Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
@Marcin - a jak w dzisiejszych czasach możnaby ocenić stary teleskop ALKOR 65mm z ZSRR? Newton z lustrem 65mm, ogniskowa 502mm. Powiekszenia 33x, 88x i 133x. Na obecne standardy, jak to się lokuje?
Wartość obserwacyjna raczej mizerna, znacznie mniejsza od wartości sentymentalnej. Zauważ, że najpopularniesze szukacze mają 50mm średnicy, a w klasie 70-80mm masz do wyboru całkiem sporo....lornetek
Zacznę od pochwały - przyjemny i bardzo potrzebny artykuł. A teraz kilka uwag krytycznych, dotyczących rzeczy, które znalazły się w tekście pewnie przez pośpiech: 1. Zalecane pola widzenia okularów o "dobrze skorygowanym polu 650 - 700". Chyba chodzi o pole 65 - 70 stopni. Dobrze, by to skorygować. 2. Teleskop Fraunhofera, to nic innego, jak konstrukcja Keplera z obiektywem achromatycznym Fraunhofera, teleskop Maksutowa, to Maksutov-Bouvers-Cassgrain, czyli raczej francusko-rusko-holenderski.
Tu oczywiście trzeba podać jeszcze cenę, że opisywany zestaw to koszt ok. 1000 zł. Ten teleskop to oceniłbym, że jest dla ambitnych początkujących. W sumie ja uważam, że można już zacząć przygodę od teleskopu 70/700 Sky-Watcher, Celestron, Bresser, itp., itd.(czyli koszt o połowę mniejszy, ale też i nieco mniej pozwala). I tak jest to wszystko praktycznie jedno i to samo made in PCR z achromatycznym obiektywem dwusoczewkowym ze słabszą powłoką niebieską lub nieco lepszą zieloną. Poza tym tak, uważam, że do pierwszych kroków lepszy jest refraktor, niż reflektor. Co zaś do statywu, to ja sam przesiadłem się na statyw fotograficzny z głowicą olejową - pozwala na bardzo szybkie rozłożenie sprzętu i szybki przegląd nieba, choć mam już sprzęt trochę bardziej zaawansowany (ale bardzo mobilny). Odnośnie zalecanych akcesoriów, to 2" SWANN WO to koszt ponad połowy wartości wyjściowej omawianego sprzętu, tak samo jak Hyperion. Przy tym widoczny po raz kolejny lustrzany diagonal SVBONY od Chińczyków, to ok. 200 zł. W sumie jeśli miałbym coś proponować dla amatora-amatora, to w zakresie 40mm niech to już będzie super Ploessl GSO, który ma kątowe pole widzenia 45 st., to da 2 st. pola widzenia dla teleskopu. Wśród tańszych opcji szerokokątnych, to już będzie kompromis i trzeba będzie się liczyć z beczkowaniami, czy aberracją chromatyczną. Jednak u Chińczyków w cenie k. 200 zł też coś fajnego znajdzie. Natomiast nie polecałbym absolutnie zwykłych Ploessli, ze względu na to, że wraz ze zmniejszeniem ogniskowej maleje u nich drastycznie ER, tak jak i rozmiar soczewki przy oku, czego ja nie lubię i ten mały kąt widzenia. A i jeszcze jedno odnośnie proponowanego sprzętu, to niełatwo w nim zmienić wyciąg na lepszy, gdyż ten co w tym sprzęcie jest, to raczej super precyzyjny nie jest.
Super tekst i mam nadzieję na więcej takich. Teraz o teleskopie na drugi stopień wtajemniczenia. Jedno tylko zastrzeżenie: BRAK ZDJĘĆ! Umówmy się, że jedno zdjęcie Księżyca, choćby i najdoskonalsze, nie załatwia tematu, zwłaszcza na portalu poświęconym SPRZĘTOWI FOTOGRAFICZNEMU. Aż się prosiło, żeby oprócz opisu słownego wrażeń z obserwacji np Jowisza - cyt. "Piękny, jasny i kontrastowy obraz! Widoczność pasów w atmosferze doskonała. Bardzo dobre wrażenie kulistości planety i wyraźnie widoczne jej spłaszczenie" - zamieścić w tekście, albo najlepiej w oddzielnym odsyłaczu, jak pod testami aparatów i obiektywów, zdjęcie tegoż Jowisza, Saturna czy chociażby Marsa, wykonane przez taki teleskop. To by powiedziało początkującemu amatorowi dużo więcej niż te słowa. Poza tym, gdyby na Optycznych była dostępna jakaś galeryjka zdjęć odległych planet, zwłaszcza od Marsa do Saturna, wykonanych różnymi teleskopami przy dwóch-trzech typowych powiększeniach (np. 40x, 100x i 160x), to portal tylko by zyskał na znaczeniu i popularności wśród szerokiej rzeszy miłośników astronomii. Myślę, że nie tylko polskich. Arku - powodzenia!
