W związku z odbywającymi się w Amsterdamie targami IBC ostatnie dni przyniosły nam sporo produktów skierowanych dla filmowców. Jednak najnowsze plotki wskazują, że jeszcze w tym miesiącu możemy spodziewać się kilku premier fotograficznych.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Coś dla miłośników patentów
Wśród wniosków patentowych złożonych przez firmę Canon pojawiły się trzy interesujące dokumenty. Pierwszy z nich przedstawia dokładną budowę mechanizmu odpowiedzialnego za stabilizację matrycy, co może oznaczać, iż moduł ten niebawem pojawi się w aparatach japońskiego producenta. W drugim wniosku opisano pełnoklatkową matrycę o rozdzielczości 83.06 Mpix, która ma pozwalać na rejestrację zdjęć o wymiarach 11150×7450 pikseli. W trzecim dokumencie znajdziemy opisy konstrukcji następujących obiektywów:
- Canon RF 20 mm f/2 (długość obiektywu 70 mm)
- Canon RF 35 mm f/2.8 (długość obiektywu 40 mm)
- Canon RF 45 mm f/2.8 (długość obiektywu 43 mm)
- Canon RF 35 mm f/2 (długość obiektywu 30mm)
- Canon RF 16–35 mm f/4 (długość obiektywu 90 mm – 97 mm)
Canon EOS RS
Po pojawieniu się w sieci wspomnianego wyżej wniosku patentowego opisującego 83-megapikselową matrycę wróciły plotki na temat pełnoklatkowego bezlusterkowca EOS R o dużej rozdzielczości. Nowy aparat miałby wykorzystywać wspomniany sensor, a według najnowszych doniesień ma pojawić się w pierwszej połowie przyszłego roku. Jego podstawowa specyfikacja ma wyglądać następująco:
- korpus nieco większy od EOS R,
- matryca 83 Mpix,
- dżojstik o nowej konstrukcji,
- większy ekran LCD niż w EOS R,
- większy wizjer niż w EOS R,
- odchylany wizjer,
- dwa sloty kart SD.
Canon RF Makro
Plotki głoszą, że wraz z opisanym wyżej Canonem EOS RS producent zaprezentuje nowy obiektyw przeznaczony do makrofotografii. Ma on wyróżniać się światłem poniżej f/2.8.
Canon EOS M200
Wraz z rozwojem pełnoklatkowych bezlusterkowców Canon nie zapomina o systemie EOS M. Najnowsze doniesienia wskazują, że czeka nas premiera modelu M200, który będzie przeznaczony dla najmniej wymagających użytkowników.
Fujifilm
Coś dla miłośników patentów
Firma Fujifilm zaproponowała w jednym z wniosków patentowych konstrukcję toru optycznego dla wizjera elektronicznego, w którym wykorzystano soczewki dyfrakcyjne. Dzięki temu cały układ będzie mógł mieć bardziej kompaktowe rozmiary.
GoPro
GoPro Hero 8 i GoPro Max
Do sieci wyciekło sporo zdjęć przedstawiających nadchodzące kamery sportowe GoPro Hero 8 oraz GoPro Max.
Leica
Leica SL2
Od pewnego czasu pojawiają się doniesienia na temat nadchodzącego bezlusterkowca Leica SL2, który ma mieć swoją premierę jeszcze w tym miesiącu. Tym razem w sieci pojawiły się zdjęcia nadchodzącego aparatu.
Nikon
Coś dla miłośników patentów
Firma Nikon zgłosiła do opatentowania schemat optyczny obiektywu Nikkor Z 16–35 mm f/2.8, który być może niebawem powiększy ofertę modeli dla pełnoklatkowych bezlusterkowców Z6 i Z7. W innym wniosku patentowym producent zaproponował kształt gripa, który prawdopodobnie zostanie wykorzystany w korpusie bezlusterkowca Nikon Z z matrycą formatu APS-C.
Ricoh/Pentax
Bez aparatów tej jesieni
Podobno firma Ricoh nie zamierza tej jesieni prezentować żadnych aparatów, w związku z tym potencjalne nowości pojawią się raczej po Nowym Roku.
Sigma
Coś dla miłośników patentów
Wygląda na to, że Sigma pracuje nad nowym konwerterem, bowiem producent złożył wniosek patentowy opisujący produkt, którego szkice możecie zobaczyć poniżej.
Sirui
Sirui 50 mm f/1.8 Anamorphic
W sieci pojawiły się zdjęcia przedstawiające nadchodzący obiektyw Sirui 50 mm f/1.8 Anamorphic. Zgodnie z doniesieniami, nowy model ma być oferowany w cenie ok. 500 euro, będzie wyróżniać się minimalną odległością ostrzenia wynoszącą 85 cm oraz wagą wynoszącą 560 gramów i będzie oferowany w wersjach z mocowaniami Fujifilm X, Mikro Cztery Trzecie oraz Sony E.
Tamron
Tamron 70–180 mm f/2.8 FE
Plotki głoszą, że w przyszłym miesiącu rodzina obiektywów Tamron przeznaczonych dla pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony powiększy się o model 70–180 mm f/2.8.
Venus Optics
Laowa 17 mm f/1.8 MFT i Laowa 65 mm f/2.8 2X Macro
Wszystko wskazuje na to, że firma Venus Optics zaprezentuje niebawem nową wersję obiektywu LAOWA 17 mm f/1.8 MFT, w którego wnętrzu znajdzie się 7 listków przysłony. Kolejną nowością ma byc Laowa 65mm f/2.8 2X Macro z mocowaniami dla bezlusterkowców APS-C, czyli Fujifilm X, Sony E oraz Canon EOS M. Zdjęcia nowych produktów pojawiły się już w sieci.
Czym jest to "okienko" w Lejce? To z przodu, obok obudowy wizjera.
Mysle ze to dioda wspomagajaca AF
Nie.
To Oko Saurona.
1) Canon RS: ◾matryca 83 Mpix. To oznacza upakowanie co najmniej takie same, jak 20 MPix w systemie m43? Ale rozumiem, że wg canonierów, tutaj żadnych problemów w obrazowaniu z tego tytułu nie będzie? Nawet na wyższych czułościach?
2) Canon: Pierwszy z patentów przedstawia dokładną budowę mechanizmu odpowiedzialnego za stabilizację matrycy, co może oznaczać, iż moduł ten niebawem pojawi się w aparatach japońskiego producenta.
To ile to lat po wprowadzeniu tego rozwiązania przez Minoltę?
ciekawe co z olympusem. ponoc mialabyc jakas swietna premiera omd em5 mk3 z okazji 100 lecia istnienia firmy czy cos w tym stylu, aa tu cisza, cichosza
@Soniak10
Matryca 83MPx pod względem upakowania dokładnie odpowiada 32MPx matrycy z 90D/M6 mk II, a ta radziła sobie całkiem nieźle na zdjęciach przykładowych tu na optycznych z tego co pamiętam
Nie pytaj, co Canon może zrobić dla ciebie, lecz co ty możesz zrobić dla Canona.
Tamron do Sony - ciekawe o ile udało im się "odchudzić" obiektyw, poświęcając 20mm na długim końcu. I ile z tych 180mm zostanie przy MFD...
Jak sprawdzałem kiedyś swojego G2, to na długim końcu przy minimalnej odległości miał kąt widzenia odpowiadający około 150mm. 85/1.8 z kolei fajniej im wyszedł, z tego co pamiętam dla bliskich kadrów działa jak setka.
plotki w sobotę? nowa świecka tradycja?
Nikon D6 link
link
Wszyscy czekamy na D6, poza tymi nielicznymi, którzy nie czekają.
Myślę że 99,9 procent osób na tym portalu nie czeka gdyż nigdy nie kupi d6
Są tu tacy co czekają tylko na to co kupią. Czyli czekają na chleb i ziemniaki.
Negatyw: "Są tu tacy co czekają tylko [...] na chleb i ziemniaki."
Proustem nie jestem, ale przypomniało mi się: ponad trzydzieści lat temu na obozie wędrownym w Bieszczadach pastwiąc się nad schroniskową sztuką mięsa (plaster tłustego boczku w sosie chrzanowym), że gdy już zbiegniemy z Rawek i Połonin i wrócimy do Ustrzyk Dolnych, to w końcu się najemy! A pieniędzy nie mieliśmy zbyt wiele, więc ustaliliśmy, że każdy do porcji frytek dokupi w sklepie dwie bułki.
