Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Ostatnie lata przyniosły prawdziwy wysyp premier jasnych obiektywów o ogniskowej 135 mm przeznaczonych do pełnoklatkowych bezlusterkowców. Nie mieliśmy więc żadnych problemów, żeby zrobić zestawienie, które prezentujemy w niniejszej tabeli.
Jak widać, znaczna większość producentów wybrała tutaj światło f/1.8. Wyjątkiem jest chiński Mitakon, który zdecydował się na prawdziwy pokaz siły i wprowadził na rynek monstrualny model o świetle f/1.4 i wadze dochodzącej do aż 3 kilogramów. Drugim pod względem wagi jest kolejny produkt chińskiego producenta czyli Viltrox. Trzecie miejsce należy już do Nikona.
Większość obiektywów tej klasy może pochwalić się średnicą filtrów wynoszącą 82 mm i aż jedenastoma listkami przysłony. W tym ostatnim aspekcie odstaje Canon, który zdecydował się na klasyczne dziewięć listków. Samynag natomiast wyróżnił się najmniejszym dystansem ustawiania ostrości i to właśnie w tej kategorii testowany Nikkor, ustępuje zauważalnie większości swoich konkurentów.
----- R E K L A M A -----
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, najbardziej skomplikowany jest tutaj Canon, ale on został wyposażony w optyczną stabilizację obrazu, która zwykle dodatkowo przyczynia się do komplikacji całego układu. Z obiektywów pozbawionych stabilizacji, najwięcej elementów zawiera Nikkor.
Na poniższym zdjęciu Nikkor Z 135 mm f/1.8 S Plena stoi pomiędzy Nikkorem Z MC 105 mm f/2.8 S VR a kitowym Nikkorem Z 24-70 mm f/4 S.
Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i tylną, nieruchomą, płaską soczewkę o średnicy 39 mm. Otoczenie tej soczewki jest dobrze wyczernione i zmatowione, a jednocześnie nie widzimy tam żadnych elementów elektroniki. Tutaj trudno więc mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.
Pierwszym elementem właściwego korpusu Nikkora jest nieruchomy, metalowy i czarny pierścień, na którym znajdziemy białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do aparatu, napis z nazwą i parametrami obiektywu, przełącznik AF/MF służący do wyboru trybu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość, numer seryjny, zakres pracy mechanizmu ustawiającego ostrość (∞–0.82m/2.69ft), a także informację o tym, że obiektyw wyprodukowano w Tajlandii.
Idąc dalej, natrafimy na karbowany pierścień sterujący o szerokości 8 mm, który może służyć do bezgłośnego sterowania przysłoną lub kompensacji ekspozycji. Jego praca jest płynna i odbywa się z właściwym oporem.
Następną częścią jest nieruchomy i także metalowy fragment obudowy, na którym znajdziemy napis z nazwą serii "Nikon S" oraz nazwą obiektywu "Plena". Dodatkowo mamy tutaj dwa programowalne przyciski funkcyjne L-Fn, do których można przypisać jedną z w wielu dostępnych funkcji.
Największym elementem obiektywu jest pokryty gumowanym karbowaniem pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 30 mm. Pierścień ten pracuje płynnie, z przełożeniem elektronicznym oraz z należytym oporem. Nie znajdziemy przy nim żadnej skali odległości, ani głębi ostrości. Przebieg całego zakresu odległości słabo zależy od zastosowanej prędkości pracy i wymaga obrotu o kąt około 400 stopni. To bardzo duża wartość pozwalająca na precyzyjne nastawy.
Kolejnym elementem jest nieruchomy, wykonany z tworzywa sztucznego pierścień, który też w części jest pokryty gumowanym karbowaniem. Przechodzi on w następny, tym razem gładki pierścień, na którym naniesiono nazwę i parametry obiektywu. Omawiany instrument kończy się bagnetem do mocowania dołączanej w zestawie osłony przeciwsłonecznej.
Przednia soczewka jest nieruchoma, stosunkowo płaska i ma średnicę 72 mm. Otacza ją karbowany tubus, a także nierotujący gwint filtrów o średnicy 82 mm.
Obiektyw jest uszczelniony, natomiast zastosowana tutaj powłoka fluorowa utrudnia przyleganie zanieczyszczeń do przedniej soczewki i jednocześnie ułatwia ich usuwanie.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, mamy tutaj do czynienia z 16 soczewkami ustawionymi w 14 grupach. Cztery soczewki wykonano z niskodyspersyjnego szkła ED, jedną ze szkła SR, a jeszcze jednej nadano kształt asferyczny. Wewnątrz znajdziemy kołową przysłonę o jedenastu listkach, którą można maksymalnie domknąć do wartości f/16.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, osłonę przeciwsłoneczną i miękki futerał. Jest on jednak tak cienki, że trudno mówić, żeby spełniał jakieś wyjątkowe funkcje ochronne. W tej cenie i w tej klasie sprzętu oczekiwalibyśmy czegoś zdecydowanie bardziej solidnego i gustownego.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.