Nikon Nikkor Z 135 mm f/1.8 S Plena - test obiektywu
10. Autofokus i oddychanie
Autofokus
Autofokus Nikkora 1.8/135 testowaliśmy w połączeniu z aparatem Nikon Z7. Praca tego zestawu była cicha i absolutnie bezproblemowa. Mechanizm funkcjonował bezgłośnie i szybko. Przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości zajmowało typowo około 0.4 sekundy, co jest wynikiem bardzo dobrym.
Co więcej, mechanizm ustawiania ostrości zachowywał się bardzo pewnie. Nie było żadnych zawahań ani przestojów, a celność była praktycznie idealna i to niezależnie od tego, czy pracowaliśmy w studio, czy w plenerze. Jakby tego było mało, świetnie zachowywał się tryb AF-C ustawiony na podążanie za okiem modelki. Tutaj też znaczna większość zdjęć była trafiona dokładnie tam, gdzie trzeba. Pod tym względem testowany obiektyw zasłużył więc na bardzo wysoką ocenę.
Nie zauważyliśmy też nawet najmniejszych problemów z tendencją do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem.
Nikon Z7, 135 mm, f/1.8 |
![]() |
Oddychanie
Testy oddychania obiektywu, czyli zmiany zawartości filmowanego kadru przy przeostrzaniu, przeprowadzamy przeostrzając manualnie przy domkniętej przysłonie od nieskończoności do minimalnej odległości ogniskowania i sprawdzając, na ile zmieniło się wskutek tego procesu pole widzenia obiektywu.
Zmianę kadru w zakresie od 0 do 5% uważamy za małą. Między 5 a 10% mówimy o poziomie średnim. Zazwyczaj są to też maksymalne wartości, z jakimi są w stanie poradzić sobie algorytmy kompensacji oddychania obecne w niektórych korpusach. Między 10 a 15% będziemy mówić o poziomie dużym, a powyżej 15% o bardzo dużym.
Tak prezentuje się nagranie testowe dla omawianego instrumentu:
W oparciu o powyższe nagranie, porównując stopklatki przed i po przeostrzeniu, możemy oszacować, że oddychanie testowanego obiektywu wynosi około 13%, co odpowiada dużemu poziomowi tej wady. Optycy firmy Nikon mogli zatem poświęcić korygowaniu tej wady nieco więcej uwagi.