Także ten... Też nie samą sztuką żyje człowiek... ;)
PS
Trzeba kibicować Canonowi i Nikonowi, bo inaczej "rozdzióbią nas kruki i wrony" z Sony... ;)
W plotkach nic o SONY A7SIII, ile to już lat ?
@maksiczek
To miał być sarkazm?
Wielu fotografów zmieniło już lub planuje zmianę systemu i ma lustrzanki gdzieś.
Zwłaszcza że u Nikona czy Canona stare obiektywy można podpiąć do nowych/projektowanych bezlustrowców. Było, minęło.
Deel, "Camera sales are stronger than back in the film era." - mówi gość z Lejki. [ link ]
Mam więc nadzieję, że i "fotografowie specyfikacji" znudzą się, gdy na nowe "zabawki" przyjdzie im czekać dłużej niż rok-dwa i przerzucą na coś innego...
Za to, co największe firmy robiły z klientem przez ostatnie dwadzieścia lat, czekam z utęsknieniem na dzień, w którym zawieszą produkcję tego chłamu z kolejną numeracją mark xx i wrócą do produkcji pralek, drukarek i telewizorów. Wszyscy będą fotografować smartfonami, które z daleka są nie do odróżnienia, a zdjęcia będą lądować w chmurach, gdzie kiedyś Pan Bóg wyłączy światło. Z przeciążenia padnie Facebook i inne tego typu targowiska próżności i życie stanie się piękne ;)
@tempor
"Wielu fotografów zmieniło już lub planuje zmianę systemu i ma lustrzanki gdzieś."
Tylko wśród tych wielu nie ma akurat ludzi zainteresowanych D6, bo w sporcie/ przyrodzie/ reporterce w ciemności lustra cały czas mają przewagę ;)
@Fotoreporter - czy w ciemności mają przewagę to nie jestem pewien. W reporterce bardzo wątpię - tam od dawna liczyła się dyskrecja i rozmiar ( no chyba że Leica to dla ciebie lustro ;)
A w sporcie to chyba tylko dlatego że Canon ciągle 1dynki produkuje lustrzane bo AF fazowy na matrycy to taki sam ( co do zasady ) jak pod nią.
Najwyższy czas pogodzić się z faktami - jeszcze tylko parę(nascie ?) miesięcy jak Nikon i Panas opanują (albo kupią ) dual pixel i temat luster będzie do zamkniecia nawet w najwyższej półce.
Ja czekam z wymianą lustra własnie na bezlustro ale ponieważ w Nikonie to jeszcze chwilę poczekać muszę.
Testowałem parę dni wizjer elektroniczny w Fuji, ale zwróciłem do sklepu, to nie dla mnie ! Oczywiście nie stać mnie będzie na nowego Nikona D6, ale liczę, że kiedyś kupię na rynku wtórnym, bądź wezmę w leasing, kiedy zniosą ZUS dla małych firm :)
35mm 2.0 o dlugosci 30mm? fajnie by bylo...
@kshizhan
"plotki w sobotę? nowa świecka tradycja? "
A to źle że w sobotę?
W końcu to plotki "weekendowe", czyli takie co można sobie poczytać w weekend.
Ja jestem za.
W sumie ciekawe 35 2.0 ma 30 mm długości, a 35 2.8 40mm. Czyżby ten drugi miał być jakimś budżetowym szkłem?
@maksiczek - a po co ci D6? Przecież D850 wystarcza prawie do wszystkiego a jest 2-3 razy tańszy. Ewentualnie + D500 i za niecałe 2/3 ceny masz zestaw wyraźnie lepszy od D5 i prawdopodobnie D6 też.
@Soniak10
Co do stabilizacji matrycy to gdzieś czytałem że Canon pracuje nad hybrydową potrójną stabilizacją.
Czyli układ który ma wspierać stabilizację matrycy ze wspomaganiem stabilizacji obiektywu + stabilizacja cyfrowa. Co innego jak wszystkie 3 układy pracują niezależnie, a co innego jak wszystkie trzy wiedzą o swoim istnieniu i ze sobą współpracują. Stąd nie zdziwię się jak za jakiś czas Canon zaprezentuje stabilizację powiedzmy 10ev.
@makudo
w sumie po co stabilizacja w ogole?
@focjusz
"@Fotoreporter - czy w ciemności mają przewagę to nie jestem pewien. W reporterce bardzo wątpię - tam od dawna liczyła się dyskrecja i rozmiar..."
-------------------------------------------------------------
Rozmiar czego? Korpusu? Nikon D5 to typowy profesjonalny aparat reporterski. Oczywiście można fotografować wszystkim, nawet kompaktem czy komórką.
wysoka skuteczność stabilizacji mierzona w ev robiła wrażenie w dawnych czasach, gdy aparat na ślepo suwał obiektywem ufając w odczyty czujników ruchu.
u nas w roku 2021, gdy działa to poprzez dopasowywanie ciągłego strumienia obrazów spływających z matrycy (oczywiście z delikatnymi korektami drgań wysokiej częstotliwości na drodze optycznej), są tylko dwa wyniki: stabilizacja jest sprawna jeżeli możesz naświetlać dowolnie długo lub niesprawna gdy nie możesz ;-)
@szuu
"u nas w roku 2021"
------------------------------
Może u was. U nas na Ziemi jeszcze nie ma takich technologii.
Ale te stabilizacje nie mają 100%-wej skuteczności -czyli co któreś zdjęcie jest dobre -nieporuszone. Profesjonalistów -reporterów nie stać na takie ryzyko.
"@Fotoreporter - czy w ciemności mają przewagę to nie jestem pewien. W reporterce bardzo wątpię - tam od dawna liczyła się dyskrecja i rozmiar ( no chyba że Leica to dla ciebie lustro ;)
/.../jak Nikon i Panas opanują (albo kupią ) dual pixel i temat luster będzie do zamkniecia nawet w najwyższej półce."
I
@focjusz, a słyszałeś o decydującym momencie?
[tak à propos Leica 🤪 ]
Wizjer bezlusterkowców ma laga którego lustrzanki nie mają.
II
No właśnie w ciemnościach AF bezlusterkowców dostaje najbardziej po d.
Ciekawe jak będą wyglądały szumy na nowej matrycy Canona 83 Mpix.
Tak, jak to już ktoś to zauważył, zagęszczenie pikseli będzie podobne, jak w m4/3 20Mpix. Szum też będzie podobny ?
Tempor
Gdyby było tak ze wiele osób nie planowało by zakupu bezlustra to po takim praniu mózgu jaki jest zaczełó by planować ;
mgkiller
ależ ja absolutnie, absolutnie, także jestem za, nawet 3x w tygodniu...
link
Zalety krótkiego rejestru i podsumowanie testującego …
Po prostu przy takim oddaleniu soczewki nie zrobisz małego i dobrego obiektywu , musisz isc na kompromis czyli zyskujesz jakość jaka była w aparatach kompaktowych i nic więcej ;
A ktoś tu pisał ze łatwiej jest zrobić obiektyw szerokokątny ...szkoda słow na taką propagandę
SKkamil
link
link
link
link
link
O, cos sie z tym dzieje, ML i wizjer optyczny, chetnie bym to chcial miec, nawet bym sie zgodzil nosic extra 100g by to miec, ciekawi mnie czy 1/2(najlepiej zmienno-przepuszczalne) przesuwalne lustro i soczewki zmiejszajace wielkosc tego toru, od razu wbudowane w aparat bedzie w koncu zrobione, Canon pokazal ze mozna to dodac w adapterze, pownie stary-nowy system.
@aspon - Nigdy to mocne slowo, nigdy nie myslalem ze kupie a przypadkiem Moja mi kupila F5 :) Wiec warto marzyc :D
@Jarun - na szczescie m43 juz profilaktycznie maja odpowiednik 160MP na FF, hehe.
SKkamil - a jaki jest problem z krótkim rejestrem? Przecież zawsze można wtedy także oddalić soczewkę. Nie ma przymusu by była blisko.
Na odwrót sie nie da.
Jeśli przy krótkim rejestrze ostatnia soczewka będzie duża to obiektyw szerokokątny może być świetny. Upraszczam.
@Jarun
To zależy.