No nie wiem. Kupilem w 2015 roku uzywanego SkyWatchera 102mm (mieszkalem na wsi - Killorglin, ciemne niebo..) No i troche sie zawiodlem: - Wyciag okularowy - wygladal takk samo jak tutaj - byl nasmarowany jakims lepkim i mlaskajacym smarem, latal troche gora-dol. Mozna bylo to zniwelowac srubka dociskowa, ale wtedy chodzil ciezko - Obiektyw byl w plastikowym module z cienka blaszka pomiedzy soczewkami. One troche lataly wewnatrz- precyzyjna kolimacja byla niemozliwa. - teleskopowi zajmowala dosc duzo czasu stabilizacja termiczna
Potem kupilem TV Genesis, i Jowisz wygladal duzo lepiej (na montazu AltAz Genesis) niz w SW (z tymi samymi okularami, potem dodalem dwa Naglery)
W sumie potwierdza sie ze masz za co zaplaciles :)
Bardzo ciekawy tekst. Uprzejmie prosiłbym o udzielenie szerszej informacji o obserwacjach ziemskich, a pisząc wprost z mojej perspektywy - czy nada się do ptasiarstwa? (Oczywiście wiem, że w odróżnieniu od lunet "na ptaki" to nie jest sprzęt uszczelniony). Kilka pytań.
1) Czy można oczekiwać przynajmniej dobrych obserwacji przy powiększeniach rzędu 100x (z odpowiednim okularem)?
2) Czy dałoby się polecić jakiś okular zoom do zakresu powiększeń ok 30-70, właśnie do obserwacji ziemskich?
3) Czy istnieje jakaś możliwość zamontowania tego sprzętu na tradycyjnym statywie z głowicą video (mam takowy dobrej jakości)?
Bardzo fajny tekst. Od lat "chodzi" za mną przyrząd do obserwacji nieba, może tym razem dojdzie wreszcie.Jak tu ktoś wspomniał, galeryjka zdjęć świetnie mogła by oddać możliwości przedstawianego sprzętu.
@michalko, taki teleskop spokojnie możesz wstawić na głowicę, która ma nośność przynajmniej 3-4 kg. Z tym, że jest to mimo wszystko sprzęt o długości ok. 1m z odrośnikiem. Co do okularów zoom to nie jestem przekonany, ze względu na to, że zawsze są obarczone sporymi kompromisami i jednym z nich jest małe pole widzenia, choć wyjątkiem są tu rozwiązania Baadera - Hyperiony. Przy 100x przybliżeniu takie sprzętu, źrenica wyjściowa to niecały 1mm, to może być mało dla wygodnych obserwacji przyrody, a efekt będzie patrzenia przez dziurkę od klucza. To poniżej zdolności rozdzielczej. Myślę, że najlepsze powiększenia do obserwacji przyrody, to by były na poziomie od 18x (okular 50mm) do max 45x - okular 20mm (powiększenie rozdzielcze). Przy większych powiększeniach i tak już szczegółowość się nie zwiększa, a jedynie obraz staje się co raz ciemniejszy. I jeszcze pytanie w jakich warunkach chcesz wykonywać obserwacje (dobre, czy słabe oświetlenie)?
Pietia Goras - efekt dziurki od klucza nie zależy od źrenicy wyjściowej. Jak użyje się okularu o polu widzenia ponad 60 stopni żadnego efektu dziurki od klucza nie będzie nawet przy 100x.
michalko - ze zwykłym pryzmatycznym diagonalem ten sprzęt nadaje się do obserwacji ziemskich. A maksymalne przybliżenie zależy od jakości optyki i gustu obserwatora. Ja jestem wybredny i uważam, że w tanim sprzęcie nie powinno się przekraczać z powiększeniem średnicy obiektywu wyrażonej w mm. Tutaj więc zatrzymałbym się z powiększeniem na poziomie 80-90 razy. Jeśli chodzi o zoomy to miałem dobre doświadczenia z lantanem 8-24 Vixena, choć pola widzenia tam nie imponowały.
Ja bym się skupił na trzech okularach stałoogniskowych (jeśli budżet jest ograniczony polecam SWA58 Sky-Watchera). Do największych powiększeń 10 mm, do średnich coś na poziomie 20-25 mm i coś przeglądowego z okularem klasy 32-40 mm.
Soniak10, staryman - ten sprzęt to teleskop do wizualnych obserwacji astronomicznych. Nie nadaje się do astrofotografii - jedne użyteczne zdjęcia jakie można nim zrobić to Księżyc i Słońce przez odpowiedni filtr. W tego typu testach nie będzie więc zdjęć. Bo to trochę analogiczne do sytuacji, w której domagałbyś się zdjęć w teście lornetki.
To znaczy tak: jeśli przyjdzie nam kiedyś testować Newtona 150mm na montażu paralaktycznym z napędem, bez wahania wykonam zdjęcie M31, M42, czy "mleczarni" w Skorpionie, Strzelcu i Wężowniku. Ale tak jak napisał Arek - to sprzęt do stawiania pierwszych kroków w obserwacjach wizualnych.
Fajny artykuł. Jako właściciel Newtona zapytam tylko - kiedy test korektora pola do Newtona? Nigdy czymś takim się nie bawiłem. A w moim Newtonie wykonywanie zdjęć przez T2 jest utrudnione, bo bez Barlowa nie ostrzy na nieskończoność. A Barlowa mam jakiegoś taniego z zabawkowego teleskopu. Poza tym nie widzę potrzeby na wydłużanie ogniskowej powyżej 700mm. Przynajmniej na razie.
@Amator79 do zdjęć Newtonem możesz albo wymienić wyciąg okularowy na taki typu "low profile" albo możesz przesunąć celę ze zwierciadłem głównym w stronę zwierciadła wtórnego. A ogniskową masz chyba 750mm....
