Mijający tydzień zaowocował kilkoma ciekawymi premierami zarówno aparatów, jak i obiektywów. Nie zabrakło także kilku plotek, do zestawienia których zapraszamy jak co weekend.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł, które publikowane są w portalach:
AstrHori
18 mm f/8
Plotki głoszą, że już jutro firma AstrHori pokaże manualny obiektyw 18 mm f/8. Ma to być instrument typu makro o konstrukcji typu peryskopowego pozwalający ostrzyć już od 5 mm. Zasadniczo, będzie on podobny do modelu Laowa 24 mm f/14 od Venus Optics, tyle, że przeznaczony na matryce APS-C. Będzie on dostępny z mocowaniami Canon EF i RF, Fujifilm X, Leica L, Micro 4/3, Nikon Z i Sony E.
Canon
EOS R1
Podczas ostatniego szczytu G7 zauważono osobę fotografującą nieznanym do tej pory aparatem Canona. Pojawiły się w związku z tym spekulacje, że chodzi tu o nadchodzącego flagowca R1. Zdjęcie rzekomo przedstawiające nowego bezlusterkowca można zobaczyć poniżej:
Telekonwerter zoom
Podobno wraz z obiektywem RF 200-500mm f/4L IS, Canon ma zaprezentować także nowy telekonwerter. To, co w nim interesującego, to możliwość zmiany krotności powiększenia - od 1.4x do 2x.
Irix
Poniższa to informacja to bardziej cicha zapowiedź niż plotka, niemniej warta uwagi, bowiem pochodzi z wczoraj zakończonej imprezy Godox Show w Warszawie. Firma Irix pokazała "teaser" nowego obiektywu 65 mm T1.5 serii Cine. Nie wiadomo jednak kiedy możemy się spodziewać jego premiery.
Sony
A6700
Podobno już na początku lipca zobaczymy najnowszego przedstawiciela niepełnoklatkowych aparatów Sony Alpha - model A6700. Oto jego domniemana specyfikacja:
- 26-megapikselowy sensor, taki sam jak w FX30,
- stabilizacja matrycy o skuteczności do 7 EV,
- procesor AI, taki jak w ZV-E1,
- nagrywanie 6K 30p 10 bit, 4K 120p (crop 1.19),
- wizjer o rozdzielczości 3.69 miliona punktów,
- podwójny slot kart pamięci: SD i CFexpress typu A,
- większy korpus od A6600 i bardziej ergonomiczny.
Mówi się także, że będzie on kosztował ok 2000 $.
FE 70-200 mm f/4 G II
Według "zaufanych" źródeł, wkrótce pojawi się następca obiektywu FE 70-200 mm f/4 G. Nowy instrument ma się odróżniać od aktualnego funkcją makro oraz będzie wyraźnie mniejszy.
Tamron
Kilka dni temu firma Tamron opublikowała patenty opisujące cztery obiektywy makro o ogniskowej 90 mm:
- f/2 o powiększeniu 1x ( skala odwzorowania 1:1),
- f/2 o powiększeniu 0.8x,
- f/2.8 o powiększeniu 2x,
- f/2.8 o powiększeniu 1.5x.
Top Canon kompaktem?
@BlindClick dlaczego kompaktem? Skoro aparat jest bezlusterkowcem to umiejscowienie wizjera nie jest determinowane jakimś torem optycznym i może być on umieszczony dowolnie np. jak w Fujifilm X-E4, a skoro rzekomy Canon R1 to aparat z "wbudowanym" gripem to tylna ścianka jest wystarczająco duża aby był tam i wyświetlacz i wizjer (i elementy sterujące oczywiście).
@deel77, bo to jest Canon G3 z pseudo gripem. Taki jak ten: link
Pisali w komentarzach, że to zwyczajna R3 tylko w jakiejś obudowie.
Mam pytanie: czy A6700 (w sensie: aparatem z niecentralnie umieszczonym wizjerem) wygodniej będzie robić się zdjęcia ptakom i samolotom przez 200-600?
O...
znów następca A6600.
W tym czasie Fuji wprowadziło cztery
modele z górnej półki.
link
Telekonwerter o zmiennej krotności powiększenia?
To by było rewelacyjne!
Chyba, że będzie droższy niż dwa telekonwertery...
Telekonwerter canon - a rf 70-200 obsłuży w końcu czy nie? Bo to żenada trochę że te szkła nie współpracują
i już X-T3 miało matrycę BS| 26Mpix link
"większy korpus od A6600 i bardziej ergonomiczny"
- link
Widziałem gdzieś w internetach twierdzenia, że ten rzekomy Canon R1 to tak naprawdę obudowa dźwiękoszczelna i tyle.
@wzrokowiec
Dlaczego by nie zapłacić więcej niż za dwa telekonwertery? Komfort użytkowania kosztuje, konstrukcja też bardziej skomplikowana.
@PDamian
A6700 za 2000 dolców może mieć wzięcie mimo braku rewolucji bo w końcu fanów Sony nie brakuje.
A6700 nawet w tej cenie może mieć branie, bo pod Sony jest wiele obiektywów, nie wydaje się być też sztucznie wykastrowany jak np. bufor w XT-5, by droższe X-H2S miało miejsce na rynku, no i AF w Fuji nadal żyje własnym życiem. Sony ostatnim czasem było pod tym względem zawsze lepsze, a ja i tak narzekałem na działanie AFu w moim A7M4. Widziałem też na żywo A7R5, który ma ten chip AI i on naprawdę robi robotę. Do A6700 też on ma trafić.
@deel77
Tak, moze być gdzie chce a jednak NiC ciągle udają, że to SLR...
Więc moze Canon wymyślił coś nowego bo Oni lubią tez szokowac..
Jeśli tylko nakładka na R3 to fajna podpucha :)
Teleconverter, uważam że 95% odpuści z powodu ceny, zoom do zooma, jednak są wspaniali.
Sony z APSC za 2000 USD, pewnie będzie kozak..
Sony, Nikon i Canon od dawna lekceważą APSC bo kasę zarabiają na FF. Szczególnie wstyd dla Nikona że tak olewa APSC bo ma tradycje w postaci D300 czy D500
Przy 4K UHD z całej szerokości matrycy
matryca z warstwą pamięci DRAM w Fuji X-H2S
ma cas odczytu: 4.7 ms
link
a matryca w Sony FX30: 14.2 ms
link
Seria w X-H2S link
a w A6700 może będzie taka jak w X-T4 link
No to mamy sensację!!! nasz kolega Damian odkrył że matryce warstwowe są szybsze niż pozostałe ;)
Jak Sony da starą -używaną przez Fuji już od 5 lat matrycę
to żaden kozak aps-c im nie wyjdzie.
Będzie mydlenie oczu AI.
Sztuczna inteligencja tam, sztuczna inteligencja siam.
Czasami najtrudniej o zwykłą.
PDamian już nie nie raz pomyliłeś się w swoich proroctwach więc wyluzuj i poczekaj na fakty i nie opieraj swoich poglądów na plotkach.
"PDamian już nie nie raz pomyliłeś się w swoich proroctwach"
-Jeśli nie raz,
to nie powinieneś mieć problemu
z podaniem, dla przykładu, kilku
kiedy to się myliłem.
Proszę więc, czekam.
Tak na marginesie AI, a naprawdę cyfrowej obróbki obrazu, to uczę się cały czas, jak tego używać i okazuje się, że np zdjecia z canona 500d mogą być całkiem niezłe nawet na iso 6400 :-) Oki, można się nabijać, ale nauczyć się warto. Trzeba mieć świadomość, że jak się człek nauczy, to owa AI i cyfrowa obróbka w znacznej mierze uniezależniają nas od podnoszenia cen za sprzęt, którego wartość owa AI ma podnieść. Tak, jak zrobimy powiększenie 1:1, to widać jak na olejnych obrazach ślady pędzla, akwarele, oszustwo jak diabli, ale w tym formacie, w którym będzie oglądane, znacznie lepsze niż z komórki :-)))
@M.D.39
W systemie APS-C Fuji oferuje dwa razy więcej szkieł niż Sony dla swojego systemu APS-C. Owszem do Sony możesz podpinać szkła FE, ale nie wiem czy to ma jakiś większy sens i coś zmienia.
@ad1216
"Sony, Nikon i Canon od dawna lekceważą APSC bo kasę zarabiają na FF."