Jak będziesz oglądać piksel w piksel to pewnie szum będzie podobny.
jak zeskalujesz do tej samej rozdzielczości oba zdjęcia to wygra to z większej matrycy.
W uproszczeniu (czyli pomijając technologiczną przewagę pojedynczej komórki w jednej matrycy względem drugiej itp).
Optyczne - przegapiliście zapowiedź kamery FX9 sony
Ten Nikon D6 to ma 6 materiałów marketingowych do premiery z czego pokazali jeden.
To jeśli będą pokazywać 1 na miesiąc to aparat zobaczymy koło lutego/marca...
link
Wszyscy komentujący przeoczyli mrożącą krew w żyłach plotkę, że Pentax nie pokaże nic jesienią!!!
kupiłbym tą lejkę jakby kosztowała -80%
W związku z wygaszaniem przez Nikona DSLR ASP-C, zamierzam kupić D500 + kit 16-80 jak osiągnie 1k zł w MM.
> zamierzam kupić D500 + kit 16-80 jak osiągnie 1k zł w MM.
tak dobrze raczej nie będzie.
filemon ma 7 żyć.
Tylko czy MM będzie jeszcze istniał -?
No więc właśnie - dlatego, żeby zdążyć niecnie radzę - jakem Bonifacy - lobbować, "influencować"(*) , wychwalać pod konsumenckie niebo (nie przestając wygrzewać się na piecu) za bezlustrami ile wlezie!
------------
(*) Influencer to taki co rozsiewa zarazę (influenzę)?
Bahrd,
influencę
Zapamiętam - dziękuję.
Konkurs Wyborczej
link link
Nie spodziewałbym się rychłych obniżek cen lustrzanek. Obawiam się, raczej pójdą w górę. Coraz więcej ludzi stawia sobie pytanie, czy im jest potrzebny dodatkowy sprzęt w postaci aparatu foto? Coraz więcej odpowiada sobie zgodnie z prawdą, że nie. Spada sprzedaż, spada produkcja, cena musi wzrosnąć. Dotknie to i bezlusterkowce i lustrzanki. A te, jako, że są narzędziem pracy, mogą podrożeć mocniej. Nie sądzę, żeby szykował się na dzień dzisiejszy jakiś koniec, bo z jednej strony cechy EVF nie pozwalają zastąpić OVF. Niestety, nie i nie chodzi tu o ów lag na poziomie 1/30 sekundy, ale o to, że śledząc ptaka z tele i mając podgląd elektroniczny mamy znacznie większe prawdopodobieństwo, że go zgubimy. Nie zobaczymy czegoś w wizjerze, bo ma dramatycznie gorszą niż oko dynamikę. Pokazywałem to, nieszczęsnego gacka nie da się ustrzelić, bo obraz lata po wizjerze, nie da się nawet tego jerzyka. Dokładniej: da się, ale to znacznie, znacznie trudniejsze.
Z drugiej strony, na dzień dzisiejszy nie ma korpusu NiC, który byłby pod profi. Zwłaszcza oba modele Canona są wyraźnie celowane pod hobbystę, czy kolekcjonera. Firmy nie traktują konstrukcji poważnie, bardzo słaby aku, brak slotów na na drugą kartę identyczne podstawowe parametry, jak w lustrzankach 6dm2 i 5dm4. Rozważyłbym kupienie korpusu z mocowaniem R, gdyby pojawiły się do niego jakieś odpowiednio kuszące szkła. Oferujące parametry wykraczające poza to, co dają lustrzankowe. Tyle, że nie kupię obiektywu za 15 kawałków. Po pierwsze, (jak w tej anegdocie o Napoleonie i salucie armatnim) nie mam tych kawałków. Po drugie bardzo jasne szkła na krótkie ogniskowe są dla mnie ciekawostką techniczną. Fajnie, ze można coś takiego zrobić, ale po co? nad 135 mm na ten przykład f/1,2 to bym pojęczał, bo takie coś już jest a powiedzmy 200 mm f/1,8 jeszcze lepsze i już było... Wreszcie rewelacyjna rozdzielczość... Niestety: bardzo sobie cenię w 80d możliwość ustawienia S-rawa. Bo ja nie potrzebuję tych wszystkich megapikseli. One mi tylko zawalają dysk, zjadają czas pracy komputera, zjadają aku w aparacie przy zapisie.
Problem w tym, żeby firmy foto zaproponowały coś, co rozszerzy zakres możliwości fotografowania.
baron13,
"Nie spodziewałbym się rychłych obniżek cen lustrzanek. Obawiam się, raczej pójdą w górę. Coraz więcej ludzi stawia sobie pytanie, czy im jest potrzebny dodatkowy sprzęt w postaci aparatu foto?"
Baronie, skąd Ty bierzesz takie przypuszczenia? Jacy ludzie? - masz na myśli fotoamatorów, fotografów czy fejsbukowców?
A ceny już spadły. Kolega sprzedał swój D7000 za 800 zł, dołożył do 2980 i kupił D7200. Nie szkodzi, że nie najnowszy produkt. Więcej przypadków widzę na Flickrze, gdzie jest dosłownie wysyp zdjęć z tego roku zrobionych tym korpusem. Po obiektywach i parametrach widzę, że to amatorzy. Ale potrafią na ogół posługiwać się Lr-em, więc nie są już początkujący.
Ten rzekomy konwerter Sigmy wygląda raczej na adapter bagnetowy: nie ma soczewek, i styki do aparatu są na górze a od obiektywu na dole.
D7500 można już mieć za 3600 zł np. z Empiku. Chodzi rzecz jasna o matrycę z D500 i lepiej odszumione jpegi, niż w wersji Pro.
@cedrys: jak sprawdziłem pobieżnie, w Canonie spadły ceny 80d. Reszta, np 7d trzyma się. Ciekawe, w detalu masz jeszcze 6d. Cena w okolicy 4200, moim zdaniem, jak bym miał na oku 90d to 6d jest lepszy. Ciekawostki. Ale takiej bonanzy jaka była, gdy wchodziła cyfra na rynek nie widać. Po 90d spodziewam się raczej odwrotnego trendu. Do tego zaporowe ceny szklarni systemu R wróżą, że raczej producenci postawili na bogatego hobbystę. Pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem zasadnicze pytanie brzmi, czy pojawią się korpusy o wyższej czułości, wyższej dynamice i mniejszych szumach? Jest to właściwie jeden zestaw parametrów jaki może skłonić do nowych zakupów. takie cuda, jak stabilizacja, tryby pracy AF, nie wiem jakie wodotryski jeszcze, to są właśnie wodotryski i o ile nie wpadnie ktoś, jak tego użyć, to zawracanie kijem Wisły. Jest proste pytanie, czy powstaną aparaty, którymi da się robić zdjęcia w warunkach w których do tej pory było trudno? Bezlusterkowce niczego takiego na razie nie oferują. Rewolucji nie widać.
baron13,
Zgoda, Rewolucji nie widać, ale jest Ewolucja - podstawowy sposób na zarabianie pieniędzy. Są jej różne rodzaje: rozwojowa, wsteczna i mieszana - wiesz co mam na myśli.. To jest jak w tym kawałku z gonieniem króliczka (Skaldowie). Ile czasu potrzebowało Sony by doprowadzić ILCE A7 do jakiego takiego poziomu? Cztery lata? Rewolucji nie było, wystarczy popatrzyć na zdjęcia i porównać z amatorskimi lustrzankami.
Będzie powoli coraz lepiej, ale już obecnie, jak ktoś nie jest tylko kolekcjonerem, może sobie kupić sprzęt, który nie będzie go/ ją ograniczał.
Przecież REWOLUCJA już się dokonała.
Duże aparaty to samozamykające się getto.
Chyba piszesz o sobie. Aparaty są coraz większe. Kiedyś 95% aparatów to były miniaturowe kompakty. Teraz wszyscy producenci przestawili się na FF. Takiego aparatu nie da się zminiaturyzować i nikt tego nie czyni. Nawet jak bezlusterkowiec FF jest stosunkowo "mały" (bo żaden nie jest mały), to optyka do niego jest ogromna.
