Tokina ATX-M 11-18 mm f/2.8 E - test obiektywu
10. Autofokus
Po przejściu na pełnoklatkowy korpus, jakim jest Sony A7R III, w zasadzie nic się nie zmienia. Autofokus znów pracuje bezgłośnie i bardzo szybko.
Celność mechanizmu, w przypadku obu typów korpusów, była bardzo dobra. Nikt jednak nie oczekiwał innego wyniku od obiektywu ultraszerokokątnego, w przypadku którego duża głębia ostrości zawsze ułatwia zadanie.
Jedyna rzecz, do której możemy mieć uwagi, to efekt wieszania aparatu, który pojawia się przy fotografowaniu na maksymalnej ogniskowej. Do takich wydarzeń dochodzi naprawdę sporadycznie, ale miały one miejsce na obu aparatach użytych w teście, więc to wina raczej Tokiny niż korpusów Sony. Po prostu, w pewnym momencie, po ustawieniu ostrości dociskanie spustu migawki nie skutkuje wykonaniem zdjęcia. Wyłączenie i włączenie aparatu nic nie daje, bo wtedy układ aparat plus obiektyw podnosi się w stanie, w którym zarówno wizjer jak i wyświetlacz są czarne i nadal nic nie można zrobić. Pomaga dopiero wypięcie obiektywu z bagnetu i ponowne go przypięcie.
Jeśli chodzi o tendencję do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem, to nie było żadnej. Obiektyw trafiał dokładnie tam, gdzie należało.
A7R III, APS-C, 18 mm, f/2.8 |
A6400, 18 mm, f/2.8 |