Czego Ci brakuje w R7? Mnie się wydaje że jedyny brak to brak możliwości podpięcia gripa, ale ostatnimi czasy możliwości podpięcia gripa nie ma nawet wiele aparatów FF.
DrAcidDrinker: "Owszem do Sony możesz podpinać szkła FE, ale nie wiem czy to ma jakiś większy sens i coś zmienia."
Dla mnie, zainteresowanego długimi ogniskowymi w APS-C (do krótkich mam APS-H, FF i telefon), porównanie cen FE 200-600 i Fuji 150-600 wypada zdecydowanie na korzyść Sony. Fuji jest jeszcze przy tym nieco ciemniejszy na końcu (f6.3 vs. f/8).
Jak ktoś już ma sprzęt jednej z firm, to pewnie z tego powodu jej nie zmieni, ale gdybym miał teraz np. przesiadać się na bezlusterkowiec, to sam ten jeden obiektyw byłby dla mnie decydujący (Canon jeszcze bardziej odleciał z ceną 100-500).
@RobKoz
"Czego Ci brakuje w R7?"
Hmm... szkieł?
W tym lekceważeniu to głównie o szklarnię chodzi i w czasach lustrzanek było podobnie. Canon przez kilkanaście lat istnienia EF-S nie wypuścił nawet tak podstawowego szkła, jak jakiś prosty standard na cropa.
PDamian: sam sobie zrób rachunek sumienia i zacznij od bezsensownego upierania się że w FX30 jest stara matryca
lord13: w tym lekceważeniu miałem na myśli ML, a nie DSLR, w którym Canon był pionierem, gdy wypuścił pierwsze amatorskie DSLR czyli 300D z matrycą CMOS w przystępnej cenie, podczas gdy pozostali męczyli się jeszcze przez kilka lat z szumiącym CCD. Co do standardowego obiektywu, to na cropa DSLR przez kilka lat miałem Canona 17-55 F/2.8 IS i byłem bardzo zadowolony.
@ad1216
"w tym lekceważeniu miałem na myśli ML, a nie DSLR"
Ja też. Dodałem tylko, że czasy lustrzankowe aż tak bardzo się nie różniły.
"Co do standardowego obiektywu, to na cropa DSLR przez kilka lat miałem Canona 17-55 F/2.8 IS i byłem bardzo zadowolony."
Pisząc o standardzie miałem na myśli ogniskową standardową, czyli stałkę, czyli cropowy odpowiednik chociażby 50/1.8
@lord13
"Pisząc o standardzie miałem na myśli ogniskową standardową, czyli stałkę, czyli cropowy odpowiednik chociażby 50/1.8"
Matryca Canona APS-c jest mniejsza więc to powinien być obiektyw 30 mm f/1,2?
(mniej-więcej)
No to rzeczywiście bez szans...
Przez 5-6 lat Canon miał tu przewagę w matrycach [2003-2008] link
Od 2010 [matryca 16Mpix Sony]
sytuacja się odwróciła link
lord13: np. Canon 35mm F/2 IS jest taki mały i lekki że nie wiem czy byłby sens projektowania nowego 35mm specjalnie pod APSC. Jeśli nawet zmniejszyliby wagę o kilka gramów to i tak nie miałoby to ekonomicznego sensu
PDamian: jak widzisz wszystko może się zmienić, więc nie ma co się tak mocno zaperzać po jednej stronie ;) Dziś są ci gorą a jutro będą inni
baron13
"..to widać jak na olejnych obrazach ślady pędzla, akwarele, oszustwo jak diabli.."
No nie!....
.... ponieważ faktura ta powoduje odbicia promieni światła pod różnymi kątami i wywołuje pożądane wrażenia (u mistrzów, oczywiście).
Podobnie działają "szlachetne techniki druku fotografii" . Są to wszystko technologie pracochłonne, wymagają wiedzy i umiejętności, przez co, drogie, ale efekt wizualny "przykuwa wzrok"
Fast'owe techniki fotograficzne są tanie i w zasadzie tandetne (np: drukowanie atramentowe i blaknięcie kolorów)
Ejaj to promowanie amatorszczyzny i fotograficznego grafomaństwa.
Co tydzień wyczekuję jakiejkolwiek zapowiedzi poszerzenia rynku aparatów FF do tzw. fotografii ulicznej. Od lat uprawiam wyłącznie ten typ fotografii (głównie przypadkowo spotkani ludzie - wyłącznie za ich zgodą - i stara, zaniedbana architektura miejska, zagrożona wyburzeniem przez współczesnych dzikusów). Uważnie śledzę ten rynek od lat i widzę rosnące zapotrzebowanie na tego typu sprzęt. Leica z serii Q jest poza moim zasięgiem, a następcy Sony RX1R II jak nie było tak nie ma (co nie oznacza, że już nie będzie).
@ad1216
"Canon 35mm F/2 IS jest taki mały i lekki że nie wiem czy byłby sens projektowania nowego 35mm specjalnie pod APSC."
Jaja sobie robisz? Obiektyw, który 10 lat temu wchodził na rynek z ceną ponad 3 tys. PLN to miał być prosty, podstawowy standard na aps-c, odpowiednik pełnoklatkowego 50/1.8 za kilkaset zł? I twierdzisz, że w czasach, kiedy lustrzanki aps-c stanowiły większość rynku, to nie było miejsca, żeby zrobić odpowiednik nikonowego 35/1.8, który kosztował niecałe 700 PLN?
@caramba
Jaki to jest sprzęt uliczny? Jakie specjalne wymagania musi spełniać?
Do fotografii ulicznej to mam S22U.
@caramba
no ...to zainteresuj się Nikonem Z6II jeśli chciałeś Leica Q, lub
Z7II jeśli Leica Q2. Waga, wymiary, bardzo podobne, kompaktowe obiektywy nikona nieco "gorsze" od 28mm Leica, ale wydajność/użyteczność wymiennego systemu Nikona "lepsza" . Wspomniany przez Ciebie Sony RX1R II to...niezupełnie "uliczny wojownik", raczej "damski pistolecik"
Jeżeli Nikon Z6, to również Sony A7/A7R we wszystkich iteracjach z uchylnym (góra/dół) ekranem i chociażby Sony 1.8/35.
JarekB
Hola, Hola...Kolega chce "coś" intuicyjnego w obsłudze, a nie robić doktorat z "sensowności zagnieżdżenia opcji menu". Poza tym mówił, że fotografuje ludzi..więc potrzebuje w miarę dokładnego odtworzenia "koloru skóry".
Kolega cramba dokonał już wyboru swojej drogi, jest Fotografem Ulicznym, a nie "poszukującym kreatywnym twórcą".
@lord13
"Hmm... szkieł?"
O tym to ja sam od dawna pisze. Ale teraz dyskusja była w kontekście nowego body Sony.
"W tym lekceważeniu to głównie o szklarnię chodzi i w czasach lustrzanek było podobnie. Canon przez kilkanaście lat istnienia EF-S nie wypuścił nawet tak podstawowego szkła, jak jakiś prosty standard na cropa."
Nie wypuścił też ani jednej eLki. A jedyny jasny zoom był taki sobie.
Nikon który później wypuścił FF też za bardzo ze szkłami cropowymi się nie rozpędził.
Możemy oczywiście założyć że firmy te były po prostu złośliwe albo głupie i nie rozeznały dobrze rynku, albo może jednak rozeznały i się okazało że zapotrzebowanie na takie szkła jest mniejsze niż nam się wydaje.
Dlaczego ktoś kupuje cropa?
- dla ceny -> wtedy nie jest klientem na jasne szkła w szczególności stałki
- dla zasięgu -> wtedy podpina tele
pozostaje trzecia możliwość:
- dla rozmiarów
I teraz wypada zadać sobie pytanie ilu jest takich którzy poświęcają jakość dla rozmiarów a jednocześnie chcą płacić za drogie szkła?
Amatorowi dla którego jakość z kita jest wystarczająco dobra nie da się sprzedać stałki za 2k. A profi zwykle kupi FF.
@Maciox
Nie znam dokładnej definicji aparatu do fotografii ulicznej. Dla mnie to przede wszystkim aparat z niewymiennym, w miarę jasnym (max. 2.8) obiektywem (28 lub 35 mm) o wadze nie przekraczającej 550 g (dlatego o Leice - poza ceną - szybko zapomniałem).