@Arek " ten sprzęt to teleskop do wizualnych obserwacji astronomicznych. Nie nadaje się do astrofotografii" Zapewne masz rację, ale to jest klasyczna sytuacja, w której, jak to mówi przysłowie: "jeden obraz wart jest tysiąca słów". W takich zdjęciach nie chodziłoby przecież o to, żeby zdjęcia były wyłącznie "super-och-i-ach", tylko żeby internauta sam zobaczył, na czym polega ta "bylejakość" i SAM doszedł do przekonania, że to się do zdjęć nie nadaje. Zresztą: nie zamierzam się upierać, ale w takim razie przydałaby się galeria fotek wykonanych przez teleskopy, które "się do tego nadają" - o różnej jakości i z różnych półek cenowych. Pomyśl o tym, Arku, hę? Pzdr
Trochę mi brakuje przykładowych linków do polecanych w podsumowaniu akcesoriów. Bo amator nie do końca będzie wiedział, co oznacza "jakiś". Jakieś konkrety lub chociaż jeden dla danego dodatku.
@goornik Możliwe, że 750. Nie mam go pod ręką, więc nie sprawdzę, a daaawno nie wyciągałem, bo albo noc pochmurna, albo czasu brak. Nie żyjemy w rejonie sprzyjającym obserwacjom astronomicznym. Ostatnio nawet próbuję obserwować plamy na Słońcu przy pomocy handycama z zoomem 1500mm(czy coś takiego) i folią Baadera, ale też pogoda nie sprzyja. Wyciąg niskoprofilowy - chyba bezpieczniejsze rozwiązanie, bo jeszcze nie bawiłem się w kolimację.
To ja składam reklamację! Dlaczego tego artykułu nie było pół roku temu. Przez Was kupiłem Teleskop SK Dobson 150 za tą samą kasę, a mogłem tego bohatera.
Bo to test wymagajacy wyobrazni, bardzo przydatna przy poprawianiu myslowym tego co sie widzi w okularze. ;P
@hering Dlaczego nie? Ja nie wiem czy wlasnie nie szeroki Dobson, bo bede wiecej widzial, a pewnie zechce na poczatek patrzyc a nie fotografowac. Ty pewnie fotografowac chcesz. Dobson "moim zdaniem - (czyli youtuba z ostatniego tygodnia)" daje wiecej jak sie wiecej wlozy, troski, uwagi, DIY itp, no i kasy bo wiekszy ciezszy i trzeba mocowanie wieksze do sledzenia.
@Arek + @BlindClick Ten teleskop wydaje się łatwiejszy w noszeniu i przechowywaniu oraz w obsłudze. Jest też bardziej uniwersalny (+zdjęcia, +obserwacje Ziemskie).
Teraz nie wiem co robić. Sprzedać Dobsona (1 raz użyty, na siłę bo pochmurno było, a później zima przyszła) i kupić tego? Zostać z Dobsonem czy dokupić Fraunhofera?
@hering - proste, na razie w Twoim wypadku nie warto zmieniać teleskopu, choćby dlatego, że Newton 150mm pozwala znacznie więcej zobaczyć obiektów DS, niż taka ciemna 90, zwłaszcza jak masz dostęp do ciemnego pozamiejskiego nieba. Obserwacje ziemskie, to sobie podaruj na rzecz lornetki. Jak chcesz astrofoto, to i tak musisz zainwestować w porządny statyw go to, czyli przynajmniej klasy EQ5/EXOS2. Newtonem na Dobsonie spokojnie przy dobrej orientacji na niebie jesteś w stanie szybciej znajdować obiekty, niż za pomocą opisywanego cuda, a apertura 150mm, mimo obstrukcji centralnej jest o wiele lepsza i pozwala na uzyskanie większych przybliżeń (teoretycznie 225x, w stosunku do tego cuda, dającego teoretycznie max 180x), a przede wszystkim zbiera znacznie więcej fotonów (jak podaje Marek Substyk, to odpowiednikiem Newtona 150mm jest refraktor o średnicy 124mm). Jeszcze do tego masz tę zaletę, że nie jesteś narażony na aberrację chromatyczną. Poza tym, przy 150mm, jeśli używasz tylko do obserwacji, to praktycznie nie potrzebujesz tego teleskopu kolimować, a do tego wychładza się znacznie szybciej. Dlatego pobaw się jeszcze nim, bo masz naprawdę dobry sprzęt, tylko trzeba się nim pobawić, dobrze zapoznać.
