Nikon Nikkor AF-S 70-200 mm f/2.8G ED VR II - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Poniższe zdjęcie pokazuje testowanego Nikkora stojącego pomiędzy Sigmą 1.4/30 oraz Nikkorem AF-S 24–70 mm f/2.8.
![]() |
Nikkor AF-S 70–200 mm f/2.8G ED VR II zaczyna się metalowym bagnetem, wewnątrz którego znajdziemy tylną soczewkę. Jest ona schowana na głębokość około 1 cm i nie zmienia swojego położenia ani podczas ustawiania ostrości, ani podczas zmiany ogniskowej.
![]() |
Już na korpusie obiektywu, w niedużej odległości od bagnetu, znajduje się łącznik statywowy, a dalej po lewej stronie emblematu VR odnajdziemy całą serię przełączników. Pierwszy z nich odpowiada za zmianę trybu ustawiania ostrości (A/M, M/A i M – nowy przełącznik A/M pozwala na zachowanie priorytetu autofokusa, nawet jeśli podczas fotografowania użytkownik korzystał z pierścienia ustawiania ostrości), a drugi za zakres pracy tego mechanizmu – mamy do wyboru dwie opcje: FULL i od 5 metrów do nieskończoności. Kolejny służy do zarządzania stabilizacją (VR ON/OFF), a jeszcze następny do wyboru jej trybu. Dostępne są dwa tryby: Normalny do wykonywania zdjęć w warunkach typowych oraz Aktywny do minimalizacji drgań towarzyszących fotografowaniu w sytuacjach wyjątkowych, jak na przykład ze znajdującego się w ruchu samochodu, motocykla czy samolotu.
![]() |
Za przełącznikami mamy pierścień do zmiany ogniskowej. Ma on szerokość około 3 cm, jest karbowany i chodzi dość swobodnie, w zasadzie na granicy wytknięcia tego jako wadę. Praca jest jednak równa i opór, choć niezbyt duży, to jednakowy w całym zakresie.
Idąc dalej natrafimy na nazwę i parametry obiektywu, które otaczają skalę odległości umieszczoną za szybką. Skala jest czytelna i wyrażono ją w metrach oraz w stopach. W stosunku do ogólnych gabarytów obiektywu sprawia jednak wrażenie troszkę za małej. Za skalą znajdziemy kolejny pierścień o szerokości około 3 cm. Pierścień ten służy do manualnego ustawiania ostrości i do jego pracy nie mamy najmniejszych zastrzeżeń. Aby przejechać całą skalę odległości musimy nim obrócić o kąt około 140 stopni.
Przed przednią soczewką znajduje się jeszcze jeden, obity karbowaną gumą i nieruchomy pierścień, którego zadaniem jest najprawdopodobniej polepszenie uchwytu. Przednia soczewka ma średnicę około 7.5 cm, jest nieruchoma i otacza ją nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 77 mm.
Jeśli chodzi o budowę wewnętrzną, mamy tutaj do czynienia z 21 soczewkami ustawionymi w 16 grupach. Aż siedem elementów wykonano ze szkła niskodyspersyjnego ED. Nikon nie omieszkał zastosować tutaj powłok Nano Crystal, które mają poprawiać kontrast fotografowanych scen i minimalizować odblaski. Wewnątrz znajdziemy także kołową przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć do f/22.
![]() |
Gdy pierwsze egzemplarze Nikkora AF-S 70–200 mm f/2.8G ED VR II trafiły do sklepów okazało się, że w części z nich, na wewnętrznych pierścieniach obejmujących układy soczewek widać dziwne „zadziory”, tak jakby metalowe elementy nie zostały dokładnie wyszlifowane albo niezbyt starannie pokryte farbą. Testowany przez nas egzemplarz był wolny od tej wady.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, gustowny i solidny futerał, łącznik statywowy oraz tulipanową osłonę przeciwsłoneczną, która sprawia wrażenie małej i filigranowej.
![]() |
Stabilizacja
Nikkor AF-S 70–200 mm f/2.8G ED VR II jest wyposażony w najnowszy moduł stabilizacji optycznej, która ma pracować ze skutecznością sięgającą 4 EV. To 1 EV więcej niż oferował poprzednik wprowadzony na rynek w roku 2003. Rzecz jasna zdecydowaliśmy się sprawdzić jak deklaracje producenta mają się do rzeczywistości. W tym celu ustawiliśmy obiektyw na ogniskową 200 mm i na każdym czasie ekspozycji z zakresu od 1/250 do 1/5 sekundy wykonaliśmy po kilkadziesiąt zdjęć, zarówno dla stabilizacji włączonej, jak i wyłączonej. Poniższy wykres pokazuje odsetek poruszonych zdjęć w zależności od użytego czasu ekspozycji (czas ten wyraziliśmy w wartościach ekspozycji, przy czym punkt zerowy odpowiada czasowi 1/200 sekundy).

Jak widać, maksymalna odległość obu krzywych od siebie, która jest właśnie miarą skuteczności stabilizacji, sięga 3.7 EV. Biorąc pod uwagę błędy pomiarowe, możemy powiedzieć, że nie mamy tutaj jakiejś zauważalnej rozbieżności ze specyfikacjami oraz pochwalić Nikona za zastosowanie bardzo skutecznego mechanizmu VR II.