Samyang AF 14-24 mm f/2.8 FE - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle prezentują się osiągi, jakie Samyang AF 14-24 mm f/2.8 FE uzyskał w centrum kadru.

Przyznam się szczerze, że jak na trudny do wykonania obiektyw zmiennoogniskowy, w którym na dodatek optymalizowano zarówno wagę, rozmiary, jak i cenę, uzyskane przez nas przebiegi są naprawdę miłym zaskoczeniem. Przede wszystkim obiektyw jest dość równy i wszystkie ogniskowe wypadają podobnie. Co więcej, trudno tutaj znaleźć jakiekolwiek słabe punkty. W przypadku maksymalnego otworu względnego, niezależnie od użytej ogniskowej, jesteśmy blisko dobrej wartości 60 lpmm. Natomiast wraz z przymykaniem przysłony jakość obrazu istotnie się poprawia i w efekcie na f/5.6 MTF-y trzymają się okolic 70 lpmm, a na ogniskowej 14 mm docierają nawet do prawie 73 lpmm.
Czy powody do narzekań znajdziemy na brzegu matrycy APS-C/DX? Sprawdźmy.

Tutaj też wszystko wygląda prawidłowo. Ponownie, nie ma istotnych różnic pomiędzy poszczególnymi ogniskowymi i ponownie jakość obrazu, nawet na maksymalnym otworze względnym, nie daje żadnego powodu do niepokoju. Po przymknięciu przysłony obiektyw jest w stanie "kręcić" się w okolicach naprawdę dobrego poziomu 50-55 lpmm.
Przy tak dużych kątach widzenia i tak dobrym świetle, prawdziwym testem jest zachowanie na brzegu detektora pełnoklatkowego. Zobaczmy jak tutaj poradził sobie testowany Samyang.

Nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem, że pierwsze, choć naprawdę drobne, powody do narzekań udało się nam tutaj znaleźć. Wyniki na maksymalnym otworze względnym, na każdej ogniskowej, trzymają się okolic 37-38 lpmm, a więc leżą dosłownie tuż poniżej granicy poziomu przyzwoitości. Lekkie przymknięcie przysłony pozwala już tą granicę uzyskać. Ważnie jest też to, że owo przymykanie przysłony najbardziej efektywnie działa na najkrótszej ogniskowej, gdzie uzyskanie ostrego obrazu w całym kadrze jest bardzo ważne. Wiele osób kupuje takie obiektywy głównie po to, żeby używać ich często na najszerszych dostępnych kątach widzenia i dobrze wiedzieć, że producent właśnie o nie zadbał tutaj najmocniej.
Podsumowanie tego rozdziału może być dla Samyanga tylko i wyłącznie bardzo pozytywne. Patrząc na rozmiary i wagę tego obiektywu, a także na jego rozsądnie dobraną cenę, która nie przekracza 5000 złotych, byłem przekonany, że znajdziemy tutaj znacznie więcej mankamentów. Tymczasem prawdziwych wpadek nie było wcale, a większość zaprezentowanych osiągów była dla nas bardzo miłym zaskoczeniem.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R IIIa, JPEG, 14 mm, f/5.6 |
![]() |
A7R IIIa, JPEG, 24 mm, f/2.8 |
![]() |