Fajny artykuł, brawa dla autora. Nic dodać, nic ująć. Może parę uwag do tego, co pisał @Pietia Goras i @hering. Też odradzam sprzedawanie 150mm Newtona, bo na niebie refraktor 90mm to przy nim karzełek (mimo wszystko). Natomiast w kwestii sadzania tego (czy dowolnego innego) refraktora na statywie foto jedno ostrzeżenie: z klasyczną głowicą 2D/3D (olejowa czy nie - bez znaczenia) nadaje się to TYLKO do obserwacji z powiększeniami do ok. 60x. Czyli niebo przy małych i średnich powiększeniach, obserwacje przyrody bez ograniczeń (@michalko). Natomiast planety i szczegółowo Księżyc, kiedy bawimy się powiększeniami 100+ będzie 100% porażka. Wynika to z pewnej wrodzonej cechy tych głowic: jeśli nie mają przekładni/mikroruchów, po każdym ustawianiu teleskopu na cel w pionie następuje ZAWSZE skokowa zmiana położenia o kilka dziesiątych stopnia. To wynika z braku wyważenia tuby względem osi podniesienia (Alt) Do powiększeń 50-60x ten efekt jest niewielki, łatwy do skompensowania i nie odgrywa roli. Potem zaczynają się jaja z ucieczką z pola widzenia, co przy koniecznym z racji pozornego ruchu nieba ciągłym przesuwaniu teleskopu za uciekającym celem uniemożliwia praktycznie sensowną obserwację. Mocniejszy statyw czy lepsza jakościowo głowica nic tu nie zmienią - ten typ konstrukcji tak ma. Co ciekawe, głowica montażu AZ3 sprzedawanego z tym teleskopem też powinna mieć ten problem, ale tu sprawę załatwiają mikroruchy (parę drogich głowic foto też je ma, to te "z przekładniami"). Alternatywą dla nich jest głowica umożliwiająca wyważenie sprzętu względem osi Alt - tak działa montąż Dobsona czy konstrukcje typu AZ4, Giro, Vixen Porta itp. Łatwo po zdjeciach dojść o co chodzi z tym wyważeniem. Tak więc statyw foto w astro to tylko małe i średnie powiększenia. Chyba, że oryginalną głowicę fot/video zastąpimy czymś dedykowanym do astro w stylu np. Giro Mini, gdzie tubę wiesza się dokładnie na osi Alt, a nie nad nią. Ciekawostka - sam się przed laty natknąłem na tę minę z małym 80mm refraktorkiem, na solidnym statywie Velbona z olejową, a jakże, głowicą :)
Dzieki Jar, tego mi brakowalo, reflektor/refraktor mam juz ustawione sobie, Dobson mnie kreci, do ogladania bedzie super, a do zdjec jak najdzie ochota bedzie refraktor, bo reflektor i jakis uczciwy chociaz montaz a nie hustawka to sa ceny ponad 1000E wiec narazie sobie daruje.
I brakowalo mi podejscia do montazy bo generalnie powinny byc drozsze niz teleskop, wydawalo mi sie to glupota!!! ale nie, brak ruchu to podstawa dlugich naswietlen, a do tego sa refraktory. Bardzo mi sie przydal Twoj post, mam stary gumoway statyw i z ciezkim aparatem mam tez plywanie po zamocowaniu...
EQ5+ diy, HEQ5 marzenie i do tego cos powiesic i juz sie my oczy swieca :D
A na poczatek bedzie lornetka :) To tez bedzie zasluga Optycznych :D
Już to pisałem i powtórzę. Nie zgadzam się z Jarem odnośnie maksymalnego powiększenia 50-60x na głowicy 2D/3D. To kwestia jakości głowicy i preferencji obserwatora. Nie mam problemów, aby na dobrej głowicy używać swojego Pentaxa 80ED z okularami dającymi powiększenia 60-100x. Robiłem to wielokrotnie. Oczywiście warunkiem jest używanie dobrych okularów, a nie dziurek od klucza o polu 40-50 stopni.
Arku, a jasobie pozwolę się nie zgodzić (częściowo) z Tobą i naprawde wiem co piszę. Efekt nie ma NIC wspólnego z jakością głowicy. Przyczyną nie są żadne mityczne luzy na które ludzie zwalają winę. Przeanalizuj mechanikę takiej głowicy foto, w której środek masy sprzętu jest umieszczony na wahliwym ramieniu (nawet kilkanaście cm) względem osi alt. I porównaj z pracą montażu, w którym ten środek masy tuby jest umieszczony na osi, jak to pracuje. Czysta fizyka. Natomiast masz trochę racji w kwestii okularów. Te 60x jest nieco umowne i zależy faktycznie od pola widzenia okularów. 60x to jest moja granica cierpliwości z użyciem typowego Plossla, który ma te 50 st. własnego pola najwyżej. Przy szerokokątnym okularze pewnie będzie lepiej. Tylko pytanie, o ile. Obiekt wprawdzie nie zniknie z pola widzenia, ale skokowe przesuniecie przy zablokowaniu głowicy w nowym kącie podniesienia będzie stanowiło większą jego część. Za każdym razem celować trzeba ze znaczną korektą. A przy powiększeniach rzędu 100x przestawiać musimy często i całą zabawa robi się diablo niewygodna. Da się,próbowałem, ale to walka. Więc nie polecaj tego ludziom, bo to bez sensu. Tymczasem wyważenie w osi alt lub mikroruchy załatwiają sprawę i problem nie istnieje.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
@Marcin - a jak w dzisiejszych czasach możnaby ocenić stary teleskop ALKOR 65mm z ZSRR? Newton z lustrem 65mm, ogniskowa 502mm. Powiekszenia 33x, 88x i 133x. Na obecne standardy, jak to się lokuje?
Wartość obserwacyjna raczej mizerna, znacznie mniejsza od wartości sentymentalnej.
Zauważ, że najpopularniesze szukacze mają 50mm średnicy, a w klasie 70-80mm masz do wyboru całkiem sporo....lornetek
Super artykuł! Dziękuję i proszę, aby takich były więcej. Ogrom ciekawych rzeczy na początek, super porównanie w tabelce. 6/6pkt.
