ucierpi i będzie znów gotowy do zdjęcia.

Foto-Greger - historia zapomnianej potęgi - Rozdział 4
Porady i dziś ciekawe... katalog Gregera z 1938

Zakres tematów tam poruszanych jest zaiste imponujący. Warto przytoczyć choćby tylko kilka akapitów: „O wartości fotografowania”, „Pochody i uroczystości”, „Reportaż”, „Krótkotrwałe chwile”, „Zdjęcia grupowe”, „Plan pierwszy”, „Sylwety”, „Zimowe krajobrazy”, ”W podróży” oraz te bardziej „techniczne”: „O drobnoziarnistym wywoływaczu”, „Wywoływanie na czas – szczytem doskonałości”, „Błędy przy powiększaniu” i te bardzo wówczas nowatorskie: ”Kilka słów o filmie 8 mm” czy też „Fotografia w barwach naturalnych”. Każdy tekst - napisany klarownie i przystępnym językiem -zawiera konkretne porady wykonywania zdjęć lub czynności, zazwyczaj uzupełnione przykładem.

Foto-Greger - historia zapomnianej potęgi - Rozdział 4
Weltini w katalogu Gregera z roku 1938 i w moich zbiorach

Kolejne 110 stron to dokładna prezentacja oferty firmy wraz z pełnymi danymi na temat prezentowanego sprzętu, często uzupełnionymi o wskazania dotyczące jego używania. Ta druga cześć do dziś jest źródłem bezcennej wiedzy dla kolekcjonerów.

Foto-Greger - historia zapomnianej potęgi - Rozdział 4
Kodak Junior 620 w katalogu Gregera z 1937 roku i w moich zbiorach

Analizując kolejne edycje katalogów warto zwrócić uwagę na to, że w każdym roku cześć „poradnikowa” stawała się coraz bardziej rozbudowana. Znajdziemy też w nich więcej listów od klientów firmy oraz coraz bogatszą ofertę handlową. Porównując katalogi Gregera z tymi, które ukazywały się wówczas w Niemczech (choćby monachijskiej firmy Photo-Dann Schaja) można zauważyć, że wszystkie nowości fotograficzne znajdowały się w poznańskiej firmie dokładnie w momencie swych rynkowych debiutów.

W ostatnim „Katalogu Foto-Gregera” z roku 1939 znajdujemy taką oto informację:

Foto-Greger - historia zapomnianej potęgi - Rozdział 4

Dziś taka deklaracja była by poza wszystkimi kanonami poprawności politycznej i zapewne rozumiana byłaby jako próba oczernienia konkurencji (co w kontekście rywalizacji Gregera z firmami Ernsta Neumanna w Warszawie i Jakóba Scharfa w Katowicach zrozumiałe) - jednak nie taka chyba była intencja właściciela.

Firma nasza jest z gruntu polską i chrześcijańską, dlatego to każda transakcja jest dla nas kwestią przed wszystkim uczciwości. Sprawę stawiamy jasno: chcemy zarobić, ale przy tym za swój kardynalny obowiązek uważamy pełne i terminowe płacenie podatków i świadczeń. – pisze Kazimierz Greger w swym katalogu w roku 1939.

Dla mnie wszystkie wydawnictwa Gregera i cała jego „polityka reklamowa” firmy są wręcz modelowe. Nie tylko wówczas były nowoczesne, ale i dziś stanowić mogą wzór prowadzenia komunikacji w biznesie.

Do prowadzenia tej komunikacji wykorzystano wszystkie dostępne w latach trzydziestych kanały – od znakomicie redagowanego pisma „Wiadomości Fotograficzne” przez świetnie redagowane katalogi, które dzięki poradnictwie znakomicie „budowały” rynek, poprzez reklamę prasową aż do skrupulatnie prowadzonej korespondencji listowej.