Aparat noszę często 10 h/ dziennie (nie interesuje mnie "niedzielna fotografia", wyższa waga mi przeszkadza). Raz w życiu używałem przez kilkanaście minut X100V i byłem zachwycony ergonomią i sposobem używania, ale to nie ta jakość zdjęć jakiej oczekuję.
@wzrokowiec
Co to jest "S22U"?
@molon_labe
Właśnie sprzedałem Z6 (ale nie II, tylko pierwsza generacja): AF nawalił przy dwóch niepowtarzalnych ujęciach i się go pozbyłem.
>>Sony RX1R II to (...) raczej "damski pistolecik"
@molon_labe
OK, w takim razie przepraszam szanowną publiczność, że fotografię uliczną zu względnieniem ludzi i rozpadającej się architektury wykonuję Sony A7III.Pogrążę się pewnie jeszcze bardziej, gdy wspomnę (po cichu...), że wspomagam się również E-M1X :-).
@caramba
S22U to Samsung 22 Ultra ;-)
PS
Przepraszam, za szybko wcisnąłem "Wyślij komentarz", powinno być
>>Sony RX1R II to (...) raczej "damski pistolecik"
lord13: spokojnie, nie ekscytuj się tak chłopie bo zaraz wybuchniesz ;) przecież był jeszcze stary Canon 35mm f/2 równie mały i lekki, jeśli chcesz coś tańszego
@RobKoz
"Dlaczego ktoś kupuje cropa?
- dla ceny -> wtedy nie jest klientem na jasne szkła w szczególności stałki"
Tylko te 10 i więcej lat temu sytuacja cenowa aps-c vs ff wyglądała zupełnie inaczej niż dzisiaj, a taki Nikkor DX 35/1.8 był jednym z lepiej sprzedających się szkieł cropowych, Sigma 30/1.4 też, tylko te jej problemy z AF. Wtedy jak najbardziej był rynek na kilka budżetowych stalek cropowych od UWA po standard.
@ad1216
"przecież był jeszcze stary Canon 35mm f/2 równie mały i lekki, jeśli chcesz coś tańszego"
I nadal był prawie 2x droższy niż wspomniany Nikkor, będąc przy tym bardzo przeciętnym optycznie.
lord13: teraz to się czepiasz drobiazgów :) nie zauważyłeś że firmy foto rzadko kiedy robią identyczne odpowiedniki produktów konkurencji?
JarekB
:)
No ..akurat ten Olympus to jakby Cię trochę rehabilituje, ale żeby.do ludzi (!?) zA7III, to o czymś takim nie słyszałem, ....architekturę oczywiście można..
caramba
ee...no tak, generalnie Sony RX1R II, to przejaw "inteligentnej" myśli, ale ..charakter kanibala. Nie odebrał klientów Leica....
Sony RX1R II..cd : za to dość skutecznie ostudził zapał na "duże" aparty
JarekB
Sony A7III + E-M1X
Zbędna ironia, bardzo dobre aparaty.
@molon_labe
"Sony RX1R II, to przejaw "inteligentnej" myśli, ale ..charakter kanibala. Nie odebrał klientów Leica..."
Pełna zgoda. Nie odebrał Leice klientów m.in. (robiłem zdjęcia zarówno tym Sonym jaki i Leiką Q2 ale w innym oświetleniu i inną tematykę dlatego nie podejmę się wyciągać ostatecznych wniosków i w sumie zrobiłem zaledwie kilkadziesiąt zdjęć) z tego powodu, że: 1. miał stosunkowo wolny AF 2. miał tragiczną (tak twierdził gość, który mi go pożyczył i na co narzekało 101% recenzentów) baterię. Wielu potencjalnych klientów zniechęcił też brak wizjera z prawdziwego zdarzenia (dla mnie to sprawa trzeciorzędna, dla mnie liczy się szczegółowość zdjęcia - chyba tak się mówi, jestem cienki bolek w terminologii - i całkowity brak zaszumienia do 1600 ISO bo wyższych nie używam).
@caramba
Ironia nie dotyczyła aparatów...
Tu: link twierdzą, że ta obudowa w której był R3 (zamiast rzekomego R1) to tzw. klatka firmy SmallRig
@adawro
"ta obudowa w której był R3 to tzw. klatka firmy SmallRig"
Rzeczywiście, teraz widzę, że ten SmallRig pasuje do zdjęcia.
JarekB
Olympus to mój ulubiony system od E-M1 do E-M1 II z obiektywami (miedzy innymi) 25/1.2 który uważam za wspaniały podróżniczy, uliczny....a także ze względu na dużą głębię i kolory, świetny do fotografii "scenicznej" (artyści na drugim planie też są ważni) ...W tym systemie, zrobiłem wyjątek od swojej reguły i mam jedyny tele-zoom tj. 12-100, (używam tylko stałoogniskowe, krótkie obiektywy) Cichą migawkę używałem w 2017 roku, zanim ....wielu jeszcze jej nie odkryło. Obiektywem 30/3,5 macro zrobiłem ..."największą" kolekcję płatków śniegu.....
W kontekście Olympusa ...to nie była ironia.
caramba
.wybór "coś za coś" to cecha wybierających świadomie ...rzuć okiem na sigma fp L,jeśli "udżwigniesz" z obiektywem Contemporary 35/2 dodatkowe 200g, otrzymasz oszałamiający szczegółowy obraz...taka Leica Q3 za ....35% ceny
@JarekB
"Ironia nie dotyczyła aparatów..."
Podałem własną definicję jak ja rozumiem aparat do fotografii ulicznej. Ty możesz podać swoją.
Dlatego napisałem, że ironia była zbędna. Szkoda naprawdę czasu na przepychanki słowne.
@molon_labe
"sigma fp L"
Wielkie ! dzięki za przypomnienie.
Na ubiegłorocznych targach Beiks Media Show w Warszawie chciałem zrobić parę zdjęć tym aparacikiem, ALE ani mnie ani panom z firmy Sigma nie udało się rozwiązać problemu technicznego (aparat nie był w stanie zapisywać zdjęć na karcie pamięci - ani mojej, ani wystawców - więc w sumie to był jedynie eksponat wystawowy). Szkoda bo nie znam miejsca, gdzie mógłbym to cacko przetestować Zdjęcia w sieci rewelacyjne, więc narobiłem sobie smaku :)
@JarekB
"S22U to Samsung 22 Ultra"
Dziękuję.
caramba
"...nie znam miejsca"
Jak to gdzie?...Na ..."zlocie optycznych" !!! na tym serwisie jest informacja,
albo u źródła: K-Consult Sp. z o.o. co roku "bije się" o laur najlepszego na świecie dystrybutora Sigmy...można od nich wypożyczyć:
link
Ja najczęściej tak "testuję".
@molon_labe
Raz jeszcze BARDZO dziękuję, na pewno się z firmą skontaktuję.
@caramba
ironia nie dotyczyła aparatów i nie dotyczyła Ciebie/Twojego komentarza. I to by było na tyle.
@molon_labe
Mój podstawowy zestaw do E-M1X to 1.2/17 mZuiko i 1.4/25 Panaleici. Ostatnio udanie testowałem stary Zuiko 12-60, który ostrzy bardzo szybko, ale za to mało celnie. Stabilizacja w E-M1X pozwala mi fotografować nocne sceny w mieście przy ISO=640 i f/2.
> Cichą migawkę używałem w 2017 roku, zanim ....wielu jeszcze jej nie odkryło [molon_labe]
trochę przeceniasz swoje odkrycia - cicha migawka to normalny typ migawki dla użytkowników telefonów, smartfonów (tam jej dźwięk to zawsze był plik dźwiękowy) i prostych kompaktów (rzadko który miał migawkę mechaniczną), chyba o samego początku epoki cyfrowej.
> 12-100 - świetny obiektyw, w zasadzie bezprecedensowy, tylko trochę za duży :(
> Podałem własną definicję jak ja rozumiem aparat do fotografii ulicznej. [któryś z dyskutantów]
no fakt, każdy ma własny pogląd w tej sprawie; dla mnie (np.) to każdy aparat, który da się łatwo zapakować do kieszeni kurtki i działa szybko, czyli maksymalnie 1-2" od naciśnięcia włącznika, nie dłużej, najlepiej z odchylanym ekranikiem, najlepiej z wymienną optyką; już w ogóle byłoby super gdyby miał jeszcze EVF w obrębie korpusu (Olympus E-M10 np. już nie spełnia tego warunku).