Zacznę od pochwały - przyjemny i bardzo potrzebny artykuł.
A teraz kilka uwag krytycznych, dotyczących rzeczy, które znalazły się w tekście pewnie przez pośpiech:
1. Zalecane pola widzenia okularów o "dobrze skorygowanym polu 650 - 700". Chyba chodzi o pole 65 - 70 stopni. Dobrze, by to skorygować.
2. Teleskop Fraunhofera, to nic innego, jak konstrukcja Keplera z obiektywem achromatycznym Fraunhofera, teleskop Maksutowa, to Maksutov-Bouvers-Cassgrain, czyli raczej francusko-rusko-holenderski.
Tu oczywiście trzeba podać jeszcze cenę, że opisywany zestaw to koszt ok. 1000 zł. Ten teleskop to oceniłbym, że jest dla ambitnych początkujących. W sumie ja uważam, że można już zacząć przygodę od teleskopu 70/700 Sky-Watcher, Celestron, Bresser, itp., itd.(czyli koszt o połowę mniejszy, ale też i nieco mniej pozwala). I tak jest to wszystko praktycznie jedno i to samo made in PCR z achromatycznym obiektywem dwusoczewkowym ze słabszą powłoką niebieską lub nieco lepszą zieloną. Poza tym tak, uważam, że do pierwszych kroków lepszy jest refraktor, niż reflektor. Co zaś do statywu, to ja sam przesiadłem się na statyw fotograficzny z głowicą olejową - pozwala na bardzo szybkie rozłożenie sprzętu i szybki przegląd nieba, choć mam już sprzęt trochę bardziej zaawansowany (ale bardzo mobilny).
Odnośnie zalecanych akcesoriów, to 2" SWANN WO to koszt ponad połowy wartości wyjściowej omawianego sprzętu, tak samo jak Hyperion. Przy tym widoczny po raz kolejny lustrzany diagonal SVBONY od Chińczyków, to ok. 200 zł. W sumie jeśli miałbym coś proponować dla amatora-amatora, to w zakresie 40mm niech to już będzie super Ploessl GSO, który ma kątowe pole widzenia 45 st., to da 2 st. pola widzenia dla teleskopu. Wśród tańszych opcji szerokokątnych, to już będzie kompromis i trzeba będzie się liczyć z beczkowaniami, czy aberracją chromatyczną. Jednak u Chińczyków w cenie k. 200 zł też coś fajnego znajdzie. Natomiast nie polecałbym absolutnie zwykłych Ploessli, ze względu na to, że wraz ze zmniejszeniem ogniskowej maleje u nich drastycznie ER, tak jak i rozmiar soczewki przy oku, czego ja nie lubię i ten mały kąt widzenia.
A i jeszcze jedno odnośnie proponowanego sprzętu, to niełatwo w nim zmienić wyciąg na lepszy, gdyż ten co w tym sprzęcie jest, to raczej super precyzyjny nie jest.
Super tekst i mam nadzieję na więcej takich. Teraz o teleskopie na drugi stopień wtajemniczenia.
Jedno tylko zastrzeżenie: BRAK ZDJĘĆ! Umówmy się, że jedno zdjęcie Księżyca, choćby i najdoskonalsze, nie załatwia tematu, zwłaszcza na portalu poświęconym SPRZĘTOWI FOTOGRAFICZNEMU. Aż się prosiło, żeby oprócz opisu słownego wrażeń z obserwacji np Jowisza - cyt. "Piękny, jasny i kontrastowy obraz! Widoczność pasów w atmosferze doskonała. Bardzo dobre wrażenie kulistości planety i wyraźnie widoczne jej spłaszczenie" - zamieścić w tekście, albo najlepiej w oddzielnym odsyłaczu, jak pod testami aparatów i obiektywów, zdjęcie tegoż Jowisza, Saturna czy chociażby Marsa, wykonane przez taki teleskop. To by powiedziało początkującemu amatorowi dużo więcej niż te słowa.
Poza tym, gdyby na Optycznych była dostępna jakaś galeryjka zdjęć odległych planet, zwłaszcza od Marsa do Saturna, wykonanych różnymi teleskopami przy dwóch-trzech typowych powiększeniach (np. 40x, 100x i 160x), to portal tylko by zyskał na znaczeniu i popularności wśród szerokiej rzeszy miłośników astronomii. Myślę, że nie tylko polskich.
Arku - powodzenia!
No nie wiem.
Kupilem w 2015 roku uzywanego SkyWatchera 102mm (mieszkalem na wsi - Killorglin, ciemne niebo..) No i troche sie zawiodlem:
- Wyciag okularowy - wygladal takk samo jak tutaj - byl nasmarowany jakims lepkim i mlaskajacym smarem, latal troche gora-dol. Mozna bylo to zniwelowac srubka dociskowa, ale wtedy chodzil ciezko
- Obiektyw byl w plastikowym module z cienka blaszka pomiedzy soczewkami. One troche lataly wewnatrz- precyzyjna kolimacja byla niemozliwa.
