Sony FE 50-150 mm f/2 GM jest obiektywem o unikalnych parametrach i przez to nie ma bezpośrednich konkurentów. W naszej tabeli zestawiliśmy go więc z dwoma modelami Sony klasy 70-200 mm f/2.8 oraz Tamronem i Samyangiem 35-150 mm.

Nowy obiektyw jest najbardziej pękaty z tej grupy - trudno się temu dziwić, ma przecież najlepsze światło. To wymusiło konieczność stosowania filtrów o średnicy aż 95 mm. Ciekawe jest jednak to, że nowy model Sony ma dokładnie taką samą długość jak oba 70-200 mm, a jednocześnie jego waga jest mniejsza niż pierwszej wersji 70-200 mm od Sony.

Na poniższym zdjęciu Sony FE 50-150 mm f/2 GM stoi pomiędzy Sony FE 50 mm f/1.4 GM oraz Voigtlanderem Apo-Lantharem 2/50.

----- R E K L A M A -----

Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i wewnętrzny tubus, nad którym umieszczono wykonaną z tworzywa sztucznego ciemną ramkę o rozmiarach 34x26 mm. Tuż pod ową ramką znajdziemy nieruchomą, tylną soczewkę obiektywu mającą średnicę ponad 30 mm. Płytkie umiejscowienie tej soczewki powoduje, że Sony FE 50-150 mm f/2 GM nie może współpracować z firmowymi telekonwerterami. Szkoda...

Właściwy korpus obiektywu rozpoczyna się białym, metalowym pierścieniem, na którym znajdziemy oznaczenie bagnetu (E-mount), białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do aparatu, numer seryjny i modelowy instrumentu, a także informację o miejscu produkcji, którym w tym przypadku jest Tajlandia.

Kolejnym elementem jest miejsce mocowania obrotowego łącznika statywowego wyposażone w srebrną tabliczkę z nazwą i parametrami obiektywu. Łącznik ów można zdjąć, ale dotyczy to tylko samej stopki. Co ciekawe, po zdjęciu tej stopki odsłania się małe wybrzuszenie, w którym także mamy gwint statywowy – to świetne rozwiązanie. Nie można za to zdjąć całego obrotowego pierścienia umieszczonego na korpusie obiektywu. W nowych konstrukcjach często rezygnuje się z tej opcji, a szkoda. Zdejmowanie całego łącznika, czyli stopki wraz z pierścieniem, zauważalnie uszczupliłoby wagę całego zestawu, choć obiektyw cierpiał na tym pod względem wizualnym.

Idąc dalej natrafiamy na nieruchomy pierścień zawierający przełącznik CLICK ON/OFF, który służy do wyboru trybu pracy pierścienia zmiany przysłony pomiędzy płynną i skokową oraz przycisk IRIS LOCK, który jest przeznaczony do blokowania tego pierścienia. Sam pierścień znajduje się powyżej, ma szerokość 19 mm i jego część zajmuje wygodne karbowanie. Pod nim umieszczono znaczniki przysłon od f/2.0 do f/22 oraz wartość A, która pozwala na automatyczny wybór przysłony przez korpus aparatu. Pierścień, w zależności od ustawienia wspomnianego przed chwilą przełącznika, może pracować płynnie lub ze skokiem 1/3 EV.

Pierścień do zmiany ogniskowej ma szerokość aż 42 mm i w znacznej swojej części jest pokryty czarnym, gumowanym karbowaniem. Pod nim umieszczono znaczniki ogniskowych dla wartości 50, 70, 100 i 150 mm. Praca pierścienia jest płynna, równa i szybka. Pokonanie całego zakresu wymaga obrotu nim o kąt około 80 stopni.

Kolejną częścią jest nieruchomy, biały pierścień, na którym znajdziemy czerwone znaczki G Master oznaczające serię, do której należy testowany obiektyw oraz trzy okrągłe przyciski blokady ostrości. Pomiędzy nimi umieszczono jeszcze przełączniki służące do wyboru trybu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość AF/MF oraz trybu pracy pierścienia do nastaw manualnych FULL TIME DMF ON/OFF

Idąc dalej, mamy pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 32 mm i jest prawie w całości pokryty czarnym, gumowanym karbowaniem. Pierścień ten nie ma żadnych oznaczeń i pracuje w trybie elektronicznym. Jego ruch jest płynny, ale stawiany przy tym opór prawidłowy. Przebieg całego zakresu wymaga obrotu pierścieniem o kąt około 130–150 stopni – dokładna wartość zależy trochę od ogniskowej i tempa kręcenia. Są to jednak wartości pozwalające na precyzyjne nastawy.

Ostatnim elementem omawianego obiektywu jest czarny, metalowy i nieruchomy pierścień, który przechodzi w bagnet do mocowania osłony przeciwsłonecznej oraz nierotujący gwint filtrów o średnicy 95 mm. Na pierścieniu tym znajdziemy napis informujący, że minimalny dystans ustawiania ostrości dla ogniskowej 50 mm wynosi 0.4m/1.32ft, a dla 150 mm 0.74m/2.43ft.

Przednia soczewka jest lekko wypukła, nieruchoma i ma średnicę 74 mm. Jest ona bardzo schowana w czarnym i karbowanym tubusie na głębokość około 1 cm.

Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, mamy tutaj do czynienia z 19 soczewkami ustawionymi w 17 grupach. Znajdziemy tam aż pięć elementów wykonanych ze szkła o niskiej dyspersji (dwa Super ED i trzy ED), dwie zwykłe soczewki asferyczne oraz kolejne dwie asferyczne typu XA. Do kompletu mamy tam jeszcze kołową przysłonę o jedenastu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22.

Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, osłonę przeciwsłoneczną z wyjmowaną ramką (pozwala to uzyskać swobodny dostęp do zamocowanego, opcjonalnego filtra) oraz czarny i dość solidny futerał.