@JdG
Kłania się Pen-F i cała bateria Panasów GX (jednocyfrowych).
> Kłania się Pen-F i cała bateria Panasów GX (jednocyfrowych).
dobre są po prostu wszystkie nowsze modele Pen E-PL i P (cena do 2 tys. PLN w dodatku); Pen F byłby super ale z jakiegoś powodu był za drogi - droższy np. od OMD E-M5, który miał podobną specyfikację, za to był uszczelniony;
inną jego wadą - i to poważną - jest to, że już nie występuje w sprzedaży, tylko z 2. ręki można go dostać;
a poza tym ekranik, czyli główny wizjer, ma na przegubie; czyli do szybkiej akcji fotograficznej nie najbardziej się nadaje;
to tyle w kwestii Pena F; Lumiksy GX (jednocyfrowe) - patrz Pen F (co do ceny); na szczęście dostępny jest GX 80 i on faktycznie prezentuje się co do ceny i specyfikacji całkiem dobrze; zawsze brałem te aparaty pod uwagę, ale jakoś dotąd się nie skusiłem, co może było błędem;
Myślę jednak, że "aparat do fotografii ulicznej", to niepotrzebne samoograniczanie się, skoro można ją uprawiać nawet bez aparatu: [ link ].
Bahrd
"Myślę jednak, że "aparat do fotografii ulicznej", to niepotrzebne samoograniczanie się..."
Moim zdaniem, jesteś w błędzie. Dążenie do specjalizowanego narzędzia jest ..naturalne dla specjalisty.
Na przykładzie młotka. narzędzie do uderzania, prosta konstrukcja, dwa elementy: trzonek i obuch....., a jednak .........są młotki wyspecjalizowane:
• młotek blacharski
• młotek ciesielski
• młotek szewski
• młotek murarski
• młotek geologiczny
• młotek stolarski
• młotek spawacza
• młotek kuchenny (tzw. Tłuczek)
• młotek rzeźbiarski (pobijak)
• młotek jubilerski (cyzelerski)
• młotoklin służy do rozbijania pieńków drewnianych;
• młotek kamieniarski
• groszkownik – zakończony kilkunastoma krótkimi wypustkami, używany do nadawania kamieniowi chropowatej faktury
• młotek neurologiczny
• młotek zegarmistrzowski
• młotek sędziowski
• młotek awaryjny do wybijania szyb
• młotek do śledzi (namiotowych)
• młotek wspinaczkowy
Aparat do fotografii ulicznej jest więc ..naturalnym rozróżnieniem.
a jeszcze:
• młotek kolejarski
• młot wojenny (Thora)
• sporo różnych młotków jest w ...muzyce, mój ulubiony to Młot Mahlera użyty w VI Symfonii. Genialna konstrukcja.
Pozwolę sobie na sceptycyzm. Od wielu lat obserwuję typ fotografii którą wyprodukował moim zdaniem peerel, a która opiera się na tym, że mamy sprzęt, jaki jest dla nas dostępny, a nie ten, jakiego potrzebujemy. Ta asceza, to obiektywy 50-35 mm i filmy cz-b o czułości 18 DIN. Dla bogatszy 15 DIN, ale ruska swieta. Bardziej wymagająca odmiana stylu to fotografia klubowa, która wymagała fotopanu HL. Otóż, o ile produkty fotografii klubowej do dziś są wieszane w klubach, to te z programu "fotografia uliczna" z dawnych lat BYWAJĄ prezentowane przy okazjach, Trzeba by przetrzepać statystyki stocków , ale moim zdaniem, poza nielicznymi naprawdę wyrazistymi kadrami, to przepadło w czeluściach historii.
Poruszając temat aparatu do fotografii ulicznej, trzeba zacząć od tego, czy fotografia uliczna jest, czy raczej to wyraz optymizmu fotografa, że kiedykolwiek pstryknie, to wyjdzie dzieło. Sęk w tym, że o ile np ptasiarstwo wymaga i sprzętu i umiejętności, to z fotografią uliczną jest tak, jak zacząłem: zdobyłłem jakiś sprzęt i kombinuję, do czego się to nada.
@molon_labe
"Mój podstawowy zestaw do E-M1X to 1.2/17 mZuiko ..."
w czym ten powyższy zestaw E-M1X to 1.2/17 mZuiko jest lepszy np. od takiego Sony A7III czy A7C + Sony FE 35 1.8 bo napewno Olympus z tym obiektywem jest wiele droższy od Sony to w czymś chyba musi być lepszy? ale w czym?
@vulkanwawa
W czym Tobie przeszkadza, że kupuję coś droższego? ;-)
Po pierwsze - stabilizacja. W Sony A7III istnieje jedynie w firmowych tabelkach, w tzw.praktyce trudno ją zauważyć. W E-M1X stabilizacja istnieje i to bardzo - wspominałem o f/2 i ISO 640 w warunkach nocnej fotografii ulicznej. mZuiko 1.2/17 też lepiej nie porównywać do Sony 1.8/35.Na koniec rzeczy niepoliczalne - przyjemność z fotografowania E-M1X w porównaniu do dosyć mało ergonomicznego A7III. Wiem, że A7III jestem w stanie osiagnąć bardziej szczegółowe zdjęcia, ale tylko w sytuacji, gdy przypadkowo nie będzie one poruszone ;-). Na koniec warto oczywiście dodać, ze combo Olympusa jest duuużo większe od combo Sony. I co z tego?
@lord13
"Tylko te 10 i więcej lat temu sytuacja cenowa aps-c vs ff wyglądała zupełnie inaczej niż dzisiaj, a taki Nikkor DX 35/1.8 był jednym z lepiej sprzedających się szkieł cropowych, Sigma 30/1.4 też, tylko te jej problemy z AF. Wtedy jak najbardziej był rynek na kilka budżetowych stalek cropowych od UWA po standard."
W Canonie? Canon 5d miał premierę w 2005 roku. Czyli pomiędzy 20d a 30d. A różnica w jakości obrazu była wtedy kolosalna. Od tego momentu Canon skupiał się na FF, a w segmencie APS-C na serii trzycyfrowej która sprzedawała się dużo lepiej niż dwucyfrowa.
Pewnie sobie policzyli że 18-55 IS i 55-250 IS sprzeda się w o rzędy wielkości większej liczbie niż jasne cropowe stałki.
Wypuszczenie serii stałek miałoby sens wcześniej przed premierą 5d - wtedy były potrzebne bo nawet niektórzy profi używali 10d, 20d albo nawet 300d.
Faktem jest, że Canon wtedy mocno olewał amatorów. 28-90, różne wersje xx-300 i pierwszy 18-55 to były bardzo słabe szkła. Jest to o tyle dziwne że na rynku amatorskim canon wtedy dominował z analogowym EOS 300.
Na szczęście w pewnym momencie się ogarnęli i 18-55 IS i 55-250 IS miały fajny stosunek jakości do ceny. A sporo później dołączył do nich też fajnie wyceniony 10-18.
A wracając do tematu myślę sobie że Canon mógł mieć świadomość że dla wielu amatorów ścieżka jest taka xxxD -> xxD -> xD i gdy są na drugim etapie to już nie inwestują w szkła cropowe. Przecież gdybym nie focił ptaków to też już dawno miałbym FF.
@JarekB
"Po pierwsze - stabilizacja. W Sony A7III istnieje jedynie w firmowych tabelkach, w tzw.praktyce trudno ją zauważyć. W E-M1X stabilizacja istnieje i to bardzo..."
Widać nie miałeś w ogóle w rękach żadnego A7 III skoro tak piszesz, poza tym:
Test E-M1X z optyczne "Odległość pomiędzy krzywymi sięga maksymalnie 4 EV...
Sony A7III osiągnął wynik 3.5 EV
Na moim A7 III mogę robić neoporuszone zdjęcia z 1/5s ale nie wiem czy to dobry wynik bo jeśli ten Olympus ma znacznie lepszą stabilizację (przecie kilkukrotnie matrycę łatwiej stabilizować) to rozumiem że można zejście do 1sekundy. tak?
i tak się zastanawiam dlaczego ten Olympus tak szumi już na ISO 200 link
i jeszcze ISO 3200 link
@@JarekB
"w warunkach nocnej fotografii ulicznej. mZuiko 1.2/17 też lepiej nie porównywać do Sony 1.8/35"
a to dlaczego?