- teleskopowi zajmowala dosc duzo czasu stabilizacja termiczna
Potem kupilem TV Genesis, i Jowisz wygladal duzo lepiej (na montazu AltAz Genesis) niz w SW (z tymi samymi okularami, potem dodalem dwa Naglery)
W sumie potwierdza sie ze masz za co zaplaciles :)
Bardzo ciekawy tekst. Uprzejmie prosiłbym o udzielenie szerszej informacji o obserwacjach ziemskich, a pisząc wprost z mojej perspektywy - czy nada się do ptasiarstwa? (Oczywiście wiem, że w odróżnieniu od lunet "na ptaki" to nie jest sprzęt uszczelniony). Kilka pytań.
1) Czy można oczekiwać przynajmniej dobrych obserwacji przy powiększeniach rzędu 100x (z odpowiednim okularem)?
2) Czy dałoby się polecić jakiś okular zoom do zakresu powiększeń ok 30-70, właśnie do obserwacji ziemskich?
3) Czy istnieje jakaś możliwość zamontowania tego sprzętu na tradycyjnym statywie z głowicą video (mam takowy dobrej jakości)?
Pozdrawiam!
Bardzo fajny tekst. Od lat "chodzi" za mną przyrząd do obserwacji nieba, może tym razem dojdzie wreszcie.Jak tu ktoś wspomniał, galeryjka zdjęć świetnie mogła by oddać możliwości przedstawianego sprzętu.
@michalko, taki teleskop spokojnie możesz wstawić na głowicę, która ma nośność przynajmniej 3-4 kg. Z tym, że jest to mimo wszystko sprzęt o długości ok. 1m z odrośnikiem. Co do okularów zoom to nie jestem przekonany, ze względu na to, że zawsze są obarczone sporymi kompromisami i jednym z nich jest małe pole widzenia, choć wyjątkiem są tu rozwiązania Baadera - Hyperiony. Przy 100x przybliżeniu takie sprzętu, źrenica wyjściowa to niecały 1mm, to może być mało dla wygodnych obserwacji przyrody, a efekt będzie patrzenia przez dziurkę od klucza. To poniżej zdolności rozdzielczej. Myślę, że najlepsze powiększenia do obserwacji przyrody, to by były na poziomie od 18x (okular 50mm) do max 45x - okular 20mm (powiększenie rozdzielcze). Przy większych powiększeniach i tak już szczegółowość się nie zwiększa, a jedynie obraz staje się co raz ciemniejszy. I jeszcze pytanie w jakich warunkach chcesz wykonywać obserwacje (dobre, czy słabe oświetlenie)?
Pietia Goras - efekt dziurki od klucza nie zależy od źrenicy wyjściowej. Jak użyje się okularu o polu widzenia ponad 60 stopni żadnego efektu dziurki od klucza nie będzie nawet przy 100x.
michalko - ze zwykłym pryzmatycznym diagonalem ten sprzęt nadaje się do obserwacji ziemskich. A maksymalne przybliżenie zależy od jakości optyki i gustu obserwatora. Ja jestem wybredny i uważam, że w tanim sprzęcie nie powinno się przekraczać z powiększeniem średnicy obiektywu wyrażonej w mm. Tutaj więc zatrzymałbym się z powiększeniem na poziomie 80-90 razy. Jeśli chodzi o zoomy to miałem dobre doświadczenia z lantanem 8-24 Vixena, choć pola widzenia tam nie imponowały.
Ja bym się skupił na trzech okularach stałoogniskowych (jeśli budżet jest ograniczony polecam SWA58 Sky-Watchera). Do największych powiększeń 10 mm, do średnich coś na poziomie 20-25 mm i coś przeglądowego z okularem klasy 32-40 mm.
Soniak10, staryman - ten sprzęt to teleskop do wizualnych obserwacji astronomicznych. Nie nadaje się do astrofotografii - jedne użyteczne zdjęcia jakie można nim zrobić to Księżyc i Słońce przez odpowiedni filtr. W tego typu testach nie będzie więc zdjęć. Bo to trochę analogiczne do sytuacji, w której domagałbyś się zdjęć w teście lornetki.
To znaczy tak: jeśli przyjdzie nam kiedyś testować Newtona 150mm na montażu paralaktycznym z napędem, bez wahania wykonam zdjęcie M31, M42, czy "mleczarni" w Skorpionie, Strzelcu i Wężowniku. Ale tak jak napisał Arek - to sprzęt do stawiania pierwszych kroków w obserwacjach wizualnych.
Fajny artykuł.
Jako właściciel Newtona zapytam tylko - kiedy test korektora pola do Newtona? Nigdy czymś takim się nie bawiłem. A w moim Newtonie wykonywanie zdjęć przez T2 jest utrudnione, bo bez Barlowa nie ostrzy na nieskończoność. A Barlowa mam jakiegoś taniego z zabawkowego teleskopu. Poza tym nie widzę potrzeby na wydłużanie ogniskowej powyżej 700mm. Przynajmniej na razie.
@Amator79 do zdjęć Newtonem możesz albo wymienić wyciąg okularowy na taki typu "low profile" albo możesz przesunąć celę ze zwierciadłem głównym w stronę zwierciadła wtórnego.
A ogniskową masz chyba 750mm....
@Arek " ten sprzęt to teleskop do wizualnych obserwacji astronomicznych. Nie nadaje się do astrofotografii"
Zapewne masz rację, ale to jest klasyczna sytuacja, w której, jak to mówi przysłowie: "jeden obraz wart jest tysiąca słów". W takich zdjęciach nie chodziłoby przecież o to, żeby zdjęcia były wyłącznie "super-och-i-ach", tylko żeby internauta sam zobaczył, na czym polega ta "bylejakość" i SAM doszedł do przekonania, że to się do zdjęć nie nadaje.