Żadną rewolucją jest widoczny postęp w dynamice czy szumach. Nie tu trzeba szukać istotnych zmian. Te leżą poza samą klasyczną fizyką obrazowania. Ruchy matrycy i algorytmy sterowania nimi, nowe procesory obrazu, nowe algorytmy ,,inteligentnego'' AF... To tu leży przyszłość, tu będą zmiany, które ułatwią robienie istotnie nowych zdjęć. A co tak naprawdę daje ISO 2x większe? Mniejszy szum w dużym powiększeniu na tych samych kadrach. Dla mnie to marginalny postęp.
Dla mnie najważniejszy jest postęp w szumach. Oczywiście postęp w AF też, jeżeli ma to być szybszy i bardziej precyzyjny AF. Pozostały pseudo postęp jest dla gadżeciarzy. Inteligentny AF jest dobry dla mało inteligentnych ludzi. Przyzwyczajeni do komórek, odzwyczajeni od myślenia. Maszyna ma zrobić zdjęcie, najlepiej artystyczne.
Pseudo postęp jest tylko wtedy, kiedy nie umie się wykorzystać nowych możliwości. Jak na przykład wykrywania oczu. Można oczywiście zgrywać artychę i twierdzić, że to fotograf decyduje gdzie ma być ostrość, ale i tak z reguły ustawi ją na oczy. Tylko będzie miał trudniej, a przez to przegapi kadry, itd.
Co daje postęp w szumach? Po prostu, mogę pstrykać o późniejszej porze. Z coraz dłuższymi ogniskowymi, ludzi i rzeczy w ruchu, im krótsze czasy tym szybszym. Nie pomoże żadna stabilizacja, gdy panienka fika nóżkami. Pomaga jasność obiektywu i iso. Proste . gdy focę ptaki na tle nieba po zachodzie słońca, dostaję dziwne stwory, bo czasy spadają do 1/30 sekundy. Potrzebuję w okolicy 1/200 - 1/400, żeby wyszły ptaki a nie straszydła z czwórką rozmazanych skrzydeł. I tak dalej :-)
No i co, te dajmy na to 2 kroki postępu w szumach o jakich się tu tyle gada tak diametralnie zmieniają odbiór tego samego kadru? Liczy się efekt i to żeby uzyskać go jak najmniejszym nakładem pracy (jeśli nie potrzeba - bez statywów, gimbali, dodatkowych lamp, etc). To chyba nie dotyczy tylko fotografii, postęp cywilizacji na tym polega, że mniej pracujemy, a więcej produkujemy. Normą jest teraz 8 godzin roboty dziennie. Ja akurat ograniczam to do 5 godzin dziennie, bo więcej uważam za zło - brak czasu na rodzinę, hobby, sport, wyspanie się po tym wszystkim; z uwzględnieniem dojazdów do różnych miejsc, a w XIX-wiecznych fabrykach (i współczesnych korpo) ludzie zasuwali (-ją) ponad 10 godzin...
@TS
"Pseudo postęp jest tylko wtedy, kiedy nie umie się wykorzystać nowych możliwości. Jak na przykład wykrywania oczu"
---------------------------------------------------------------
Tylko co tu jest do "umienia". Jak ktoś szybko i precyzyjnie ustawia ostrość tam gdzie chce, to jest mało przydatny gadżet. Jak ktoś chce zrobić dwa zdjęcia, jedno zaraz po drugim, przy czym w przypadku jednego jest możliwość ustawienia na oczy, w przypadku drugiego już nie (bo np. odwrócił głowę) to jak ma to zrobić? To są właśnie stracone kadry.
Negatyw: "Tylko co tu jest do "umienia" - spytał rzeźbiarz malarza. "Bierzesz młotek, dłuto i kujesz. Pędzel to mało przydatny gadżet."
Cóż było mówić, nasz Piotr* ani pisnął... Nazajutrz jednak fotografa spotkał: "Tylko co tu jest do "umienia" - odreagował. "Bierzesz pędzel, farby płótno. Aparat to mało przydatny gadżet."
I tak dalej, i tak dalej... „Każdy ma swoją żabę, co przed nim ucieka, i swojego zająca, którego się boi”. ;)
---
(*) Ten od malowania "podobnych, nie piękniejszych twarzy". Brat Pawła.
TS, piszesz niebezpiecznie rozsądnie! ;)
Baronie, moim zdaniem na przeszkodzie w efektywnym fotografowaniu gacków i innych ptaków "wieczorową porą" stoi zasada nieoznaczoności Heisenberga (w wersji stochastycznej): [ link ] - czyli albo szybko, albo (dok)ładnie.
@Bahrd, to po co mi to wykrywanie oczu? Jeżeli do zastosowania tego gadżetu potrzebna jest wiedza , predyspozycje, umiejętności, kursy i szkolenia? Bez tego potrafię ustawić ostrość na oczy.
@Negatyw:
Chodzi o to, że zanim przełączysz się joysticzkiem, albo dwoma pokrętłami na odpowiedni kwadracik blisko oka i ustawisz tą ostrość na oko to stracisz ze 2 sekundy na przełączaniu tych punkcików (albo więcej jak AF nie był w trybie puntkowym tylko segmentowym, czy cały kadr).
A jak masz wykrywanie oczu to AI zrobi to w ułamek sekundy.
A co jak postać odwróci głowe?
Nic.
Focus zostanie tam gdzie był.
Przecież aparat nie zacznie ostrzyć na tło nagle bo nie widzi oka... no już nie wymyślajcie takich rzeczy :)
I to mówi posiadacz lustrzanki i małego bezlustra.
Może właśnie to zdawanie się na "niezbędne" obecnie funkcje sprawia że produkowana jest masa niczym się nieróżniących zdjęć?
link
@Bahrd: A to owszem jest coś na rzeczy :-) Ale niezależnie od tego czemu, dowcip w tym, że jak się zrobi taką focię, to jest mołojecka sława. Ta funkcja obserwacji kadru w statycznej fotografii umyka większości. Mam kilku znajomych, którzy fotografują wyłącznie przy pomocy EVF i chyba bardzo się dziwią mojemu marudzeniu, ale właśnie to jest efekt tego co jak i czym fotografują. Gdy używam np samyanga 800 mm to równoważna ogniskowa dla apsc wynosi 1280 mm. Jaki mam zasadniczy problem, poza wyostrzeniem? Utrzymać kadr. Jeśli fotografuję z ręki, to drobne ruchy ręką powodują latanie obrazu po całej szerokości wizjera. Sprawdzałem wielokrotnie, jak to wygląda w EVF. To zupełnie nie wygląda :-) Zobaczymy szereg nałożonych na siebie odległych obrazów, powykrzywianych ze względu na szybkość odczytu linii efekt rolling shutter. Nawet statyczny kadr w takich warunkach jest męką. Nie widać co się pstryka. W drugą stronę idąc, w szerokich kątach na skutek tego, że szerokie, jest duża szansa na kontrasty w kadrze. Trudno uniknąć okna, ciemnego korytarza i tak dalej. Dokąd sprawy idą wolnym krokiem, człowiek się ogarnie z kompozycją kadru. Ale jak się pojawią choćby ludzie, nie zauważamy. Ktoś wyłazi z ciemnego korytarza, nie widać co robi osobnik na tle okna, bo dynamika genialnych EVF jest dramatycznie kiepska, nawet w porównaniu z finalnym zdjęciem z rawa. W takich warunkach OVF ratuje du... zwłaszcza gdy focie mają być takie a nie np draczne. Typowo, fotki dla obecnych na imprezie, panienka stojąca na tle okna wydęła wargi, spojrzała w górę i widać tylko białka oczu, albo jak wiele razy pisałem uwieczniamy klapę i rąsię i pstryk pół sekundy przed czy po daje komiczny efekt. A powinno być podniośle.
@TS: Nawet 1/3 EV w szumach może zadecydować. Jeśli z tej samej imprezy przynosi zdjęcia dwóch dzielnych focistów, będziesz miał te same kadry, te same ogniskowe. Prawdopodobnie obydwaj dadzą kompletny materiał. Fotoedytor bez problemu wypatrzy te 1/3 EV szumu i mocniej zaszumione focie polecą do kosza. Takie małe różnice są też mocno widoczne przy rejestracji ruchu w kadrze. To działa progowo. Nawet skrócenie czasu do 0,75 wartości początkowej przenosi poruszenia z efektu rażącego do prawie niezauważalnego. Z poruszeniem całego aparatu jest inaczej, ale właśnie ruch w kadrze zachowuje się krytycznie, zwłaszcza gdy poruszenia są niewielkie.