@vulkanwawa
Dziekuję za mało konstruktywny wpis. Mam obydwa aparaty, A7III jest moim głównym narzędziem w fotografii nocnej, ale najwyraźniej przy A7III ręce mi się trzęsą z emocji. Taki pejzaż!
Mnie zupełnie nie obchodzi, którą matrycę można łatwiej ustabilizować, mnie interesuje wynik końcowy, który (dla mnie) jest w A7III zwyczajnie słaby. Nie mierzę czasów, nie sprawdzam ich, intresuje mnie efekt, jaki uzyskuję ze połączenia 'względnie niskie ISO' i 'choćby trochę przymknięty obiektyw'. Efektem, którego oczekuję jest idealnie ostre zdjęcie.
Dziękuję za linki z ISO, z góry przepraszam, że nie skorzystałem z nich. Skutecznie funkcjonująca stabilizacja pozwala korzystać z niższego ISO, ale o tym zapewne wiesz ;-)
@vulkanwawa
'w warunkach nocnej fotografii ulicznej. mZuiko 1.2/17 też lepiej nie porównywać do Sony 1.8/35'. A to dlaczego?
Pewnie dlatego, że Sony 1.8/35 jest przedstawicielem coraz większej rodziny 'klasyfikują mnie jako FF, ale jestem przecież APS-C'. Spójrz na winietę na Sony przy 8.0 i Zuiko przy 1.2. Jasność obiektywu i jego jakość optyczna ma dla mnie kluczowe znaczenie.
@RobKoz
"W Canonie? Canon 5d miał premierę w 2005 roku."
I ile wtedy kosztował, a ile puszki aps-c? Mało to osób robiło wtedy foto komercyjne cropem? Jakoś później opłacało się Canonowi wypuszczać stałki pod cropa (np. pod EF-M), a w czasach świetności aps-c i o wiele większej sprzedaży, to nie? Rynek jak najbardziej na to był.
@JarekB
"Pewnie dlatego, że Sony 1.8/35 jest przedstawicielem coraz większej rodziny 'klasyfikują mnie jako FF, ale jestem przecież APS-C'. Spójrz na winietę na Sony przy 8.0 i Zuiko przy 1.2. Jasność obiektywu i jego jakość optyczna ma dla mnie kluczowe znaczenie."
Przeglądałem sporo zdjęć z m4/3 min. tego modelu Olympusa i już pomijając nawet szczegółowe testy techniczne, dlaczego nie widać tej jasności i jakości optycznej w finalnych zdjęciach z tego Olympusa oraz obiektywu Zuiko? czyżby przez ograniczenia matrycy? bo przecież różnica jest od razu widoczna na korzyść Sony A7 III.
@vulkanwawa
Tu nie ma żadnej kontrowersji - zdjęcia z FF są bardziej szczegółowe niż m4/3 w każdych warunkach oświetleniowych, takie jest przynajmniej moje doświadczenia.
Niemniej jasność obiektywu i jego jakość optyczną widać (przynajmniej dla mnie) - ISO 640, brak winiety ;-) Dla mnie ważne jest, aby scena była jednolicie oświetlona -w warunkach nocnych to dosyć istotne.
baron13
Jeśli bardzo chcesz dokonać publicznie kompromitacji, to nie mogę nic zrobić.
Ale jeśli ten wpis o fotografii ulicznej to taki ogólny "wqórw", to nawet rozumiem.
> Tu nie ma żadnej kontrowersji - zdjęcia z FF są bardziej szczegółowe niż m4/3 w każdych warunkach oświetleniowych, takie jest przynajmniej moje doświadczenia.
Jak zrobisz zdjęcie w tych samych warunkach, czyli też ten sam motyw/kadr, Sonym A7 III i Olym E1X to teoretycznie powinno być jak napisałeś, ale w praktyce może być już różnie, bo przecież różnica rozdzielczości matryc jest tylko 4-6 MP (nie pamiętam ile ma Sony) a takiego samego obiektywu przecież w obu wypadkach raczej mieć nie będziesz, a to od niego w dużym (a może i największym) stopniu zależy jakość zdjęcia; a kombinacje optyki mogą się zdarzyć różne.
@lord13
"I ile wtedy kosztował, a ile puszki aps-c? Mało to osób robiło wtedy foto komercyjne cropem?"
Różnica w cenie była spora ale i w jakości spora. Z tego powodu rynek komercyjny bardzo szybko przeszedł na FF.
Mając na uwadze przepaść jakościową nie wyobrażam sobie by znalazło się wielu chętnych na 30D i garść stałek f/1.8 zamiast 5d i 28-70/2.8.
"Jakoś później opłacało się Canonowi wypuszczać stałki pod cropa (np. pod EF-M)"
To jest pytanie do Canona, ja na logikę mogę tylko sobie wyobrazić oczywisty argument: Stałka FF podpięta pod lustro APS-C z robiła aż takiej różnicy w masie i rozmiarach jak ta sama stałka podpięta pod body systemu M.
", a w czasach świetności aps-c i o wiele większej sprzedaży, to nie? Rynek jak najbardziej na to był."
Może i rynek był, ale Canon go najwyraźniej nie widział, albo uznał że więcej zarobi na innych szkłach. Nie zauważyłem by wtedy konkurencja wypuściła komplet stałek APS-C więc albo ten rynek był mniejszy niż nam się wydaje albo większa kasa leżała gdzieś indziej, a możliwości produkcji są ograniczone.
Autorze, proszę zaznajomić się z definicją słowa "rzekomo"...
link
Ale o co cho? W trakcie dyskusji okazało się, że ów R1 istnieje jak najbardziej rzekomo... Może dla odmiany pogadamy o dalmierzach?
Mamy dalej w rodzinie dalej na chodzie Canona 5D i nawet ze zwykłą stałką 50mm 1.8 potrafi wyprodukować rewelacyjne zdjęcia, tak jak D700 czy D600 super.
@baron13
"fotografia uliczna jest, czy raczej to wyraz optymizmu fotografa, że kiedykolwiek pstryknie, to wyjdzie dzieło"
90% materiałów o street photography na YT to gnioty, których nie da się oglądać. Sprzęt za ciężki hajs, koleś chodzi tu i tam i robi setki zdjęć bez ładu i składu i nazywa to fotografią uliczną. Zrobiła się moda na "w sumie nie wiadomo co" :) Coś usłyszał (albo mu się zdawało), kupił drogi aparacik i lata jak oparzony fotografując wszystko co się nawinie pod spust migawki. Aż żal patrzeć jak ci goście wpadają w samo-zachwyt i oczekują oklasków od publiczności.
Uwielbiam Cartiera (bardzo polecam materiał pana Pawła: link btw: to jeden z nielicznych polskich fotografów - obok m.in. T. Tomaszewskiego, którego jestem w stanie słuchać/oglądać), Meyerowitza, Freedman, Siegrieda Hansena, Rexa Dupain i dziesiątki innych. Zdjęcia na pograniczu starego dobrego fotoreportażu (czy ktoś jeszcze pamięta to słowo?).
Póki co do pięt im nie dorastam, ale bezwstydnie ich naśladuję. Może jeszcze coś ze mnie wyrośnie :)
@JarekB "Po pierwsze - stabilizacja. W Sony A7III istnieje jedynie w firmowych tabelkach, w tzw.praktyce trudno ją zauważyć."
@vulkanwawa "Widać nie miałeś w ogóle w rękach żadnego A7 III skoro tak piszesz, poza tym:
Test E-M1X z optyczne "Odległość pomiędzy krzywymi sięga maksymalnie 4 EV...
Sony A7III osiągnął wynik 3.5 EV
Na moim A7 III mogę robić neoporuszone zdjęcia z 1/5s"
@JarekB "Mam obydwa aparaty, A7III jest moim głównym narzędziem w fotografii nocnej, ale najwyraźniej przy A7III ręce mi się trzęsą z emocji. Taki pejzaż!"
Ja w 100% zgadzam się z użytkownikiem @vulkanwawa. Spokojnie można stosować do fotografii ulicznej Sony, które są stosunkowo małe i lekkie jak na FF, a ich stabilizacja jest wystarczająca. Dla przykładu wrzucę swoje zdjęcie z A7M4, obiektyw 85 mm i jakiś trochę dłuższy czas, by pociąg był poruszony (na obecnym komputerze nie mam dostępu do oryginału, więc dokładnej wartości nie podam). Jak widać da się zrobić ostre zdjęcie, więc chyba faktycznie Tobie się ręce rzęsą.
link
@M.D.39
W sumie fajnie, że do dyskusji o A7m3 dołączasz zdjęcie z A7m4, które ma (znacznie?) lepszą stabilizację. To mnie nie przekonało :-).
