Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Niniejsza tabela przestawia porównanie podstawowych parametrów obiektywów o polu widzenia rzędu 60 stopni, które są przeznaczone do bezlusterkowców z matrycami APS-C/DX i mają światło z przedziału od f/1.4 do f/2.0.
Najbliższy parametrami do testowanego Viltroksa jest tutaj Zeiss Sonnar T* E 24 mm f/1.8 ZA. Viltrox jest od niego zauważalnie mniejszy oraz lżejszy i to pomimo znacznie bardziej skomplikowanego układu optycznego. Sonnar może się jednak pochwalić najmniejszym dystansem ustawiania ostrości, a akurat w tej kategorii Viltrox, razem z Leiką, wypadają najgorzej.
Na poniższym zdjęciu testowany obiektyw stoi pomiędzy jaśniejszą Sigmą C 23 mm f/1.4 DC DN oraz także jaśniejszym standardem systemu X, czyli Fujinonem XF 35 mm f/1.4 R.
----- R E K L A M A -----
Viltrox AF 25 mm f/1.7 Air rozpoczyna się metalowym bagnetem, w którego obrzeżu znajdziemy wejście USB-C, za pomocą którego możemy podłączyć obiektyw do komputera i wgrać mu odpowiednie oprogramowanie. Wewnątrz bagnetu znajduje się czarny pierścień, w którym zatopiono styki i który otacza tylną soczewkę obiektywu. Ma ona średnicę 19 mm, jest nieruchoma i znajduje się praktycznie na wysokości styków. Od tej strony wszystko wygląda więc bardzo dobrze.
Właściwy korpus obiektywu jest pokryty czarnym tworzywem sztucznym i rozpoczyna się nieruchomym pierścieniem, na którym znajduje się biała kropka ułatwiająca mocowanie instrumentu do aparatu, logo firmy, numer modelowy, numer seryjny oraz informacja o miejscu produkcji, którym są Chiny. Następnie pierścień poszerza swoją średnicę i już na szerszej części natrafimy na kolejne logo producenta oraz napis "AF 25/1.7 XF".
Kolejny element to pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 24 mm i jest w całości pokryty gumowanym karbowaniem. Nie znajdziemy na nim żadnej skali odległości ani głębi ostrości. Pierścień ten pracuje płynnie, z przełożeniem elektronicznym, dając niewielki, ale wciąż jeszcze właściwy opór. Zakres jego pracy zależy nieznacznie od tempa obrotu. Gdy kręcimy wolno, możemy dojść do wartości około 300-320 stopni, natomiast gdy robimy to szybko, wielkość ta spada do okolic 260-280 stopni. Obie wartości są jednak na tyle duże, iż pozwalają na precyzyjne nastawy manualne.
Idąc dalej, natrafimy na następny, nieruchomy pierścień, który kończy się bagnetem do mocowania osłony przeciwsłonecznej. W jej umieszczeniu ma nam pomóc biały znacznik widniejący na skraju obiektywu.
Przednia soczewka testowanego Viltroksa jest wypukła, nieruchoma i ma średnicę tylko 23 mm. Otacza ją fragment obudowy z drobnym karbowaniem, który następnie przechodzi w pierścień, na którym umieszczono nazwę i podstawowe parametry obiektywu. Znajdziemy tam więc informację o rozmiarze detektora (APS-C Frame), wartość minimalnego dystansu ustawiania ostrości (0.3m/1ft), średnicę filtra wynoszącą 52 mm, a także serię skrótów odnoszących się do technologii zastosowanych w konstrukcji obiektywu. Mamy tutaj więc STM mówiące o cichym silniku autofokusa, ASPH oznaczające zastosowanie elementów asferycznych, ED odnoszące się do elementów wykonanych ze szkła o niskiej dyspersji oraz IF mówiące o wewnętrznym ustawianiu ostrości. Całość otacza nierotujący gwint filtrów o wspomnianej już średnicy 52 mm.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, mamy tutaj do czynienia z 12 soczewkami ustawionymi w 10 grupach. Pośród nich znajdziemy jeden element wykonany z niskodyspersyjnego szkła ED, któremu na dodatek nadano kształt asferyczny, jeszcze jeden element asferyczny tym razem wykonany ze zwykłego szkła oraz dwie soczewki, które wykonano ze szkła o wysokim współczynniku załamania światła (HR). Producent nie pożałował więc elementów specjalnych, co jest godne odnotowania, jeśli weźmiemy pod uwagę przystępną cenę tego modelu. Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/16.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, tulipanową osłonę przeciwsłoneczną oraz miękki futerał. Nie jest on może zbyt solidny, ale jego obecność i tak jest warta pochwały w instrumencie, za który trzeba zapłacić niecałe 800 zł. W przypadku wielu znacznie droższych obiektywów wyposażenie standardowe potrafi być znacznie uboższe niż w tym przypadku. Tym bardziej że, podobnie jak u innych Viltroksów, tutaj też dostajemy aż 5 lat gwarancji.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.