Zastanawiam się, po co Baronowi fotografować ptaki na tle zachodzącego słońca w sposób inny niż sylwetkowy. Jak chcesz mieć detal i oświetlenie, to trzeba zmienić porę fotografowania, a nie sprzęt. Nie tylko ilość światła się liczy, ale i jego jakość, a tej sprzętem nie zmienisz.
@PDamian: bo ludzie chcą taką masę podobnych zdjęć oglądać. Bo te zdjęcia które powielają schematy mają najwięcej lajków ;)
Negatyw: "@Bahrd, to po co mi to wykrywanie oczu?"
Nie wiem! ;) Zakładam, że jesteś owym "rzeźbiarzem", który ma rzadki dar/umiejętność efektywnego ostrzenia. Większość ludzi go nie ma. Do tego dochodzi trudno uchwytny, ale moim zdaniem istotny pod koniec dnia pracy "czynnik zmęczenia" (jak mawiał trener Kazimierz Górski).
Więc to dla nich (w każdym razie w moich aparatach rozpoznawanie i śledzenie ostrości na twarz działa bez szkoleń/kursów/etc.). Ale przyznaję, że i ja rzadko z tego korzystam - być może za mało pracuję!? ;)
@mgkiler:
"Chodzi o to, że zanim przełączysz się joysticzkiem, albo dwoma pokrętłami na odpowiedni kwadracik blisko oka i ustawisz tą ostrość na oko to stracisz ze 2 sekundy na przełączaniu tych punkcików (albo więcej jak AF nie był w trybie puntkowym tylko segmentowym, czy cały kadr)…"
---------------------------------------------------
Nie używam pokręteł i joysticków, AF wyłącznie w trybie punktowym i stosuję tzw. przekadrowanie. (Aktywny mam tylko środkowy punkt AF, Pozostałe punkty wyłączone).
----------------------------------------------------
@mgkiler:
"A co jak postać odwróci głowe?
Nic.
Focus zostanie tam gdzie był."
----------------------------------------------------
No właśnie. A chodzi o szybką zmianę płaszczyzny ostrości bez gmerania w menu aparatu. W zasadzie jak nie odwróci głowy to będzie to samo, czyli zacznie się gmeranie w menu zamiast robienia zdjęć.
@PDamian: „Może właśnie to zdawanie się na "niezbędne" obecnie funkcje sprawia że produkowana jest masa niczym się nieróżniących zdjęć?” – może kiedyś też się znowu aż tak nie różniły, tylko nie było internetu, żebyś mógł zobaczyć wszystkie zdjęcia? No i oczywiście było ich mniej, to prawda.
@Negatyw
A robiłeś kiedyś portrety z płytkim GO?
Wiesz, że takie ustawienie ostrości punktem centralnym i przekadrowanie spowoduje, że ostrość będzie gdzie indziej niż ustawiłeś?
Jak przekadrowujesz to obracasz płaszczyzną ostrośći i ostre oko po przekadrowaniu wypadnie na ostre ucho...
@komor
"Zastanawiam się, po co Baronowi fotografować ptaki na tle zachodzącego słońca w sposób inny niż sylwetkowy."
--------------------------------------------------
Tak, ale to w dalszym ciągu będzie zależało od sprzętu czy będzie to "sposób sylwetkowy" ostry i dobrze naświetlony czy poruszony lub niedoświetlony.
A już nie mówiąc o temacie ostrych rzęs zamiast oka.
AF aparatu ZAWSZE ustawi ostrość na rzęsy zamiast na oczy.
Nie wiem jak sobie z tym fotografowie radzą. Ustawiają AF na rzęsy a potem pchają aparat 5mm do przodu by ostrość poszła na oczy, czy jak?
Nie wiem...
Dlatego ustawianie na oczy jak w Sony to wybawienie w takiej sytuacjii gdy chcemy mieć naprawdę ostrość na oczy a nie na rzęsy.
@baron13
Nowe EVF mają 120fps odświeżania i chyba rolling shutter już nie uświadczysz.
A dynamika EVF... Nie wiem - ja w swoim Sony A6000 ustawiłem tak EVF, że pokazuje mi tak cienie jakbym z Rawa mega podciągnął cienie.
Także jak coś da się z Rawa wycisnąć to widzę to w EVF.
A jak nawet w Rawie będzie to czarne to w EVF nie widzę. Po co mam widzieć skoro i tak będzie czarne.
Kwestia skonfigurowania sobie EVF by rozjaśniał cienie.
@mgkiler
"A robiłeś kiedyś portrety z płytkim GO?"
----------------------------------------------------------
Jakoś sobie radzę. W przypadku portretu to minimalny ruch a można w ogóle nie przekadrowywać, zrobić to później przy obróbce. Aparat z możliwością ustawienia ostrości na oko też nie ma biliona punktów AF więc nie zawsze się w taki punkt wstrzeli. Gdybym miał wybierać co wolę:
- ustawianie ostrości na oko
czy
- mniejsze szumy na zdjęciu, powiedzmy ok. 1 EV
wybieram mniejsze szumy.
"Baron13: Gdy używam np samyanga 800 mm to równoważna ogniskowa dla apsc wynosi 1280 mm. Jaki mam zasadniczy problem, poza wyostrzeniem? Utrzymać kadr. Jeśli fotografuję z ręki, to drobne ruchy ręką powodują latanie obrazu po całej szerokości wizjera."
No widzisz a ja nieraz używam ogniskowej 300mm i do tego 10x cyfrowego zbliżenia żeby mieć pewność że jest idealna ostrość i nie mam sporego problemu z utrzymaniem kadru z ręki. Może to zasługa IS, ale zauważ że wtedy ekwiwalent dla pełnej klatki wynosi prawie 5 tyś mm ;)
@MatrixSTR, masz ręce jak imadło.
Może nie do końca się dobrze wyraziłem, bo wiadomo że obraz lata, ale nie mam w EVF jakiejś sieczki o której wspomina Baron żeby nie dało się sprawdzić czy jest ostrość tam gdzie chce.
Być może Baron ma na myśli ruchy ręką przy ostrzeniu - w lustrzanym 800 obraca się cała obudowa - więc np. nie da się go podeprzeć.
@mgkiler
"Nie wiem jak sobie z tym fotografowie radzą. Ustawiają AF na rzęsy a potem pchają aparat 5mm do przodu by ostrość poszła na oczy, czy jak?
Nie wiem... "
Od tego jest mikroregulacja AF w korpusie.
Ustawiasz do bliskiego portretu korektę +1 - +2 i powinno być w rogówkę.
@mgkiler "A już nie mówiąc o temacie ostrych rzęs zamiast oka. "
link
Któryś raz napiszę: nie koniecznie oko. Jeśli fotografuję żonglera, to ostre powinny być maczugi, piłki, coś czym żongluje, problem jak na to wyostrzyć :-) Nie mówiąc juz o tym, że w realnie wykonanym zdjęciu nie do oglądania 1:1 i stękania z zachwytu, to nie da się zobaczyć czy 5 mm w te czy we wte. Chyba, że to oczy pająka :-) Dodam jeszcze: operacje typu wyostrzanie, wyciąganie z cieni itd psują obraz. Po jest na nim mniej niż przed. Jak robimy dekonwolucję, także. Fotografia, to dziedzina plastyki. A plastyk oszukuje oko. Maże coś na papierze, co potem skutecznie udaje jakiś przedmiot, czyjąś twarz. Obróbka zdjęć, to takie psucie obrazu, żeby wydawał się lepszy niż nie zepsuty. Fotografujemy kobietę, nakładamy pończochę na obiektyw, co by nie zarobić trepem w łeb. Produktem jest "odbitka", zdjęcie w finalnej rozdzielczości, w finalnym miejscu, w tej wielkości, a nie innej. Tym się zajmuje focista. Ma zrobić zdjęcia do albumu staje na rzęsach, żeby były szczegóły, albo je zaciera. Zdjęcie ma wyglądać atrakcyjnie, a nie być ostre, nieporuszone, dobrze naświetlone itd. W zadanych okolicznościach przyrody ma się dobrze prezentować.Dlatego sztuką jest odpowiednio spieprzyć zdjęcie. Zrobienie perfekcyjnego technicznie jest naiwne. Więc nie ma sensu się przejmować ostrością rzęs lub źrenic.