Do tego testy z DPR (oraz codzienna praktyka) dowodzą, że stabilizacja (w A7m3, m4 i OM-1X) lepiej spisuje się na dłuższych ogniskowych, tymczasem ja nocą nie wychodzę poza 50 mm, dłuższych ogniskowych nie nauczyłem się jeszcze stosować. Przy 85 mm bedziesz miał (z definicji) lepsze wyniki niż przy 50 mm.
@JarekB Napisałem o A7M4, bo takowy posiadam. Rozmiary puszki i matrycy są niemal te same, więc dużo lepszej stabilizacji nie mogli dołożyć. Wg. producenta poprawili o 0,5 EV. Czy to na tyle dużo, by magicznie A7M3 nie dało się zrobić ostrego zdjęcia, a na A7M4 jakoś się da, to niech każdy oceni sam. :))
@M.D.39
Się również uśmiałem. Życzę powodzenia w dalszym porównywaniu m3 z m4 oraz 85mm z 35mm. Przedstawiłem swoje doświadczenia z tym aparatem, tym masz swoje, ale to na moją opinie umiarkowanie wpływa. Nie napisałem, że się nie da, lecz, że jest słaba - wyraźnie słabsza niż w EM-1X. Mam tysiące udanych zdjęć nocnych z A7m3, co i tak nie zmienia mojej opinii, że stabilizacja jest słaba. BTW - zdjęcia nocne da się również wykonać bez stabilizacji. Dla mnie osobiście EOT.
caramba
"Zdjęcia na pograniczu starego dobrego fotoreportażu .."
Eeee..... fotoreportaż to zobrazowana opowieść wg schematu tragedii klasycznej, składa się ze wstępu, zawiązania akcji, jej rozwoju oraz punktu kulminacyjnego i..zakończenia z przesłaniem.Tak, że nie jest to...... fotograficzny wynalazek.
Tomaszewski radzi, aby zdjęć w fotoreportażu nie było więcej niż 7, a min (jak wg powyższego opisu) to 5...ale to na obecne czasy długa forma. Tempo życia....
Dlatego wymyślono "esej" max 4, najlepiej 3 zdjęcia. Pomijamy więc te nudne i zostaje: akcja, punkt kulminacyjny i zakończenie z przesłaniem.
Sprzedawcy reklam uznali jednak, że zbędne są "akcja i zakończenie". Punkt kulminacyjny jest okej .a potem tylko reklamy.
Dlatego obecnie nie ma fotoreportaży.
@JarekB Tak. Olek ma lepszą stabilizację, ale co z tego? Kto używa stabilizacji rzędu kilku sekund z ręki? To nawet płynąca woda jest fotografowana na krótszych czasach, by nie wyszła zbyt gładko. Niemal wszystko da się Soniakami sfotografować (i to nie w ramach wyjątku po którejś próbie, a regularnie). A jeśli nadal komuś nie wychodzą zdjęcia, to chyba najlepiej porównać taką sytuację, to dobrego polskiego przysłowia: "złej baletnicy..."
@M.D.39
Też tak czytam i się zastanawiam ile jest sytuacji w których dąży się do uzyskania długich czasów, a jak często potrzeba krótkich i wychodzi mi, że tych drugich sytuacji jest więcej. Ale skoro teraz w reklamie Huawei p60pro mówią, że robi zdjęcia nocne w genialnej jakości, to może duża matryca już nie jest potrzebna 🤔😜
Molon, dzięki za wprowadzenie do młotkologii stosowanej 101! Tym niemniej nadal uważam, że obecnie każdy większy producent oferuje sprzęt wystarczający do tego rodzaju fotografii. Reszta różnic to nawyki fotografa - rzecz ważna, ale jednostkowa. Dla mnie po prostu niuanse techniczne zdjęcia ulicznego są bliżej końca na jego skali wartości.
@Maciox
Konstatacja, że z krótkich czasów naświetlenia korzysta się częściej niż z długich jest naprawdę odkrywczą ;-) To trochę tak jak z ISO - Olek ma zasięg do 25.600, a Sony do 51.200, a ja nigdy przenigdy nie przekraczam 3.200, a Olku to nawet do 2.000 nie docieram. To może te wysokie ISO są niepotrzebne?
@JarekB
Hehe. Nie niepotrzebne, ale średnio statystycznie, nawet w przypadku fotografii ulicznej lepiej mieć do dyspozycji wyższe ISO i krótsze czasy, bo dłuższe czasy każdym aparatem lepiej lub gorzej uzyskasz. Nie wnikając oczywiście w indywidualne predyspozycje. Są tacy, co na każdym zdjęciu muszą mieć coś rozmyte...
Jeśli tobie bardziej jest potrzebna stabilizacja do dłuższych czasów to ok, ale chcąc zamrozić ruch używasz czasów naświetlania gdzie stabilizacja raczej już nie jest potrzebna.
A jak to jest z autopoziomowaniem w olku? Bo w R7 działa skutecznie i w dużym zakresie, ale nie ma regulacji szybkości reakcji i dla mnie działa za wolno, poza pojęciem stabilizacji co w filmowaniu widać wyraźnie.
@Maciox
I tu powoli dochodzimy do sedna ;-) Gdybym chciał ruch zamrozić, to nie szukałbym stabilizacji, tylko podbijał ISO lub otwierał obiektyw (a przy 1.2 i matrycy m43 umiarkowanie się boję winiety i małej głębi ostrości), z drugiej strony - podbijanie ISO w Olku jest dosyć ryzykowne. Clou całej (mojej) zabawy polega na tym, że ja nie chcę zamrażać ruchu, lecz go rejestrować.
'Dłuższe czasy każdym aparatem lepiej lub gorzej uzyskasz'? Tego chyba nie zrozumiałem... Z ręki wykonam nieporuszone zdjęcie przy czasie 0,5 sekundy?
"Dłuższe czasy każdym aparatem lepiej lub gorzej uzyskasz'? Tego chyba nie zrozumiałem... Z ręki wykonam nieporuszone zdjęcie przy czasie 0,5 sekundy?"
Lepiej lub gorzej napisałem. W M50 Canona mam malutki stabilizowany obiektyw, który uniezależnia od stabilizacji matrycy.
Olympusem uzyskasz 0,5s nieporuszone za każdym razem?
I jeszcze jedno - dla mnie długie czasy to już 1/10 a nawet 1/20s. Dla biegnącej osoby to i 1/50.
@caramba i inni :-) Tak w ogólności,to pewnie przez to, że wielokrotnie obracałem się z przyczyn towarzyskich w kręgach tzw ambitnej sztuki, to wiem, zenie wiem.Tym niemniej owa sztuka istnieje. Jest coś takiego, jak gust plastyczny. Więcej wiem o guście literackim i tu smętna obserwacja. Jestem produktem pokolenia, gdzie mieć nie można było, trzeba było być, aby zaistnieć.Jak dramatyczne są to różnice,można się rozpisywać. Jedyne co za mojej młodości wypadało mieć, to książki. Dramatyczne różnice w tzw "wyrobieniu" to widać na co dzień. Co "leci" na kanale "kultura" ? Otóż w lwiej części są to filmy klasy "b" w klasyfikacji "za moich czasów". Stare kryminały. Zanussi, czy Bergman są dziś nieoglądalni. Co do reportażu, to znam wiele teorii,ale faktycznie, nawet gdybym wiedział, to bym nie próbował docierać z tym do ludzi , bo oni musieli by najpierw ileś dobrych reportaży obejrzeć.Jednak przekonałem się, że dobre pojedyncze kadry, powiedziałbym takie rzemieślnicze, ale nie sknocone całkiem, trafiają. Otóż to osobna sprawa, że takie kadry można robić czymkolwiek, także i komórką. I osobna sprawa, że moim zdaniem warto nawet komórką robić kadry nieprzypadkowe, z jakąś kompozycją, Dalsza rzecz, że jak pokażemy widzowi klasyczne środki fotograficznego wyrazu, to być może, zapragnie i on,by mieć np do dyspozycji głębię ostrości i dojdzie do wniosku, że przydałby się prócz komórki aparat...
