Canon EF-S 18-55 mm f/3.5-5.6 II - czyli o tym czy kit jest do kitu. - test obiektywu
9. Odblaski i transmisja
Mści się to dość wyraźnie w zdjęciach takich jak choćby to poniżej, gdzie widać wyraźny odblask od Księżyca znajdującego się powyżej lewego-górnego rogu kadru.
Przy przejściu do dłuższej ogniskowej, podczas pracy pod ostre światło, widać spadek kontrastu i wyraźne smużenie.
Gdy spojrzymy na wykres transmisji zaprezentowany poniżej, zauważymy iż wygląda on lepiej niż mogły sugerować powyższe zdjęcia.
Na pochwałę zachowuje w miarę równy poziom transmisji w zakresie 450 - 650 nm, a więc w większej części okna widzialnego. Dla światła czerwonego transmisja spada jednak do 80%, a dla światła fioletowego do poniżej 70%.
Dziewięć grup soczewek, które należało pokryć warstwami przeciwodbiciowymi daje nam aż 18 granic ośrodków. Oznacza to, że aby dostać maksymalną transmisję na poziomie 90% - czyli taką jaką widać na powyższym wykresie - na jednej granicy powietrze-szkło tracone jest około 0.6% światła. To dość przyzwoity wynik, a wygląda on tym lepiej, gdy spojrzymy na cenę testowanego instrumentu. Powodów do narzekań nie ma więc prawie żadnych.