Zresztą: nie zamierzam się upierać, ale w takim razie przydałaby się galeria fotek wykonanych przez teleskopy, które "się do tego nadają" - o różnej jakości i z różnych półek cenowych. Pomyśl o tym, Arku, hę?
Pzdr
Trochę mi brakuje przykładowych linków do polecanych w podsumowaniu akcesoriów. Bo amator nie do końca będzie wiedział, co oznacza "jakiś". Jakieś konkrety lub chociaż jeden dla danego dodatku.
Wklejanie linków nie ma sensu.
@goornik
Możliwe, że 750. Nie mam go pod ręką, więc nie sprawdzę, a daaawno nie wyciągałem, bo albo noc pochmurna, albo czasu brak. Nie żyjemy w rejonie sprzyjającym obserwacjom astronomicznym. Ostatnio nawet próbuję obserwować plamy na Słońcu przy pomocy handycama z zoomem 1500mm(czy coś takiego) i folią Baadera, ale też pogoda nie sprzyja.
Wyciąg niskoprofilowy - chyba bezpieczniejsze rozwiązanie, bo jeszcze nie bawiłem się w kolimację.
Może trzeba by się zająć radioastronomią? ;)
I stalo sie, aktywnie szukam teleskopu, nie wiem czy refraktor czy reflektor na poczatek, ale cos kupie :)
Brawo za artykol, powoli powoli, ale czytajac to dalem sie wciagnac w astropatrzenie :)
To ja składam reklamację!
Dlaczego tego artykułu nie było pół roku temu.
Przez Was kupiłem Teleskop SK Dobson 150 za tą samą kasę, a mogłem tego bohatera.
A z tym dobsonem coś nie tak? 15cm dobsony to fajny sprzęt.
Zazwyczaj w tym serwisie tłumaczycie Digital Stills Camera jako Aparat fotograficzny. Dlaczego Omegon jest wyjątkiem i został Kamerą?
Also, dlaczego test bez zdjęć? Tysiąc słów i tak dalej. To samo dotyczy lornetek.
Bo to test wymagajacy wyobrazni, bardzo przydatna przy poprawianiu myslowym tego co sie widzi w okularze. ;P
@hering
Dlaczego nie? Ja nie wiem czy wlasnie nie szeroki Dobson, bo bede wiecej widzial, a pewnie zechce na poczatek patrzyc a nie fotografowac.
Ty pewnie fotografowac chcesz.
Dobson "moim zdaniem - (czyli youtuba z ostatniego tygodnia)" daje wiecej jak sie wiecej wlozy, troski, uwagi, DIY itp, no i kasy bo wiekszy ciezszy i trzeba mocowanie wieksze do sledzenia.
tzb - bo w świadku astro takie urządzenia nazywa się kamerami.
A kwestię zdjęć tłumaczyłem powyżej.
@Arek + @BlindClick
Ten teleskop wydaje się łatwiejszy w noszeniu i przechowywaniu oraz w obsłudze. Jest też bardziej uniwersalny (+zdjęcia, +obserwacje Ziemskie).
Teraz nie wiem co robić.
Sprzedać Dobsona (1 raz użyty, na siłę bo pochmurno było, a później zima przyszła) i kupić tego? Zostać z Dobsonem czy dokupić Fraunhofera?
@hering - proste, na razie w Twoim wypadku nie warto zmieniać teleskopu, choćby dlatego, że Newton 150mm pozwala znacznie więcej zobaczyć obiektów DS, niż taka ciemna 90, zwłaszcza jak masz dostęp do ciemnego pozamiejskiego nieba. Obserwacje ziemskie, to sobie podaruj na rzecz lornetki. Jak chcesz astrofoto, to i tak musisz zainwestować w porządny statyw go to, czyli przynajmniej klasy EQ5/EXOS2. Newtonem na Dobsonie spokojnie przy dobrej orientacji na niebie jesteś w stanie szybciej znajdować obiekty, niż za pomocą opisywanego cuda, a apertura 150mm, mimo obstrukcji centralnej jest o wiele lepsza i pozwala na uzyskanie większych przybliżeń (teoretycznie 225x, w stosunku do tego cuda, dającego teoretycznie max 180x), a przede wszystkim zbiera znacznie więcej fotonów (jak podaje Marek Substyk, to odpowiednikiem Newtona 150mm jest refraktor o średnicy 124mm). Jeszcze do tego masz tę zaletę, że nie jesteś narażony na aberrację chromatyczną. Poza tym, przy 150mm, jeśli używasz tylko do obserwacji, to praktycznie nie potrzebujesz tego teleskopu kolimować, a do tego wychładza się znacznie szybciej. Dlatego pobaw się jeszcze nim, bo masz naprawdę dobry sprzęt, tylko trzeba się nim pobawić, dobrze zapoznać.
@Pietia Goras
Wielkie dzięki. Podniosłeś na duchu i zaoszczędziłeś wymianę sprzętu.