@Maciox
To do każdego aparatu są stabilizowane obiektywy? Podawaj rzeczowe argumenty, zamiast mnie wpuszczać w tego rodzaju sztuczki formalne, bo ani ochoty na nie nie mam, ani czasu.
W E-M1X dosyć swobodnie mogę zrealizować 0,5s, ale nie uzyskam tego za każdym razem i w każdych warunkach. Nie przyszedłem tu jednak, aby się przepychać z kimkolwiek o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Prowadziłem sobie względnie swobodną dyskusję o moich doświadczeniach, a nie o prawdzie absolutnej.
Dla Ciebie 1/10 czy 1/20 jest czasem długim, bo masz inne potrzeby. Dla mnie czasy krótsze niż 1/10 czy 1/5 są OK, bo mam inne priorytety (rejestracja ruchu, utrzymanie względnie niskiego ISO).
@JarekB
Mógłbym cię przeprosić za zmarnowanie czasu, ale dlaczego?
Mogłeś w każdej chwili zrezygnować z dyskusji, bo ja nie stosowałem żadnych sztuczek, tylko od początku podszedłem do tematu formalnie, pisząc ogólnie o fotografii, a napisałem "Jeśli tobie bardziej jest potrzebna stabilizacja do dłuższych czasów to ok".
Jednak fotografia uliczna to nie stylistyka, a sposób zdobywania kadrów, mimo, że istnieją pewne okresowe trendy.
"To do każdego aparatu są stabilizowane obiektywy?" - "malutki stabilizowany obiektyw, który uniezależnia od stabilizacji matrycy." - pierwsze i ostatnie najważniejsze. Nie musisz mi wypominać oczywistości, bo nie piszę dlatego, że ktoś może o tym nie wiedzieć.
Wszystko w końcu dlatego, że poniekąd odnosiłem się też do:
@caramba
"Nie znam dokładnej definicji aparatu do fotografii ulicznej. Dla mnie to przede wszystkim aparat z niewymiennym, w miarę jasnym (max. 2.8) obiektywem (28 lub 35 mm) o wadze nie przekraczającej 550 g"
I wcale moim faworytem nie jest sony A7, a ricoh GR III, który dla mnie jest kwintesencją street foto, ale nie pisałem o nim, bo jak @caramba zaznaczył:
"Co tydzień wyczekuję jakiejkolwiek zapowiedzi poszerzenia rynku aparatów FF do tzw. fotografii ulicznej."
@JarekB - bez odbioru, byś nie czuł się zobligowany do odpowiedzi i tracił niepotrzebnie czas (dla jasności, bo nie zawsze mnie rozumiesz - to z poczucia humoru a nie z kąśliwości).
@baron13:
...to pewnie przez to, że wielokrotnie obracałem się z przyczyn towarzyskich w kręgach tzw ambitnej sztuki, ...
Gdyby ktoś nie wiedział, chodzi o wódkę Chopin. link
0,5 sekundy w fotografii ulicznej?
-czego?
Słupów i budynków?
No chyba nie ludzi?
Fotografia uliczna – rodzaj fotografii, której tematem są przypadkowe, odpowiednio uchwycone ujęcia życia ulicznego. Jest to dyscyplina z pogranicza reportażu oraz fotografii artystycznej. Różni się ona od fotoreportażu ponieważ zazwyczaj nie dotyczy konkretnego wydarzenia. Zazwyczaj nie potrzeba wielu zdjęć aby przekazać jakąś treść. Na tego typu fotografii najczęściej przedstawieni są niepozowani ludzie w przestrzeni publicznej.
Wikipedia poleca się do usług i słowo 'najczęściej' także. Bardzo.
Strona link otwiera się zdjęciem roweru w ruchu. Rower nie jest 'zamrożony' w ruchu. How come?
@Bahrd
"uważam, że obecnie każdy większy producent oferuje sprzęt wystarczający do tego rodzaju fotografii"
Niedawno widziałem chrzciny sfilmowane wyłącznie jednym smartfonem (zdjęć nie robiono w ogóle) bo rodzice dziecka uznali (w mojej ocenie bardzo słusznie), że są ważniejsze wydatki w życiu niż "utrwalanie tej niepowtarzalnej w życiu chwili" (czy tym podobny bełkot) wydając pieniążki na "profesjonalnego" (niedobrze mi się robi gdy używam tego słowa) fotografa / filmowca.
Do tzw. fotografii ulicznej można równie dobrze użyć camera obscura - liczą się efekty, a nie użyty sprzęt.
@baron13
"moim zdaniem warto nawet komórką robić kadry nieprzypadkowe"
Najlepsze zdjęcia jakie w ostatnich latach zrobiłem to te ze smartfona (mówię o ujęciu/treści). I wcale się ich nie wstydzę.
Ciągle czekam na kieszonkową pełną klatkę z zamocowanym na stałe obiektywem, którą mógłbym mieć przy sobie 24/7 (nie cierpię "niedzielnej fotografii").
@Maciox
"ricoh GR III, który dla mnie jest kwintesencją street foto"
Uwielbiam ten aparat!!! Fantastycznie mi się nie fotografowało, mimo małych rozmiarów nie miałem absolutnie żadnych zastrzeżeń co do obsługi: mega wygodna.
Ricohu kochany, zmień matrycę, a pokocham cię jeszcze bardziej.
@PDamian
"0,5 sekundy w fotografii ulicznej?"
Zdarzyło mi się kilkakrotnie fotografować "bożych pijaczków" leżących jak kłody na ławeczkach w ciemnych alejkach parkowych. Pół sekundy po zmroku było w sam raz.
@JarekB:
"Strona link otwiera się zdjęciem roweru w ruchu. Rower nie jest 'zamrożony' w ruchu."
Henri Cartier-Bresson pięć razy robił to zdjęcie, za każdym razem skracając czas naświetlania. W końcu rowerzysta się wkurzył - szósty raz nie będę jechał. Więc zostawił ostatnie zdjęcie z najkrótszym czasem naświetlania. Chyba nie zauważył, że brakuje głębi ostrości.
@caramba:
"...bo rodzice dziecka uznali (w mojej ocenie bardzo słusznie), że są ważniejsze wydatki w życiu niż "utrwalanie tej niepowtarzalnej w życiu chwili"..."
Jak jest bieda to nie powinno być dzieci, najpierw trzeba się dorobić. Ale zwykle jest odwrotnie. No i te chwile są powtarzalne bo chodzi o więcej 500+. Dobrze, że jeden telefon był w rodzinie.
@JarekB
"Na tego typu fotografii najczęściej przedstawieni są niepozowani ludzie w przestrzeni publicznej"
O, panie! - na temat definicji "fotografii ulicznej" napisać pięć tomów. Co fotograf to inna definicja. Wielu youtube'owych fotografów myśli, że street photography to uwiecznianie wszystkiego co się rusza i nie :) na ulicy i chodzą sieroty godzinami po ulicach fotografując co popadnie i zaśmiecając internet swoimi badziewiami.
A co do Twoich obserwacji odnośnie fotoreportażu to w pełni się z nimi zgadzam.
@Negatyw
"Jak jest bieda to nie powinno być dzieci, najpierw trzeba się dorobić. Ale zwykle jest odwrotnie. No i te chwile są powtarzalne bo chodzi o więcej 500+. Dobrze, że jeden telefon był w rodzinie"
Majstersztyk :)))
@Negatyw
"Henri Cartier-Bresson pięć razy robił to zdjęcie, za każdym razem skracając czas naświetlania"
Z tego co złośliwe ludziska mówią, to większość zdjęć Cartiera było pozowanych, tym niemniej (biorąc pod uwagę epokę w jakiej fotografował - bo dziś wiele z tych zdjęć trąci myszką) nadal miło je się ogląda.
W sumie był pionierem, więc wiele można mu wybaczyć :)
@negatyw @caramba
Dzięki za uwagi. Wziąłem pierwszą, lepszą definicję z Wikipedii, aby mój interlokutor dyskutujący cóż to w fotografii ulicznej można fotografować z czasem 0,5 s się zamknął. Tak to w skrócie chciałbym określić.