@MatrixSTR: zupełnie co innego, gdy masz włączoną lupę, a co innego gdy masz duży równoważnik ogniskowej. Stabilizacja coś zdziała, o ile obraz nie wylezie poza zakres ruchu elementu stabilizującego. Dlatego w długich tele stabilizacja musi być w obiektywie, bo przy tym samym kacie odchylenie obrazu na matrycy jest wprost proporcjonalne do r (dokładnie sinusa). Jak masz te 800 mm w apsc to obraz lata w granicach do 1/3 kadru. Żadna stabilizacja nie pomoże.
A Samyangi lustrzane to zabawny obiektyw, można fikuśne rzeczy ustrzelić:
link
@baron13
Jeżeli ja EVF skonfiguruje, że ma mocno rozjaśniać cienie to on to rozjaśnia tylko w wizjerze dla mnie. Rawów nie rusza.
Po to o tym mówiłem, bo ciągle mówisz, że czegoś nie widać w cieniu w EVF, a potem na zdjęciu widać.
Nie. Jak tak skonfigurujesz EVF jak napisałem to nie ma bata, że coś nie będzie widać w EVF a na zdjęciu będzie...
@mgkiler: Ekspozycja zdjęcia i klatki w podglądzie może być zupełnie inna. Ok, rozumiem o czym mówisz, jak sądzę, ale np mogę ustawić czas naświetlania 1/8 sekundy i dostanę coś całkiem innego, niż w wizjerze. Skrajny przypadek, zdjęcia z lampą błyskową. Sęk w tym, że chodzi o kontrolę tego, co dzieje się w kadrze. OVF w zdecydowanej większości wypadków daje o wiele lepszy podgląd. Nie chcę się spierać, jak naprawdę wygląda dynamika wizjerów, podciągnięcie 1-2 EV w górę nie załatwia sprawy. Ponieważ OVF to jest o wiele więcej.
Co jest istotne: podgląd. Oczywiście o ile nie dopalam lampami, to coś ciemności zostanie w ciemności na zdjęciu, ale chodzi o to, co się stanie za chwilę. Ktoś wychodzi z ciemnego korytarza, za pół sekundy wlezie w centrum kadru. Mam pól sekundy na naciśnięcie migawki. Nie zaskoczy mnie. Nie chcę tu być ortodoksą, np gdy jest ciemno, to EVF + jasny obiektyw daje rodzaj noktowizora. W pewnych okolicznościach będzie lepiej widać. Tyle, że to są rzadkie sytuacje i wiem o tym, że lepiej bo wówczas używam wyświetlacza. Lustrzanka jest oprzyrządowana na taką okoliczność. W drugą stronę brakuje lustra, nic się nie poradzi :-)
Baron: "A Samyangi lustrzane to zabawny obiektyw, można fikuśne rzeczy ustrzelić" - wróbel z kładki koło kłódki ciekawszy. ;)
@baron13:
"ale np mogę ustawić czas naświetlania 1/8 sekundy i dostanę coś całkiem innego, niż w wizjerze. "
Nie. EVF symuluje takie rzeczy. To nic, że on rejestruje 60/120fps, ale potem tak podbija ISO tego co zarejestrował by wyglądało jak 1/8s.
Trzymam w ręce mojego Sony i dałem 1/8s i obraz jest symulowany prawidłowo tak jakby wyszedł z 1/8s.
Z lampą błyskową w lustrzance nic nie widać gdy jest ciemno. Wizjer optyczny nie pokaże CI jak wyjdzie zdjęcie gdy błyśniesz
Także tutaj lustro też nie ma żadnej przewagi.
Natomiast EVF zasymuluje Ci jako tako janość- wiadomo, że to fake bo błysku nie wyliczy przy pomocy raytracingu :) Ale pokaże Ci się obraz w wizjerze - jasny, w sytuacji gdzie w OVF widzisz czarno.
"podciągnięcie 1-2 EV w górę nie załatwia sprawy. Ponieważ OVF to jest o wiele więcej. "
Ale po co chcesz widzieć w wizjerze coś, czego i tak na zdjęciu nie będzie?
W EVF naprawdę widać wszystko co wyjdzie na zdjęciu nawet po rozjaśnieniu cieni.
Nawet cienie w moim Sony tak ustawiłem, że EVF mam jaśniejsze cienie niż w OVF w Canonie :) Co Ty na to?
" Ktoś wychodzi z ciemnego korytarza"
W OVF i tak nie widzisz tego co jest po za kadrem. Musiałbyś na chwile OVF skierować po za kadr zdjęcia. No to EVF też tak możesz.
Chodzi Ci o sytuację, że ktoś stoi w takim mroku, że nie widać go nawet po rozjaśnieniu cieni i nagle wchodzi w światło?
Nie wiem - ja nigdy takiego problemu nie miałem.
Wydaje mi się, że to mega rzadki problem i nie ma sensu dla tego problemu rezygnować z EVF.
Ale to niech się wypowiedzą fotografowie ślubni.
@baron13
"Jak masz te 800 mm w apsc to obraz lata w granicach do 1/3 kadru. Żadna stabilizacja nie pomoże."
To zależy jak komu latają ręce. Ale lepiej mieć parkinsona i zrobić poruszone zdjęcie, niż alzheimera i zapomnieć zabrać aparatu.
W niektórych aparatach z EVF taki lustrzany Samyang dostaje stabilizację, polecam najpierw sprawdzić jak skuteczna jest stabilizacja matrycy nawet przy 1000 mm w APS-C, a dopiero potem wypisywać swoje teorie.
Mnie na 1/3 kadru obraz przy tej ogniskowej może latać dopiero przy powiększeniu wycinka kadru x6, oczywiście z wyłączoną stabilizacją i z ręki.
@mgkiler: Jak przekonać się że istnieje kres możliwości EVF? :-) Ja miałem przypadek z MTO 1000 faktycznie T=11, albo ciut mniej. Jak kilka razy pisałem, przy próbie ustrzelenia Saturna
link
bias odciął podgląd elektroniczny. To było próbowane na kilku aparatach, na moim Canonie wyglądało dokładnie tak samo. Tyle, że w wizjerze optycznym cokolwiek było widać. Jak grzebałem po sieci, to jest chyba tyle, co można z MTO 1000 wycisnąć (rozmiar kątowy ok 20''). Jeśli masz ciemno na tyle, że czasy ekspozycji wzrosną do 1-2 sekundy przy maksymalnej czułości, w wizjerze masz już ciemność. Trochę jaśniej pojawia się mocno zaszumiony obraz, faktycznie podgląd chyba ustawia o 2-3 EV większą czułość niż jest dostępna do fotografowania. Ale to już koniec możliwości i żadnej symulacji nie będzie, przy takich czasach.
Po co obserwować kadr? Aby nie dać się zaskoczyć. Kilka razy o tym pisałem masz coś na krańcach, w świetle albo ciemności. Tam się coś szykuje, jak widzisz, to zdążysz. Nie da się chyba tego zrozumieć dokąd nie musimy zrobić konkretnego zdjęcia. Jestem amatorem, ale czasami czegoś ludzie chcą i wierzą, że jeszcze raz dam radę. Jak musisz się wstrzelić w moment z dokładnością nieoszałamiającą powiedzmy 0,5 sekundy, zwłaszcza jak trzeba powtórzyć to kilkanaście razy, to zrozumiesz, że człowieka przekręca na lewo, gdy zaczynają przeszkadzać takie wynalazki, jak EVF. Akurat podejrzewam ślubniacy ostatnio się wykręcają od zdjęć reportażowych. Mam okazję obserwować sesje na Moście Tumskim (teraz w remoncie) i robią fotki pozowane. Niestety, jestem przyzwyczajony do możliwości OVF i wiele razy gdy mi dawano do ręki różne aparaty z EVF po prostu cierpiałem. Wizjer elektroniczny do pewnych rzeczy kompletnie się nie nadaje. W pewnych okolicznościach pomaga, ale nigdy bym nie chciał mieć tylko taki podgląd.
@MaciekNorth: jak sądzę nigdy nie robiłeś takich prób. Ja owszem tak, i tu teoria i praktyka są zgodne. Nie ma stabilizacji w obiektywie nie ma jej niezależnie co korpus ma zamontowane.