Fajny artykuł, brawa dla autora. Nic dodać, nic ująć. Może parę uwag do tego, co pisał @Pietia Goras i @hering. Też odradzam sprzedawanie 150mm Newtona, bo na niebie refraktor 90mm to przy nim karzełek (mimo wszystko). Natomiast w kwestii sadzania tego (czy dowolnego innego) refraktora na statywie foto jedno ostrzeżenie: z klasyczną głowicą 2D/3D (olejowa czy nie - bez znaczenia) nadaje się to TYLKO do obserwacji z powiększeniami do ok. 60x. Czyli niebo przy małych i średnich powiększeniach, obserwacje przyrody bez ograniczeń (@michalko). Natomiast planety i szczegółowo Księżyc, kiedy bawimy się powiększeniami 100+ będzie 100% porażka. Wynika to z pewnej wrodzonej cechy tych głowic: jeśli nie mają przekładni/mikroruchów, po każdym ustawianiu teleskopu na cel w pionie następuje ZAWSZE skokowa zmiana położenia o kilka dziesiątych stopnia. To wynika z braku wyważenia tuby względem osi podniesienia (Alt) Do powiększeń 50-60x ten efekt jest niewielki, łatwy do skompensowania i nie odgrywa roli. Potem zaczynają się jaja z ucieczką z pola widzenia, co przy koniecznym z racji pozornego ruchu nieba ciągłym przesuwaniu teleskopu za uciekającym celem uniemożliwia praktycznie sensowną obserwację. Mocniejszy statyw czy lepsza jakościowo głowica nic tu nie zmienią - ten typ konstrukcji tak ma. Co ciekawe, głowica montażu AZ3 sprzedawanego z tym teleskopem też powinna mieć ten problem, ale tu sprawę załatwiają mikroruchy (parę drogich głowic foto też je ma, to te "z przekładniami"). Alternatywą dla nich jest głowica umożliwiająca wyważenie sprzętu względem osi Alt - tak działa montąż Dobsona czy konstrukcje typu AZ4, Giro, Vixen Porta itp. Łatwo po zdjeciach dojść o co chodzi z tym wyważeniem. Tak więc statyw foto w astro to tylko małe i średnie powiększenia. Chyba, że oryginalną głowicę fot/video zastąpimy czymś dedykowanym do astro w stylu np. Giro Mini, gdzie tubę wiesza się dokładnie na osi Alt, a nie nad nią. Ciekawostka - sam się przed laty natknąłem na tę minę z małym 80mm refraktorkiem, na solidnym statywie Velbona z olejową, a jakże, głowicą :)
Dzieki Jar, tego mi brakowalo, reflektor/refraktor mam juz ustawione sobie, Dobson mnie kreci, do ogladania bedzie super, a do zdjec jak najdzie ochota bedzie refraktor, bo reflektor i jakis uczciwy chociaz montaz a nie hustawka to sa ceny ponad 1000E wiec narazie sobie daruje.
I brakowalo mi podejscia do montazy bo generalnie powinny byc drozsze niz teleskop, wydawalo mi sie to glupota!!! ale nie, brak ruchu to podstawa dlugich naswietlen, a do tego sa refraktory.
Bardzo mi sie przydal Twoj post, mam stary gumoway statyw i z ciezkim aparatem mam tez plywanie po zamocowaniu...
EQ5+ diy, HEQ5 marzenie i do tego cos powiesic i juz sie my oczy swieca :D
A na poczatek bedzie lornetka :) To tez bedzie zasluga Optycznych :D
Już to pisałem i powtórzę. Nie zgadzam się z Jarem odnośnie maksymalnego powiększenia 50-60x na głowicy 2D/3D. To kwestia jakości głowicy i preferencji obserwatora. Nie mam problemów, aby na dobrej głowicy używać swojego Pentaxa 80ED z okularami dającymi powiększenia 60-100x. Robiłem to wielokrotnie. Oczywiście warunkiem jest używanie dobrych okularów, a nie dziurek od klucza o polu 40-50 stopni.
Arku, a jasobie pozwolę się nie zgodzić (częściowo) z Tobą i naprawde wiem co piszę. Efekt nie ma NIC wspólnego z jakością głowicy. Przyczyną nie są żadne mityczne luzy na które ludzie zwalają winę. Przeanalizuj mechanikę takiej głowicy foto, w której środek masy sprzętu jest umieszczony na wahliwym ramieniu (nawet kilkanaście cm) względem osi alt. I porównaj z pracą montażu, w którym ten środek masy tuby jest umieszczony na osi, jak to pracuje. Czysta fizyka. Natomiast masz trochę racji w kwestii okularów. Te 60x jest nieco umowne i zależy faktycznie od pola widzenia okularów. 60x to jest moja granica cierpliwości z użyciem typowego Plossla, który ma te 50 st. własnego pola najwyżej. Przy szerokokątnym okularze pewnie będzie lepiej. Tylko pytanie, o ile. Obiekt wprawdzie nie zniknie z pola widzenia, ale skokowe przesuniecie przy zablokowaniu głowicy w nowym kącie podniesienia będzie stanowiło większą jego część. Za każdym razem celować trzeba ze znaczną korektą. A przy powiększeniach rzędu 100x przestawiać musimy często i całą zabawa robi się diablo niewygodna. Da się,próbowałem, ale to walka. Więc nie polecaj tego ludziom, bo to bez sensu. Tymczasem wyważenie w osi alt lub mikroruchy załatwiają sprawę i problem nie istnieje.