Domyslam się, że definicji jest dużo, bardzo mi się spodobała wczorajsza króciutka dyskusja między Tobą (caramba) i molon_labe, i spróbuję się działalności wymienionych fotografów przyjrzeć. Każdy sobie coś tam na boku dłubie i próbuje realizować, i nie widzę najmniejszego powodu, aby jakiemuś gościowi tłumaczyć się dlaczego do fotografii x stosuję czas naświetlania y.
@Negatyw
"Jak jest bieda to nie powinno być dzieci, najpierw trzeba się dorobić"
Co to ... za argument?
Mecenas Piotra Czajkowskiego, Nadieżda von Meck (żona potentata w branży kolejowej w carskiej Rosji) miała 17 dzieci.
Jakoś nie kojarzę, żeby współcześni multimiliarderzy byli wielodzietni.
@caramba
"bo rodzice dziecka uznali (w mojej ocenie bardzo słusznie), że są ważniejsze wydatki w życiu niż "utrwalanie tej niepowtarzalnej w życiu chwili""
@Negatyw
"Jak jest bieda to nie powinno być dzieci, najpierw trzeba się dorobić"
Jeśli chrzczą dziecko, to zakłada sie, że są chrześcijanami, a ci powinni żyć skromnie, co z biedą nie musi mieć nic wspólnego. Jest milion sposobów na przeznaczenie takich pieniędzy.
Po drugie robienie z igły widły czyli wielkiej imprezy z fotografem jest dużo biedniejsze niż brak finansów na fotografa.
Jeśli miałbym się dobrze bawić w rodzinnym gronie nie zatrudniłbym obcego fotografa. Wspomnienia mają to do siebie, że nie wymagają wyszukanych technik fotograficznych.
Co ty na to? Bo można doszukać się jeszcze innych powodów, w tym takich, że dzieci z rodzin zamożnych statystycznie rzadziej są tak szczęśliwe jak te z rodzin wielodzietnych mniej zamożnych - nie myl też braku swobody finansowej z patologią, a czekając z dziećmi na dorobek można się spóźnić wiekowo i wychowywać co najwyżej psa.
@Maciox
"dzieci z rodzin zamożnych statystycznie rzadziej są tak szczęśliwe jak te z rodzin wielodzietnych mniej zamożnych - nie myl też braku swobody finansowej z patologią, a czekając z dziećmi na dorobek można się spóźnić wiekowo i wychowywać co najwyżej psa"
Podpisuję się pod każdym słowem.
@Maciox:
"Co ty na to?"
Zgodzę się z Tobą.
@caramba:
"...bo rodzice dziecka uznali (w mojej ocenie bardzo słusznie), że są ważniejsze wydatki w życiu niż "utrwalanie tej niepowtarzalnej w życiu chwili"..."
Za to interesuje mnie skąd @caramba wie, że rodzice tak właśnie uznali? Bo może mają pieniędzy jak lodu, tylko uznali, że ta osoba filmująca zrobi to lepiej? A może zamówili fotografa a on nie przyszedł? A może tak jak napisał @Maciox: "Jeśli miałbym się dobrze bawić w rodzinnym gronie nie zatrudniłbym obcego fotografa."? Bo rozumiem, że jakby to była rodzina @caramby to osobiście by robił zdjęcia i żaden zawodowy fotograf nie byłby potrzebny.
@Negatyw: w temacie tłumaczenia wszystkiego flaszką. Było to około roku 1976. Sąsiad dziadka rozjechał wtyczkę do silnika do młocarni.Pewnie pisałem wiele razy, że najpierw próbował sam powtykać przewody w gniazdko i w sumie, na szczęście dla siebie, podłączył fazę do ramy. Co prawda z pod młocarni się dymiło, co prawda było o krok od spalenia całego gospodarstwa, ale niestety, za drugim rozjechaniem, wiedział że "czarny to masa" . I oczywiście zamienił przewody fazowe, silnik "poszedł w lewo" , a prasa w drzazgi. I wówczas uznał, że te trzy fazy to spisek fabrykantów bo przecie "wystarczy plus i minus, jak bateryjce". Cały mój wpis jest o tym, że własnie nie wystarczy. Nie wszystko opiera się o pół litry, bywają potrzebne trzy fazy, przełącznik trójkąt-gwiazda, a nawet połączenie w zygzak. No i to o ty, że taką komplikacją trzeba się pogodzić.
A tu próba fotografii rowerowej:
link
;-)
Co ma bieda do niezatrudniania fotografa?
Może jest odwrotnie - są bogaci właśnie dlatego że nie wydają kasy na głupoty. Wołanie profesjonalnego fotografa na chrzciny to jakaś aberracja. Ale jak ktoś nie ma co z kasą robić to niech woła - przynajmniej ktoś inny zarobi.
Ale jak ktoś nie woła to nie znaczy że jest biedny.
A zdanie o tym że najpierw należy się dorobić a później mieć dzieci jest tak głupie że mogłoby startować w konkursie na głupotę roku.
Proponuję zacząć od podstaw biologii i definicji menopauzy. A następnie sprawdzić dane GUS jak zarobki zmieniają się z wiekiem i doświadczeniem.
@caramba
„Najlepsze zdjęcia jakie w ostatnich latach zrobiłem to te ze smartfona (mówię o ujęciu/treści). I wcale się ich nie wstydzę. „
Tez już nie raz o tym pisałem, ze zdecydowanie najlepsze zdjęcia i filmy mam właśnie ze smartfona, bo im dłużej coś kombinowałem przy dużym aparacie, skupiając się na nastawach, przełączaniu itd to już tego ważnego, momentu już …nie było, owszem zdążały się i udane foty z tradycyjnego aparatu ale dzisiaj smartfony to … podstawa kilka lat temu było odwrotnie.
@RobKoz:
"Proponuję zacząć od podstaw biologii i definicji menopauzy. A następnie sprawdzić dane GUS jak zarobki zmieniają się z wiekiem i doświadczeniem."
@RobKoz, kiedyś gdy nie było GUS-u i nie znano podstaw biologii tak to funkcjonowało i dzieci się rodziło więcej niż teraz. Nikt córki nie wydawał za gołodupca, który nie potrafił utrzymać rodziny. Mężczyzna musiał mieć zdolność utrzymania rodziny i posiadać jakiś dorobek a kobieta wnosiła posag.
@baron13
"A tu próba fotografii rowerowej:
link"
Bardzo fajne zdjęcie. Twoje?
@caramba: moje. :-)
@RobKoz
"Proponuję zacząć od podstaw biologii i definicji menopauzy"
Diabeł mnie podkusił z tym tematem.
Zaczęliśmy od rozmowy na temat definicji fotografii ulicznej, a kończymy na rozmowie na temat definicji menopauzy.
@vulkanwawa
"dzisiaj smartfony to … podstawa"
Już nie raz i nie dwa zrobiłem zdjęcia, jakich za skarby bym nie zrobił "poważnym" aparatem. Widząc gościa ze smartfonikiem w garści ludzie brali mnie za "niegroźnego idiotę", podczas gdy klientów z aparaciskami na szyjach gonili na cztery wiatry.
@caramba:
"niegroźnego idiotę"
Raczej groźnego, bo niegroźnego by pogonili.
@caramba
"Już nie raz i nie dwa zrobiłem zdjęcia, jakich za skarby bym nie zrobił "poważnym" aparatem. Widząc gościa ze smartfonikiem w garści ludzie brali mnie za "niegroźnego idiotę", podczas gdy klientów z aparaciskami na szyjach gonili na cztery wiatry."
Tak to działa w street foto. Ale też często na placu zabaw. Jak jesteś mamuśką z telefonem to ok, a ale jak masz wielką czarną puszkę to pewnie jesteś pedofil.
Ale w fotografii zabytków spotkałem się wielokrotnie z odwrotnym podejściem. Jak ludzie widzą, że masz wieli aparat to się odsuwają i robią miejsce. A jak masz statyw to już w ogóle nikt się nie zbliża - nie chcą przeszkadzać "artyście" przy "pracy" :-)
Że się możliwości fotografa powiększają:
link
Jaki to ma związek efektami w postaci nośnych zdjęć? Powiedziałbym "???"
Diabli wiedzą. Np można się umówić z fotografowanymi, jeśli chcą bić bić, można przynieść statyw. Podstawą jestto, żeby chcieć jakieś zdjęcia robić.
baron13:
Że się możliwości fotografa powiększają: link
@Baron ma nowego (kolejnego) kota. Tylko już nie narzekaj, że żwirek drożeje.