@baron13, akurat taką próbę robiłem, nie pierwszy raz, przed napisaniem tamtego komentarza. A77II + MAF 500mm +TC x2. Jestem praktykiem, nie teoretykiem-gawędziarzem.
@baron13
Sprawdziłem na moim Sony A6000.
W moim pokoju pali się światło. Dość słabe.
Ustawiłem ISO 100 i f:8 oraz czas 2s.
W wizjerze jest wszystko OK.
Dopiero powyżej 2s rzeczywiście pojawia się smużenie w wizjerze, bo aparat nie podbije już mocniej elektronicznie ISO, ale musi wydłużyć czas powyżej 1/30s i wtedy nie jest możliwe wyświetlić 30 klatek na sekundę bez smużenia.
Ale do 2s jest OK
@baron13
AAA i żadna ciemność się nie pojawiła.
Smużenie tak. Ale obraz jest normalny.
Nawet jak dałem czas 30s to dalej obraz w wizjerze jest jasny - tylko, że smuży już mocno.
[ link ] - rybołów z A9 i 600 od Canona z konwerterem Sigmy. Gość chwali ciągły obraz w EVF.
Jeżeli AF "na oko" pomaga robić takie zdjęcia, to mi się podoba.
@mgkiler: Za jasno :-) Maksymalna czułość i czas 1-2 sekundy. Musi być tak ciemno. Mi się zdarza przy takich warunkach focić.
@MaciekNorth: A gdzie zdjęcia? Ja ustrzeliłem w fatalnych warunkach na apsc Saturna, na 1000 mm. Kiedyś linkowałem portal gdzie były zdjęcia z Samyangów lustrzanych i pracowicie policzyłem , że z bezlusterkowców jest ich poniżej 1 procenta. Czemu? A między innymi dlatego, że stabilizacja nie działa i nie daje się wyostrzyć. Możesz wyjaśnić jak aparat bez udziału obiektywu ustabilizuje obraz, który przesunął się poza korpus? :-)
@baron:
No to w drugim pokoju nie pali się światło.
ISO 3200, f:3.5 i 2s czas.
Na EVF mało widać, ale zaszumione, ale coś tam widać. Nie jest to ciemno - tylko szum spory.
Ale moje oczy też nie wiele widzą w takich warunkach. Myśle, że EVF podobnie jak moje oczy się tu sprawdza, albo nie wiele gorzej.
A za to na OVF w moim Canonie 760D g* widać... OVF tutaj przegrywa z EVF. Właśnie w ciemności.
760D ma mały i ciemny OVF i wyraźnie mniej widać w takim OVF niż w EVF.
@mgkiler: W Przedborowie mówili: "na co to poradzić?" Ciekawe jak ja tego Saturna ustrzeliłem? :-)
@mgkiler
"A robiłeś kiedyś portrety z płytkim GO?
Wiesz, że takie ustawienie ostrości punktem centralnym i przekadrowanie spowoduje, że ostrość będzie gdzie indziej niż ustawiłeś?"
Akurat krzywizna płaszczyzny ostrości w ogromnej większości obiektywów jest taka, że przekadrowanie nie powinno zmienić ostrości w jakiś 80% zdjęcia.
link
@Jonny
"Od tego jest mikroregulacja AF w korpusie.
Ustawiasz do bliskiego portretu korektę +1 - +2 i powinno być w rogówkę. "
O.. dzięki. Muszę spróbować!
@mgkiler: Poważniej: Jak sprawdziłem, A 6000 ma maksymalną czułość iso 25600. W kolejnym teście dalej byłeś DALEKO od maksymalnej czułości.
@baron13
Nie ważne jaka ta czułość była.
Warunki były takie, że więcej widziałem w EVF niż w OVF mojego Canona 760D.
I co ty na to?
Ewidentnie ciemność była w OVF Canona, a w EVF obraz był jasny. Zaszumiony drastycznie ale był.
Więc o co chodzi? W ciemności ewidentnie wygrał tu EVF.
Już przy tych warunkach OVF wymiękł to po co jeszcze ciemniej szukać?
@mgkiler - 760d dysponuje ciemnym wizjerem lustrzanym (peryskopem), więc trudno go stawiać obok jasnych wizjerów pentapryzmatycznych.
Zajrzyj kiedyś w wizjer optyczny z prawdziwego zdarzenia.
@Jonny
Ja wiem.
Ale mimo wszystko nie sądzę by była jakaś duża przewaga np Canona 80D nad dobrym EVF.
Weź pod uwagę, że Sony A6000 ma też dość stary wizjer.
Można by porównać Canona 80D/90D vs Sony A6500/A6600 (celowo APS-C po obu stronach barykady).
Ale wydaje mi się, że rezultat w ciemności będzie porównywalny.
Ale z chęciom bym zobaczył taki test.
@mgkiler Nie o to chodziło w tym eksperymencie. To, ile widzisz w OVF zależy od wielu czynników. To osobna sprawa. Najpierw chciałem pokazać jak działa EVF. Jest w stanie symulować ekspozycję do pewnego oświetlenia (w luksach). Poniżej iluś luksów obraz zniknie z wizjera, a zdjęcia spokojnie możesz dalej robić. Pytanie jak się robi zdjęcia w takich ciemnościach, to insza inszość. Na początek chciałem Ci tylko pokazać w jakich okolicznościach w wizjerze będzie "nic", a na zdjęciach bedzie całkiem dobrze. A ja dokładnie o tym pisałem, że jak jest odpowiednio ciemno, to można się EVF podeprzeć. Niestety, jak jest ciemniej, nie. Jeśli chodzi o używanie OVF, to niestety, sprawa wymaga i treningu i pewnej wiedzy i czasu. Czulość oka jest jakieś 50 razy większa o tej najczulszej kamery Canona i to jest powód, że udało mi się wyostrzyć o tyle, o ile można z MTO 1000 tegoż Saturna. Tyle, że jak to robiłem to miałem na głowie czarną szmatę, bo mnie oślepiały światła uliczne za murkiem balkonu. Kolejny niełatwy warunek, ustawienie korekcji dioptrii oka. Nietety, z moich doświadczeń wynika, że to się potrafi zmienić w zależności od historii patrzenia. Np po czytaniu ogniskowa oka może się skrócić. Trzeba sporo czasu, żeby przyzwyczaić oczy do ciemności. Ja jestem naprawdę ze wsi, gdzie nie było ulicznych świateł, a jak je założono, to i tak to było daleko od mojego domu. Znam doskonale ten efekt przyzwyczajania się do ciemności. Oczywiście stary dziad, taki jak ja już nie zdolności rozszerzenia źrenicy do takich rozmiarów, jak młody, ale ciągle jeszcze widzę.
A z tego, co opisujesz, to sądzę, że nie masz potrzeby robienia zdjęć w takich warunkach, jak ja i raczej nie przejmuj się. I tak, to co zostaje, to zdjęcia, sprzęt, zwłaszcza aparaty cyfrowe, po pewnym czasie nie będzie nic warty.
@baron13
No spoko.
Może rzeczywiście w tak totalnych ciemnościach, że oko musi się przyzwyczaić i źrenice rozszerzać OVF będzie lepszy.
Ale mało fotografów robi zdjęcia w takich warunkach.
To chyba tylko astro fotografia oraz zdjęcia z bardzo długim czasem nocą (nocne krajobrazy z gwiazdami).
> więc trudno go stawiać obok jasnych wizjerów pentapryzmatycznych.
wizjer optyczny w lustrzance jest tak jasny, jak jasny jest obiektyw przez który się patrzy, czyli przeważnie dość ciemny. Ale fakt, te z pryzmatem są nieco jaśniejsze.
Co innego wizjer optyczny np. w aparacie Leica M (albo niektórych Fuji) - ten ma stałą jasność, nieznacznie mniejszą niż oświetlenie kadru.
O ile są jaśniejsze wizjery pentapryzmatyczne od lustrzanych, można ocenić tylko empirycznie, to jest patrząc naprzemiennie poprzez jeden i drugi wizjer.
