Nikon Nikkor AF-S DX 17-55 mm f/2.8G IF-ED - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
![]() |
Jak wygląda Nikkor na tle konkurentów? Zanim zaczniemy porównywać, warto
nadmienić ważną rzecz, że Nikkor był na rynku pierwszym obiektywem tej
klasy (premiera w roku 2004). Zarówno Canon EF-S 17-55 mm f2.8 IS USM,
Tamron 17-50 mm f/2.8, Sigma 18-50 mm f/2.8, Pentax 16-50 mm f/2.8 czy
Tokina 16-50 mm f/2.8 pojawiły się na rynku dużo później.
Tabela ta pokazuje wyraźnie, że Nikkor, mimo braku stabilizacji
obrazu, jest tutaj obiektywem zarówno największym rozmiarami jak i wagą.
![]() |
Z drugiej strony warto sprawdzić jeszcze jedno. Czy profesjonalny
obiektyw, z definicji projektowany pod małą matrycę jest mniejszy i
lżejszy od swoich pełnoklatkowych odpowiedników? Wiemy, że jest to
prawdą w przypadku obiektywów Olympusa. Ale czy jest to także prawdziwe
dla trochę większych matryc DX? Sprawdźmy.
Kolejna tabela pokazuje nam wyraźnie, że Nikkor 17-55 mm f/2.8, choć jest
instrumentem największym w klasie niepełnoklatkowych zoomów uniwersalnych, jest
jednocześnie wyraźnie mniejszy i lżejszy od projektowanych na pełną klatkę obiektywów
o parametrach 24-70 mm f/2.8. Pierwszy poważny zysk z używania małej matrycy
DX już jest - nasza torba na sprzęt może być zarówno mniejsza i lżejsza.
Testowany Nikkor 17-55 mm f/2.8 zmienia swoje rozmiary wraz ze zmianą ogniskowej. Najmniejsze gabaryty są osiągane dla ogniskowej w okolicach 40 mm. Przedni układ soczewek wysuwa się, nie rotując przy tym, o około 0.5 cm przy przejściu do ogniskowej 55 mm i o 2 cm przy przejściu do ogniskowej 17 mm. Tu znów mamy zysk w porównaniu do pełnoklatkowych odpowiedników, które przy zmianie ogniskowej zmieniają swoje rozmiary w sposób znacznie bardziej zauważalny.
Obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, za którym znajdziemy pierścień do zmiany ogniskowej. Jest on wygodny i pracuje prawidłowo, choć w środku zakresu troszkę luźniej niż na jego krańcach. Ponad pierścieniem, po lewej stronie, widnieje przełącznik trybu pracy autofokusa (M/A - M). Jeszcze wyżej znajdziemy duży, karbowany i wygodny pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który pozwala na dosyć komfortową pracę i precyzyjne ustawienia. Tutaj możemy mieć zastrzeżenie tylko do jego luzu, bo obraca się trochę zbyt swobodnie. Ponad pierścieniem mamy czytelną skalę ostrości wyrażoną w stopach i w metrach oraz umieszczoną za szybką. Obiektyw kończy się mocowaniem tulipanowej osłony słonecznej i nierotującym gwintem filtrów o średnicy 77 mm.
Nikkor 17-55 mm f/2.8 składa się z 14 soczewek ustawionych w 10 grupach. Przy tym aż trzy elementy zostały wykonane ze szkła niskodyspersyjnego ED, a kolejnym trzem nadano kształt asferyczny. Wewnątrz znajdziemy także kołową przysłonę o 9-ciu listkach, którą możemy przymknąć do f/22.

Kupujący otrzymuje w zestawie dwa dekielki, tulipanową osłonę przeciwsłoneczną
(HB-31) i miękki futerał (CL-1120).
![]() |