Panasonic Lumix S Pro 50 mm f/1.4 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Możemy jeszcze nadmienić, że za poziom przyzwoitości będziemy tutaj uznawać wyniki trzymające się okolic 40-42 lpmm, najlepsze obiektywy systemowe powinny uzyskiwać rezultaty sięgające około 80 lpmm, natomiast rekordziści mogą docierać do okolic 85 lpmm lub nawet lekko przekraczać tę wartość. Oczywiście, wraz z rosnącą liczbą testów obiektywów tego systemu, szacunki te będziemy jeszcze uściślać.
Zobaczmy więc jak na tym tle prezentują się osiągi obiektywu Panasonic Lumix S Pro 50 mm f/1.4. Rezultaty, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C oraz na brzegu pełnej klatki, są zaprezentowane na poniższym wykresie.

Zdecydowanie trudno omawia się wyniki pierwszego obiektywu przetestowanego w danym systemie, bo nie ma tu jeszcze żadnych punktów odniesienia. Choć gwoli ścisłości muszę nadmienić, że tak naprawdę to Wy, jako Czytelnicy, nie macie takiego punktu odniesienia. Ja jestem w o tyle lepszej sytuacji, że już mam. Nigdy bowiem nie decyduję się na publikację pierwszego testu obiektywu w danym systemie, gdy nie znam wyników większej liczby pomiarów uzyskanych dla innych instrumentów z tym mocowaniem. Jestem więc w tej szczęśliwej sytuacji, że mam już opracowanie wyniki rozdzielczości aż siedmiu jasnych "stałek" systemu L-mount i wiem, że maksymalny wynik Lumixa S Pro 1.4/50 wynoszący 85.4 +\- 0.6 lpmm jest, jak na razie, absolutnie rekordowy.
Trudno się temu dziwić, bo to przecież jedna z największych i najcięższych systemowych "stałek", w przypadku której producent nie narzucał sobie kompromisów dotyczących wagi i gabarytów. Jeśli miałbym wskazać jeden obiektyw z mocowaniem L-mount, który byłby w stanie zagrozić rekordowi Panasonica 1.4/50, to mój wybór padłby na Leikę Summilux-SL 50 mm f/1.4 ASPH., która jest tylko nieznacznie mniejsza od testowanego tutaj Lumiksa, a jednocześnie ma od niego większą wagę. Niestety tego modelu Leiki nie miałem jeszcze okazji testować.
O tym, jak wysoki jest poziom rzędu 85 lpmm możemy przekonać się przypominając sobie naszą historię testów obiektywów systemów Sony FE i Nikon Z. W pierwszym przypadku bardzo długo rekordziści osiągali wyniki sięgające bliskich okolic 80 lpmm. Całymi latami najwyższe wyniki należały do takich modeli jak: Voigtlander Apo Lanthar 50 mm f/2 (81.0 lpmm) czy Sigma C 65 mm f/2 DG DN (82.7 lpmm). Dojście do okolic 85 lpmm to kwestia dosłownie ostatnich 1-2 lat i uczyniły to tak wybitne instrumenty jak Sigma A 28-45 mm f/1.8 DG DN (84.5 lpmm) oraz Sony FE 85 mm f/1.4 GM II (85.8 lpmm). Natomiast na absolutnie rekordowy poziom około 90 lpmm wspięły się, jak dotychczas, tylko dwa obiektywy, czyli Meike 85 mm f/1.4 FF STM oraz Sony FE 50 mm f/1.4 GM.
W przypadku systemu Nikon Z, choć tam mamy właśnie najwyższą gęstość pikseli, tak wysokich wyników było trochę mniej. Przez bardzo długi czas rekord dzierżył tutaj Nikkor Z 50 mm f/1.8 S (83.7 lpmm). W podobnej okolicy "zakręcił" się tańszy, ale jaśniejszy Nikkor Z 50 mm f/1.4 (82.0 lpmm) oraz Nikkory Z 35 mm f/1.8 S (82.2 lpmm) i Z 85 mm f/1.8 S (82.9 lpmm). Całkiem niedawno pogodził je potężny Nikkor Z 135 mm f/1.8 S Plena (93.5 lpmm), który jako pierwszy pokazał prawdziwy potencjał najbardziej upakowanego detektora w naszych testach.
Skoro już jesteśmy przy systemowych porównaniach, zestawmy na jednym wykresie osiągi Lumiksa S 1.4/50 ze wspomnianym przed chwilą rekordzistą systemu Sony FE czyli modelem FE 50 mm f/1.4 GM. Do kompletu możemy tutaj dołożyć wyniki potężnego Nikkora Z 50 mm f/1.2 S, który pod względem wagi i gabarytów śmiało może stawać w szranki z testowanym tutaj Lumiksem.

Tutaj jeszcze raz widać, jak genialny obiektyw zrobiło Sony, bo w szerokich okolicach maksymalnego otworu względnego wypada on zauważalnie lepiej niż znacznie większe i cięższe modele konkurencji. Dopiero na przysłonie f/4 Sony zostaje doścignięte przez Panasonika. Z drugiej strony, o bardzo dobrych osiągach Lumiksa świadczy to, że potrafi on jak równy z równym walczyć z jaśniejszym Nikkorem, a od przysłony f/2.8 nawet wypadać od niego odrobinę lepiej.
Warto jeszcze napisać kilka słów o zachowaniu Panasonica S Pro 1.4/50 na brzegu kadru. Brzeg matrycy APS-C prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Już na maksymalnym otworze względnym mamy do czynienia z wysoką wartością ponad 47 lpmm. Co więcej, wyniki wyraźnie poprawiają się w raz z przymykaniem przysłony, przez co na f/4.0 docieramy do świetnego poziomu ponad 74 lpmm.
W przypadku brzegu pełnej klatki też nie mamy powodów do narzekań. Nawet na maksymalnym otworze względnym notujemy wynik 42 lpmm, czyli uzyskujemy tam obraz w pełni użyteczny. Na f/2.0 MTF-y wzrastają do ponad 46 lpmm, na f/2.8 do prawie 59 lpmm, natomiast w zakresie przysłon od f/4.0 do f/8.0 przekraczają bardzo dobrą wartość 60 lpmm.
Podsumowując, Panasonic Lumix S Pro 50 mm f/1.4 nie pokazał w naszym teście rozdzielczości ani jednego słabego punktu, a jednocześnie, po przymknięciu przysłony, osiągnął takie rezultaty, które mogą na bardzo długo utrzymać go na liście naszych rekordzistów.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Panasonic S1R II, JPEG, 50 mm, f/1.4 |
![]() |
Panasonic S1R II, JPEG, 50 mm, f/4.0 |
![]() |