Leica APO-Summicron-SL 75 mm f/2 ASPH. - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- bardzo solidna, metalowa i uszczelniona obudowa,
- rewelacyjna jakość obrazu w centrum kadru,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C,
- dobra jakość obrazu na brzegu pełnej klatki,
- brak problemów z aberracją sferyczną,
- niewielka podłużna aberracja chromatyczna,
- rewelacyjnie korygowana poprzeczna aberracja chromatyczna,
- zerowa dystorsja,
- bardzo mały astygmatyzm,
- celny i cichy autofokus.
Wady:
- ogromne oddychanie,
- cena.
Tutaj mamy bardzo podobną sytuację, do tej, którą omawiałem w przypadku
testu Panasonika S Pro 1.4/50. Znów mamy do czynienia z wybitnie ostrym obiektywem, z długą listą zalet, który w zasadzie ma tylko jedną wadę, jednocześnie taką, która będzie przeszkadzać wyłącznie filmowcom, a nie fotografom. Automatycznie, taki model jest rozważany do przyznania mu wyróżnienia "Wybór Redakcji Optyczne.pl". I podobnie jak w przypadku wspomnianego Panasonika, tego wyróżnienia zdecydowałem się nie nadawać.
Od obiektywu o kosmicznej cenie wynoszącej około 22 tysiące złotych, który jest na dodatek spory i ciężki, a jednocześnie został wykonany przez producenta o takiej tradycji i renomie, można oczekiwać rzeczy tylko wybitnych. Tymczasem pojawiło się tutaj kilka osiągów średnich. Koma mogłaby być więc trochę mniejsza, wygląd rozogniskowanych krążków światła ładniejszy, autofokus szybszy, a praca pod ostre światło lepsza. Co prawda, żadna z tych kategorii nie zasłużyła na poważniejszą krytykę, ale gdy poruszamy się w sprzęcie tej klasy cenowej, oczekiwania są ekstremalnie wysokie.
Nie zmienia to faktu, że Leica APO-Summicron-SL 75 mm f/2 ASPH. to obiektyw wybitnie ostry, który pewnie na długo rozgości się na podium rekordzistów rozdzielczości systemu L-mount. I choćby tylko za to, należy mu się uznanie.
![]() |
![]() |
![]() |