Znam osoby, które swoje osobiste przejście z lustrzanych na pentapryzmatyczne, nazywali rewolucją, choć to ciut przesadne określenie. :-)
Eh... Legendy, legendy... Mam aparaty z oboma rodzajami wizjera, lustrzany i pryzmatyczny. Różnicy zwyczajnie nie widać. Powód banalny taki sam jaki sprawia, że nie widać rozjaśniania obrazu przez lornetkę: zwęża się źrenica. Albo poszerza :-) W normalnych warunkach jasność jest w zakresie kompensacji przez oko i trzeba się dobrze postarać, żeby to dostrzec. Różnica jest chyba kilkunastu procent , a oko jasność widzi w skali logarytmicznej.
A wracając do zalet i wad wizjerów: to wyłazi podczas fotografowania, robienia konkretnego typu zdjęć. Akurat np odcinanie EVF przy małej ilości światła nie jest tak wielkim problemem jak reakcja na kontrasty. Człowiek zazwyczaj patrzy na świat własnymi ślepiami i nie jest wytrenowany do reakcji toru wizjera. Jak ma czas, to nie widzi, że np po odwróceniu się od okna nie widzi :-) A tymczasem automatyka przez jakieś pół sekundy koryguje ekspozycję i mamy pół sekundy ciemnego wizjera. Jak nie ma decyzji, że w tej pólsekundzie trzeba coś ustrzelić, to się tego nie dostrzega. Ale jak jestem przyzwyczajony do wizjera optycznego wiem, że kadr poszedł się piii. Dopiero gdy ktoś jest nastawiony na taki sposób pracy, widzi ograniczenia. Jeśli zaczynał od kompakta, albo smartfona, nawet nie dostrzega, że coś się dzieje. Można to poznać jedynie po braku zdjęć :-)
> A tymczasem automatyka przez jakieś pół sekundy koryguje ekspozycję [baron]
A są w ogóle jakieś aparaty, które ustawiają ekspozycję w pół sekundy? ja takich nie nigdy nie widziałem. Tyle czasu to zajmowało może ustawianie ręczne w czasach analogowych, jak aparat nie miał blokady ekspozycji, oczywiście.
Aha! zapomniałem już, że był Nikon Coolpix P 7800, w nim faktycznie ustawienie ekspozycji mogło zająć nawet parę sekund (zaraz po włączeniu np.)
@Baron: tylko Twój przykład z postaciami na jasnym tle jest trochę oderwany od rzeczywistości. Bo owszem w OVF zobaczysz co dana osoba robi, ale na zdjęciu będzie tylko czarna postać na białym tle, a wątpię żebyś aż tak szybko ekspozycję zmienił. W EVF natomiast będziesz widział jak dana scena wyjdzie na zdjęciu i wcześniej ustawisz ekspozycję.
Dla mnie o wiele wygodniejsze jest fotografowanie kontrastowych scen właśnie na EVF, bo co z tego że w OVF widać więcej (i z tym się nie będę kłócił bo to fakt) jak zdjęcia okazywały się często nieudane przez złą ekspozycję, zwłaszcza jak warunki były zmienne i trzeba było się zdać na automatykę aparatu.
Z tym pół sekundy to baron13 ma rację.
Sprawdziłem przed chwilą na moim A6000.
Raz patrzymy aparatem przez okno, a za chwile szybko kierujemy go na ciemny pokój i znów z powrotem.
Aparat około sekunde przechodzi z całkiem białego kadru do takiego co coś widać oraz z bardzo ciemnego do normalnego.
Tutaj baron ma rację. W moim A6000 to trwa sekundę nawet.
Nie chodzi o fotografowanie kontrastowych scen, ale obserwację kadru. Mogę mieć np dopał lampami, scena będzie wyglądać inaczej, mogę fotografować na tle ściany a nie okna, ale chcę widzieć, co się szykuje. Jak sceny są pozowane ustawiane, wizjer nie ma znaczenia. jak się łapie moment, muszę widzieć co się dzieje i przewidywać.
Patrząc na tą dyskusję z boku, dochodzę do wniosku, że jest ona (dyskusja) doskonałym przykładem na "Silo thinking".
Fotografuje amatorsko m.in. moje dzieci. Dużo się dzieje w kadrze, jak i poza nim. Jak mi się to udaje ogarnąć?
Mam OBOJE oczu otwartych! (dla mnie ograniczeniem nie są kontrasty w wizjerze- tylko ograniczone pole widzenia obiektywu).
Obraz z wizjera wisi zawieszony w moim polu widzenia (prawie jak rzeczywistość rozszerzona).
Sztuczka, jak czytałem, znana od czasów dalmierzowców :)
Rozwiązuje wszystkie problemy EVF jak i OVF.
Ale żeby na to wpaść trzeba, jak to mówią u nas w firmie "Think big, don’t think in silos".
@filemon_se
"Fotografuje amatorsko m.in. moje dzieci. Dużo się dzieje w kadrze, jak i poza nim. Jak mi się to udaje ogarnąć?"
-----------------------------------------------------
Niesamowite. Jak Ty to robisz?
@filemon_se
"Mam OBOJE oczu otwartych! (dla mnie ograniczeniem nie są kontrasty w wizjerze- tylko ograniczone pole widzenia obiektywu)."
----------------------------------------------------
Są takie obiektywy co obejmują obszar ponad 180 stopni. Czyli widzą do przodu, na boki i trochę do tyłu. Coś dla Ciebie.
@filemon_se: Myślę, że nie ogarniasz, tylko myślisz,że ogarniasz :-)
@filemon_se: oczywiście z szerszymi obiektywami można tak robić, ale próbowałeś tak zrobić z teleobiektywem?
Sprawa sprowadza się do tego, czy powstają zdjęcia? Oczywiście każdy normalny fotograf obserwuje otoczenie drugim okiem. To jest normalna technika. Jak policja wybiła oko fotoreporterowi to właśnie był jeden z argumentów walce o odszkodowanie. Problem na ile ta technologia jest skuteczna? Pewne rzeczy się da zrobić, innych nie. To nawala, gdy jest mało czasu, człowiek nie jest w stanie jak system operacyjny uruchomić dwóch różnych procesów. Dlatego właśnie skręca mnie na lewo gdy muszę używać EVF. Lewym okiem widzę, prawe nie ma informacji do skadrowania. aby się wstrzelić w jakiś moment muszę się na choćby 1/3 sekundy skupić na wizjerze, a w wizjerze nic nie widać. Pomysł jest taki, żeby zamiast czegoś na kształt nauki żonglowania użyć właściwego sprzętu, który nie ma narowów, który pokazuje, co chcemy zobaczyć. W lustrzance widzę i prawym i lewym okiem, nic ni muszę kombinować i dlatego da się ustrzelić gacka w locie :-)
Jak to "nic nie widać"? Co Ty masz za EVF?
@EuGen
Pewnie kineskopowy...
Ja się bardziej zastanawiam, co to za OVF, że widać "i prawym i lewym okiem".
*Baronowi* z teorii wynika, że w EVF wielu rzeczy nie zobaczy. A skoro stoi za tym teoria, to tak musi być. Konkretny model tego urządzenia nie ma znaczenia.
To już zostało x lat temu wyjaśnione i tylko nowicjusze na tym forum ciągle się głupio dziwią.
*Baron13* pracuje - zdaje się - na Uniwersytecie Wrocławiańskim, na fizyce może nawet, więc jego szacunek dla teorii jest najzupełniej zrozumiały.
@JdG: Dla informacji, ciągle mamy Instytut Fizyki Teoretycznej i Instytut Fizyki Doświadczalnej. Jestem w tym drugim. Niestety, z teorią nie ma nic wspólnego :-) A, że nie widać, trzeba zrobić odpowiedni eksperyment :-)
To może czas na nowe doświadczenia, bo piszesz zdaje się teoretycznie.
@baron13
..."Instytut Fizyki Doświadczalnej"...
..."Niestety, z teorią nie ma nic wspólnego"...
-------------------------------------------------------
Trafiają tam ci co nie nauczyli się teorii.
> A, że nie widać, trzeba zrobić odpowiedni eksperyment :-) [baron13]
rozumiem, że codzienna praca z aparatem z EVF to tylko trywialna praktyka, żaden eksperyment?
@tempor napisał:
"Ja się bardziej zastanawiam, co to za OVF, że widać "i prawym i lewym okiem"."
-----------------------------
By zaoszczędzić opisów przykład: link
Jak jest 50 mm na FF to każdy tak potrafi. @baron13 tak fotografuje lustrzaną 1000 mm.